10. kadencja, 10. posiedzenie, 1. dzień (24-04-2024)

1. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych o rządowym projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji rządowej (druki nr 269, 269-A i 292).

Poseł Norbert Jakub Kaczmarczyk:

    Bardzo dziękuję.

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym poruszyć dwie kwestie: pierwszą związaną z funkcją kontrolną Sejmu, a druga kwestia to kwestia ministerstwa równości. Pierwsza sprawa to rzeczywiście funkcja kontrolna. Dochodzi do sytuacji, w której minister czy wiceminister i jego ranga, jeżeli chodzi o możliwość decydowania, np. na spotkaniach, tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia. Po prostu podział tych kompetencji jest tak miałki, że dochodzi do sytuacji, w której to minister jest ministrem tylko z nazwy. On nie ma możliwości podejmowania decyzji. Jest to tak naprawdę rozmycie odpowiedzialności. Dochodzi do sytuacji, w której ze świecą można szukać posła, który nie jest ministrem. Kiedyś było tak, że rzeczywiście zaszczytna funkcja ministra spotykała również posłów zasiadających w swoich ławach. Dzisiaj natomiast jest to praktyka, która ma spowodować scementowanie koalicji rządowej. Rzeczywiście jest to problem, bo my sprawujemy funkcję kontrolną, mamy sprawować kontrolę nad rządem, a w tym momencie jest to wywrócenie do góry nogami całego polskiego prawodawstwa. Tak naprawdę jesteśmy tylko narzędziem służącym do tego, by w przyszłości ktoś z tych ław mógł zostać ministrem, by utrzymać rząd. To jest niepoważne.

    Co do kwestii ministerstwa równości, to można się z tego śmiać, ale chciałbym, żeby to ministerstwo działało dobrze. Brakuje mi równości (Dzwonek) chociażby pod kątem kwestii związanych z rolnictwem w Unii Europejskiej. Gdyby to ministerstwo miało w swoich szeregach kompetentną osobę, która zajmowałaby się np. przepływem towarów z Ukrainy, zajmowałaby się możliwościami tańszego produkowania środków ochrony roślin, nawozów, roślin genetycznie modyfikowanych, zajmowałaby się tym zderzeniem z polskim rolnikiem, który produkuje to w ramach Unii Europejskiej, gdyby ten minister bronił interesu Polski, interesu polskiego rolnika pod kątem równości, konkurencji i dobrego traktowania jego biznesu, to rzeczywiście byłbym w stanie przychylić się do tego typu propozycji. Niestety jest to tylko i wyłącznie propaganda i szukanie taniego poklasku. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

    Wicemarszałek Dorota Niedziela:

    Dziękuję, panie pośle.

    Tak sobie myślę o tym, jak szybko następuje amnezja. O ile pamiętam, większość ministrów i wiceministrów w państwa rządzie była posłami. Pan też był. Dziękuję bardzo.

    (Poseł Norbert Jakub Kaczmarczyk: Ale...)

    Sprostowanie na koniec, panie pośle. Tak, tak. Dam panu wygłosić sprostowanie na koniec. Tylko niech pan poseł jeszcze...

    Poseł Norbert Jakub Kaczmarczyk:

    Pani marszałek, jeszcze tylko jedna rzecz. Podczas mojego wystąpienia wcale nie stwierdziłem, że te praktyki, które były stosowane przez wolną Polskę po 1989 r., były dobre. Uważam, że powinniśmy iść krok dalej. Poseł powinien pozostać posłem. Władza ustawodawcza byłaby wtedy traktowana poważnie.

    Wicemarszałek Dorota Niedziela:

    Dziękuję, panie pośle.

    Poseł Norbert Jakub Kaczmarczyk:

    To tyle. To odnosi się do pani marszałek i do wszystkich partii.


Przebieg posiedzenia