10. kadencja, 10. posiedzenie, 1. dzień (24-04-2024)

4. punkt porządku dziennego:

Informacja Prokuratora Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej o łącznej liczbie osób, wobec których został skierowany wniosek o zarządzenie kontroli i utrwalania rozmów lub wniosek o zarządzenie kontroli operacyjnej w 2023 r. (druk nr 308).

Poseł Marcin Warchoł:

    Bardzo dziękuję.

    Szanowny Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Już Cyceron w czasach rzymskich mówił, że nie znać historii to na zawsze być dzieckiem. Słyszymy tu dziś bajki od pana ministra o rzekomych podsłuchach, inwigilacji, nadużywaniu podsłuchów. Panie ministrze, nie jesteśmy takimi dziećmi, za jakich nas tutaj uważacie. Znamy doskonale historię i ta historia składa się z faktów, liczb, a nie z bajań, domniemań, opinii, hipotez, jak tutaj pan minister raczył nam to pokazywać.

    Mówicie państwo o masowej inwigilacji Pegasusem w sytuacji, w której to było zaledwie kilkaset spraw, wszystkie dotyczyły przestępstw i wszystkie były zatwierdzane przez sądy. Tymczasem dane historyczne, fakty pokazują, że to właśnie rządy Platformy Obywatelskiej były tymi, w których Polacy byli najbardziej masowo inwigilowani. Za rządów Prawa i Sprawiedliwości spadała liczba podsłuchów, spadała liczba zapytań o billingi. W sytuacji waszych rządów rosły zarówno pierwsze dane, jak i drugie, o czym za chwileczkę powiem.

    Drodzy Państwo! 2006 i 2007 r. - sięgnijmy do tamtych czasów. Gdy się porównuje te dwa okresy - liczba podsłuchów spadła za rządów Prawa i Sprawiedliwości o 400. To jest bardzo istotne, ponieważ to był okres przedwyborczy. Pokażę, jak w okresie przedwyborczym zachowywała się Platforma Obywatelska - dokładnie odwrotnie. W 2014 r. wzrasta liczba podsłuchów, i to - w stosunku do 2013 r. - o przeszło 900. To było 5221 podsłuchiwanych osób w 2014 r. Rekord, panie ministrze, rekord inwigilacji, rekord podsłuchów. Od 2014 r. drastycznie rosła liczba podsłuchiwanych Polaków. Takie są fakty.

    Ale przejdźmy do drugiej kwestii, o której pan minister również raczył wspomnieć, mianowicie billingi. Billingi są udostępniane bez udziału sądu, i to też jest bardzo istotna informacja. Otóż służby zadają pytanie i dosłownie w ciągu 2 minut mają informacje, do kogo dzwonił dany człowiek, kto był jego rozmówcą, kiedy dokonywała się rozmowa telefoniczna czy połączenie SMS-owe. Również dane geolokalizacyjne są w ten sposób pozyskiwane, także bez udziału sądu, w sposób absolutnie bardzo uproszczony, w ciągu dosłownie kilku minut. Prześledźmy te informacje. Znów, drodzy państwo, widzimy, że w 2014 r., gdy Platforma prowadziła kampanię wyborczą, była rekordowa liczba zapytań o dane telekomunikacyjne Polaków. Było to przeszło 2 mln. Skok również jest drastyczny w stosunku do roku ubiegłego, wcześniejszego, drodzy państwo, aż o 24%, czyli rosła inwigilacja za pomocą podsłuchów i rosła inwigilacja za pomocą billingów, o 24%. To było przeszło 2 mln w 2014 r.

    PiS dochodzi do władzy. Tyle krzyczeliście o masowej inwigilacji, o ustawie inwigilacyjnej. I co? Patrzymy na statystyki. Oto 2016 r., 1147 tys. - dwa razy mniej, panie ministrze. Jak to możliwe? I na podstawie tej ustawy, którą tak krytykowaliście. Dalej idziemy. 2019 r. - 1300 tys. 2020 r. - to jest 1600 tys. i mniej więcej ta liczba się utrzymywała. Dwa razy mniej niż za czasów Platformy.

    (Poseł Tomasz Trela: Bo Pegasusem to robiliście.)

    Obecnie, po dojściu do władzy, Platforma znów zwiększa inwigilację obywateli. Chcą czytać szyfrowane komunikatory, czaty, maile, jak to ujawnił minister Siemoniak w projekcie nowelizacji ustawy - Prawo o komunikacji elektronicznej. I tak się dziwnie składa, że największa inwigilacja jest wtedy, gdy Platforma prowadzi kampanię przedwyborczą. Czego tak się baliście w 2014 r.? Terrorystów? Oszustów?

    (Głos z sali: PiS-u.)

    PiS-u baliście się, tak jest. Baliście się PiS-u, dokładnie. Dziękuję, panie pośle, bardzo dziękuję.

    Takich nagłych skoków liczby zakładanych podsłuchów nie było przez 8 lat rządów Zjednoczonej Prawicy. To Donald Tusk i jego najęci siepacze najczęściej wykorzystywali zarówno zapytania o billingi, jak i podsłuchy. To oni wprowadzali masową inwigilację. To wy za to jesteście odpowiedzialni, nie rząd Zjednoczonej Prawicy, nie Prawo i Sprawiedliwość, i to jest wasz prawdziwy program wyborczy. Te liczby, te fakty to jest wasz prawdziwy program wyborczy. Teraz nawet się już nie kryjecie, że trzeci raz, tym razem już jawnie, nie po cichu, jak dwa razy wcześniej, chcecie masowo podsłuchiwać Polaków. Oto narodził się nam Donald Wielki Brat Tusk. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

    (Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela)


Przebieg posiedzenia