10. kadencja, 10. posiedzenie, 1. dzień (24-04-2024)

5. i 6. punkt porządku dziennego:


   5. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (druk nr 253).
   6. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o Trybunale Konstytucyjnym (druk nr 254).

Poseł Paweł Śliz:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Trybunał Konstytucyjny przez ostatnie 3 dekady trwale wpisał się do polskiego porządku prawnego jako podmiot o najwyższym stopniu profesjonalizmu i fachowości, w którym orzekali sędziowie o możliwie największym dorobku naukowym i praktycznym, którzy na podstawie tych kompetencji stanowili orzecznictwo gwarantujące obywatelom ochronę ich praw i wolności. Co więcej, sędziowie ci wypracowali wiele przełomowych rozstrzygnięć i linii orzeczniczych, których następcze stosowanie definiowało obowiązywanie najlepszych standardów realizujących zasadę nowoczesnego i demokratycznego państwa prawnego.

    Powyższa historia w zakreślonych ramach została jednakże wyrzucona do kosza i zaczęła być pisana na nowo po 2015 r. i objęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość. Od tego czasu zepsuto właściwie wszystko, co można było zepsuć, poczynając od instytucji, która straciła autorytet i zdolność do efektywnego orzekania, przez członków tej instytucji, a więc sędziów, którym daleko tak naprawdę do niezależności od polityków i których udział w orzekaniu od strony formalnej jest, mówiąc bardzo delikatnie, wątpliwy. Co więcej, od strony organizacyjnej funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego normowane jest jednocześnie w dwóch ustawach. Taki dualizm normatywny jest nie do pogodzenia z zasadą pewności i jasności prawa, a także prowadzi do wielu nieuzasadnionych wątpliwości ustrojowych.

    Podsumowując, należy także wskazać, że w kontekście Trybunału Konstytucyjnego zabrnęliśmy tak daleko, że przywrócenie trwałych podstaw normatywnych oraz efektywnej, rzetelnej i niezależnej kontroli konstytucyjności prawa w Polsce nie jest tylko inicjatywą ustawodawczą przynależną tym 15 posłom, ale w istocie ich powinnością.

    Podkreślenia wymaga również fakt, że projekt ustawy był przedmiotem rozległych i długotrwałych konsultacji publicznych i zawodowych, w których udział brali eksperci i biegli z zakresu prawa konstytucyjnego, jak i przedstawiciele organizacji zaufania publicznego, których podstawową działalnością jest ochrona standardów demokratycznego państwa prawnego. Co istotne, rozwiązania zawarte w projekcie ustawy były ponadto przedmiotem wielu debat na konferencjach i wystąpieniach naukowych. Jest więc to projekt po szerokiej i gruntownej weryfikacji.

    Co znamienne, projekt uzyskał poparcie 48 organizacji społecznych, i to z różnych stron sceny politycznej, niekoniecznie sprzyjających obecnej koalicji rządzącej, ale jednocześnie rozumiejących, jak wiele złego zrobił rząd Prawa i Sprawiedliwości, deformując tak naprawdę Trybunał Konstytucyjny. Wszystkie głosy zostały odpowiednio uwzględnione i zaadresowane.

    Chciałbym jednocześnie podziękować z tego miejsca tym wszystkim, dzięki którym ustawa ta ma tak przekrojowy i profesjonalny charakter. To pokazuje także, że nasza obietnica fundamentalnej zmiany standardów uchwalania prawa w kontrze do kompromitujących działań uprzednio rządzących to nie puste słowa, ale fakty, które konsekwentnie przekuwamy w konkrety, a więc m.in. w niniejszy projekt.

    Chcemy również przekazać, że to absolutnie nie jest koniec, a w przywracaniu praworządności jesteśmy na początku drogi i czeka nas jeszcze wiele pracy, której oczekujemy i na którą przede wszystkim jesteśmy gotowi.

    Wracając jeszcze do ustawy, chciałbym dodać, że ta ustawa tak naprawdę otwiera się wreszcie na obywatela, wreszcie pokazuje obywatelowi, że Trybunał Konstytucyjny jest bardzo istotnym fundamentem całej praworządności państwa.

    Projekt jest społeczny bo, tak jak mówiłem, był przygotowywany przez fundacje, przez stowarzyszenia, był szeroko omawiany z obywatelami. Ale to nie koniec, bo do Sejmu wpłynęły kolejne opinie dotyczące tego projektu, także krytyczne opinie, ale to bardzo dobrze, bo właśnie w tym zakresie na ten temat chcemy rozmawiać. Liczę na to, że ta ustawa trafi do komisji, która także będzie prowadziła debatę publiczną, tak jak miało to miejsce przy ustawie o KRS. Ile środowisk mogło przyjść? Ile różnych głosów mogło być przekazanych podczas pracy nad tą ustawą? Przed nami jeszcze ciężka praca. Zwróćmy uwagę, że tak naprawdę wreszcie naprawiamy to, co zostało ostatnio zdewastowane. Centralizacja... Zobaczcie, szanowni posłowie, tak samo jest w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym. Kompetencje prezesa oddajemy zgromadzeniu właśnie po to, żeby nie spoczywały w jednym ręku, w ręku osoby, na którą jest wpływ. Chodzi o to, żeby to były kompetencje szerszego grona. To pokazuje otwartość.

    Tak samo jest, jeśli chodzi o krótką, 3-letnią kadencję prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Prezes może też być wybrany na kolejną 3-letnią kadencję.

    Co jeszcze jest bardzo ważne? Zgłaszanie kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego. My znów de facto dajemy możliwość w tym zakresie obywatelom. Będzie możliwość zgłaszania kandydatów nie tylko przez zgromadzenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, lecz także np. przez Naczelną Radę Adwokacką czy izbę radców prawnych. To jest otwarcie się na obywatela.

    Co najważniejsze, nie boimy się, że musimy uzyskać konsensus co do sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Wybranie sędziów większością 3/5 pokazuje, że także i tu, na tej sali plenarnej, będziemy musieli się dogadać i porozumieć co do tego, kto może być sędzią Trybunału Konstytucyjnego.

    Co jest najważniejsze? Sędzią nie może być polityk. Wreszcie nie może być tak, że z ław sejmowych, w których pracowaliśmy nad ustawami, trafiamy do Trybunału Konstytucyjnego i tam będziemy decydować, czy dobrze je tworzyliśmy. Karencja między byciem czynnym politykiem, posłem, senatorem, a byciem sędzią Trybunału Konstytucyjnego jest bardzo istotna.

    Kolejna rzecz: odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów. Ona zostanie oddana tak naprawdę szerszej grupie sędziów, bo włączenie do sądownictwa dyscyplinarnego także sędziów w stanie spoczynku jest pokazaniem transparentności, o której cały czas mówimy.

    Liczę, że cały pakiet ustaw - łącznie ze zmianami konstytucji - przejdzie przez Sejm i prezydent, który stoi na straży konstytucji, pochyli się i zobaczy, że to są naprawdę dobre zmiany konstytucji. Dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia