10. kadencja, 10. posiedzenie, 1. dzień (24-04-2024)
4. punkt porządku dziennego:
Informacja Prokuratora Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej o łącznej liczbie osób, wobec których został skierowany wniosek o zarządzenie kontroli i utrwalania rozmów lub wniosek o zarządzenie kontroli operacyjnej w 2023 r. (druk nr 308).
Poseł Marcin Bosacki:
Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Panie Prokuratorze Generalny! Bardzo dziękuję za tę informację i za kolejną okazję do tego, żeby Wysoki Sejm zajął się w czasie tej debaty sprawą Pegasusa. Sprawą - przypomnijmy - która wybuchła w Polsce 2,5 roku temu tylko dlatego, że wielki operator elektroniczny, firma Apple, zaczął informować osoby atakowane tą bronią cybernetyczną wymyśloną, skonstruowaną w Izraelu o tym, że w Polsce prawdopodobnie polskie służby wobec nich tej broni używają.
Co wtedy mówiliście, państwo z PiS-u? Mówiliście... I to mówił ten, który przeznaczył 25 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości, funduszu mającego służyć ofiarom przestępstw, pan wiceminister Woś, który podjął taką decyzję. A potem, kiedy sprawa wybuchła, mówił, że Pegasus to tylko konsola do gier. Mówiliście, że to bajki, zresztą dzisiaj przedstawiciel PiS-u też zaczął uderzać w te żałosne tony. To zacznijmy te bajki, które opowiadacie, po kolei prostować.
Po pierwsze, nadal upieracie się, mimo ogromnej pracy wykonanej przez lata przez media, przez Najwyższą Izbę Kontroli, przez komisję senacką i od niedawna pracującą komisję sejmową pod przewodnictwem pani posłanki Sroki, że zakup Pegasusa był legalny. Oczywiście w sposób bardzo prosty można stwierdzić, że legalny nie był, dlatego że w ustawie o CBA w art. 4 jasno mówi się, że służba - tak jak wszystkie służby tego typu w Rzeczypospolitej - może być finansowana tylko i wyłącznie z budżetu państwa. A oczywiście Fundusz Sprawiedliwości budżetem nie jest, mimo że w końcówce przygotowań do zainstalowania, używania i inwigilowania Polaków Pegasusem przeprowadziliście zmianę ustawy o Funduszu Sprawiedliwości po to, żeby on mógł również finansować instytucje publiczne.
Po drugie, powtarzacie kłamstwa, że używano go legalnie. Nie. Po długiej i burzliwej dyskusji wewnątrz samych służb, które wtedy kontrolowaliście, i ich prawników - kiedy padały słuszne w tych zapisach i wymianie dokumentów argumenty, że używanie tak dalece inwazyjnego programu przez polskie służby będzie sprzeczne z polskim prawem - politycznie podjęto decyzję o tym, żeby to robić, natomiast nie zwrócono się nawet do służb, które takiej autoryzacji muszą zgodnie z polskim prawem dokonać, czyli do ABW i SKW, o to, żeby system był w Polsce certyfikowany. Nie ma takiej zgody. Wasza argumentacja, że sądy się godziły, pomija oczywiste fakty. Sądy nie wiedziały, na czym polega system Pegasus, bo w ogóle nie wiedziały, że on istnieje. Jest natomiast wyrok z ubiegłego roku Sądu Okręgowego we Wrocławiu w sprawie inwigilacji państwa Brejzów, który jasno mówi, że używanie tego typu systemu zgodnie z polskim prawem w takich sprawach legalne nie było. Mówiliście jeszcze, że przecież rzekomo stosowano Pegasusa w całej Europie. Używano go rzeczywiście w kilkunastu krajach Europy, ale wobec tych, wobec których został on zaprojektowany, czyli terrorystów, obcych szpiegów i sprawców bardzo ciężkich przestępstw.
(Głos z sali: Tak jak w Polsce.)
Raport Parlamentu Europejskiego opublikowany w ubiegłym roku jasno mówi, że wobec przeciwników politycznych, tak jak wyście go stosowali, stosowały go służby tylko w dwóch krajach: właśnie w Polsce i na Węgrzech, od których prawdopodobnie dowiedzieliście się o istnieniu tego systemu i które pośredniczyły w jego zakupie od strony izraelskiej. W innych krajach Europy był on stosowany wobec rzeczywistych przestępców, w Polsce - na potrzeby walki politycznej, o czym zaraz jeszcze powiem.
(Głos z sali: Nie kłam!)
To wasz kolejny zakłamany argument. Twierdzicie, podobnie jak niestety nieobecny dzisiaj prezes Kaczyński, że stosowano go w Polsce tylko wobec terrorystów, szpiegów i sprawców najcięższych przestępstw. Pan prezes Kaczyński w naszej komisji insynuował wręcz wbrew faktom i ustalonym wyrokom sądów, że znani publicznie politycy czy działacze opozycji, tacy jak Krzysztof Brejza, Roman Giertych, Jacek Karnowski i pani prokurator Wrzosek, to byli ciężcy przestępcy. To jest kłamstwo, to jest wasza polityczna insynuacja. Politycznie dokonaliście decyzji o zakupie Pegasusa, politycznie dokonywaliście wyboru tych, których inwigilowaliście Pegasusem, a teraz politycznie, w sposób podły te osoby mimo wyroków sądów atakujecie, mówiąc, że nadal są przestępcami. To jest podłe.
Wreszcie, Wysoka Izbo, argumentujecie, że używano go do walki wywiadów i łapania szpiegów. W jaki sposób, skoro z przecieków medialnych z ostatnich dni wiemy, że zgodnie z licencją ten system nie mógł być używany przez polski wywiad tam, gdzie potencjalnie jest on polskiemu wywiadowi najbardziej potrzebny, czyli na Wschodzie, zwłaszcza w Rosji? Nie mógł być, więc to wasz kolejny kłamliwy argument.
Obalając te wasze bajki... Jest jeden absolutnie przesądzający dowód na to, że używaliście go do walki politycznej. Zmanipulowane fragmenty wykradzione Pegasusem przez PiS-owskie służby, zwłaszcza CBA, potem lądowały w kontrolowanych przez PiS programach informacyjnych w TVP Info i ˝Wiadomościach˝ TVP. Jest to udowodnione w przypadku Krzysztofa Brejzy, co wykazały prace senackiej komisji śledczej - mam nadzieję, że zajmiemy się tym też w komisji sejmowej - ale również innych osób, które opluwano. Materiały zebrane przez Pegasusa i ciąg technologiczny PiS-u następnie przekazywano usłużnym tzw. dziennikarzom TVP, zwłaszcza TVP Info.
Panie Ministrze! Pana informacja o porażającej liczbie, prawie 600, ataków Pegasusem przez 5 lat rządów PiS-u pokazuje, jak wiele jeszcze pracy przed nami, zarówno przed sejmową komisją śledczą, jak i przed zespołem prokuratorów oraz podobnymi zespołami, które badają tę sprawę w służbach. Dziękuję bardzo za deklarację współpracy, ale chciałem pana zapytać - i poprosić o komentarz, kiedy będzie pan zabierał głos na koniec dyskusji - o jedną rzecz: Jak pana zdaniem używanie Pegasusa w ten sposób, w jaki on był używany w Polsce, i na tę skalę, na jaką był używany, zatruwało przez ponad 5 lat samą istotę demokracji w Polsce?
(Głos z sali: Soku z Buraka zapytaj.)
Wysoka Izbo! Dziękuję panu ministrowi, prokuratorowi generalnemu i liczę na to, że nie jest to nasza ostatnia debata w tej sprawie (Dzwonek), bo sprawa jest niezwykle kluczowa. Dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia