10. kadencja, 10. posiedzenie, 1. dzień (24-04-2024)
4. punkt porządku dziennego:
Informacja Prokuratora Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej o łącznej liczbie osób, wobec których został skierowany wniosek o zarządzenie kontroli i utrwalania rozmów lub wniosek o zarządzenie kontroli operacyjnej w 2023 r. (druk nr 308).
Poseł Przemysław Wipler:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Kiedy słuchałem wystąpienia pana Bodnara, ministra i prokuratora generalnego, miałem bardzo, bardzo duży niedosyt. Liczby, które padały w tym sprawozdaniu, to liczby bardzo porównywalne z tym, co działo się w latach poprzednich. Wbrew temu, co mówili koledzy z Prawa i Sprawiedliwości, gdy zobaczymy, jak wyglądała sytuacja podsłuchów od roku 2011, to rekordowy był rok - powiem dokładnie, mam tabeleczkę - rekordowy, panowie, był rok 2021, gdy było 7071 wniosków o kontrolę operacyjną. To było o ponad 1500 wniosków więcej niż w rekordowym roku za waszych poprzedników. Procentowo 1,5 tys. wniosków więcej przy 7 tys. to jest gigantyczna różnica.
Jednocześnie przerażający jest cały czas trwający automatyzm klepania wniosków przez sądy. To, że mniej niż promil tych wniosków jest odrzucany przez sądy, 22 odmowy w trakcie roku 2023, mówi nam jedno: nie ma realnej kontroli nad tym, w jaki sposób Polacy są inwigilowani, podsłuchiwani, w jaki sposób do ich prywatności, do ich intymności sięgają władza, różnego rodzaju instytucje i służby. W tej debacie jest najważniejsze, żebyśmy przy partyjnych przepychankach nie zgubili tego, co w tej sprawie jest najważniejsze. Pegasus jest, był bardzo inwazyjnym narzędziem, bardzo inwazyjną metodą uderzania, sięgania w prywatność Polaków, ale był użyty 500 kilkadziesiąt razy w trakcie kilku lat. Można powiedzieć, że jest urządzeniem elitarnym do najlepszych, do wyjątkowych, do najtrudniejszych przypadków, ale jak znamy już fakty pokazujące, że był używany absolutnie nieadekwatnie. Bo czy siedzący tutaj pan mecenas jest szpiegiem, terrorystą, gościem, który przygotowuje zamach stanu? Z jakich powodów, nawet przy zarzutach, które stawiała mu prokuratura, używano takiego narzędzia? To jest absolutnie nieproporcjonalne.
Problem, który mamy z Pegasusem, to jest część, element większego, szerszego problemu, z którym musimy się wreszcie zmierzyć. To, czego mi najbardziej brakowało w wystąpieniu pana ministra Bodnara, to są konkrety. Mówienie, że trzeba wreszcie szkolić sędziów... W jaki sposób szkolić, ile jest na to pieniędzy, ilu będzie szkolonych? Co zrobić, żeby do sędziów, do jednego sędziego nie trafiało dziennie kilkadziesiąt wniosków - bardzo obszerna dokumentacja? W jaki sposób sędzia może się wtedy zapoznać?
My postanowiliśmy z kolegami z klubu Konfederacji zrobić coś bardzo przewrotnego. Bo mówimy o diagnozach, o chorobie, o problemach, ale nie mówimy o rozwiązaniach. Chcemy większość rządową zmotywować do szybszego, bardziej aktywnego działania w celu naprawy tych problemów. Drodzy państwo, postanowiliśmy złożyć projekt pt. ˝Kodeks pracy operacyjnej˝, projekt, który był w zeszłym roku, 17 kwietnia, prezentowany przez polityków Koalicji Obywatelskiej, przez byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pana gen. brygadiera Bondaryka, posła Kropiwnickiego i wielu innych posłów, polityków obecnie rządzącej koalicji, mówiąc: panowie, zróbcie to, co mówiliście, że zrobicie rok temu. (Oklaski) Jeżeli chcecie pracować nad czymś lepszym, bardziej precyzyjnym, to pracujmy w Sejmie, ale rok od tamtego zdarzenia, 7 miesięcy od momentu, gdy przejęliście większość w Wysokiej Izbie, to wystarczający czas, by zamiast mówić, straszyć, roztrząsać przeszłość, zająć się przyszłością i zacząć silniej chronić prawa obywatelskie.
Ochrona praw obywatelskich to nie tylko ochrona przed nadużywaniem Pegasusa, nadużywaniem innych podsłuchów - bo one są nadużywane. Jeżeli tylko w przypadku kilkunastu procent podsłuchów stawia się później zarzuty, sprawa jeszcze w mniejszej liczbie przypadków trafia do sądu, to co z ponad 80% pozostałych osób podsłuchiwanych, osób, którym wkraczano w prywatność? Bardzo często również - powiem to wprost, to jest zarzut, który, myślę, jestem w stanie udowadniać - dane, które wynikają z podsłuchów, są wykorzystywane nie tylko w walce politycznej, ale również w walce konkurencyjnej, biznesowej. Bo tu nie mówimy tylko o tych 7 tys., 5,5 tys., 6 tys. innych podsłuchów niż Pegasus. Mówimy o tym, w jaki sposób służby i funkcjonariusze czerpią dane z rejestrów publicznych, w jaki sposób dane wypływają z BTS-ów, dane z różnych innych rezerwuarów, które państwo przetwarza, gromadzi, a jest ich coraz więcej. W państwie, które jest coraz bardziej scyfryzowane, które coraz większą liczbę danych, informacji pobiera od swoich obywateli, coraz większa liczba danych może wyciekać i niestety wycieka. Byłem świadkiem, gdy w rozmowie, której byłem uczestnikiem, jedna osoba bardzo związana z ówczesnym obozem władzy cytowała mi SMS-y z komunikatora jednej z osób siedzących na tej sali.
(Poseł Witold Zembaczyński: Ale mów, komu, kto.)
Nie powiem, nie mam...
(Poseł Roman Giertych: Przesłuchać.)
(Poseł Witold Zembaczyński: Wiem, ale nie powiem.)
Powiem inaczej: niech pan minister Bodnar powie, jacy posłowie nie tylko obecnej władzy, a dawnej opozycji, ale obecnej opozycji byli podsłuchiwani Pegasusem. (Oklaski) Padły tylko nazwiska osób pokrzywdzonych, potencjalnie pokrzywdzonych z obecnej większości, a pytanie, na które chciałbym usłyszeć odpowiedź, to czy pan minister Ardanowski był podsłuchiwany Pegasusem...
(Poseł Witold Zembaczyński: Czyli to jego SMS-y?)
...i iluś innych polityków, którzy w chwili obecnej są w opozycji. O nich na razie nie wiemy i myślę, że byłoby dobrze, żebyśmy dużo więcej informacji tutaj usłyszeli. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia