10. kadencja, 10. posiedzenie, 1. dzień (24-04-2024)

5. i 6. punkt porządku dziennego:


   5. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (druk nr 253).
   6. Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy - Przepisy wprowadzające ustawę o Trybunale Konstytucyjnym (druk nr 254).

Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz:

    Dziękuję, pani marszałek.

    Dziękuję też panu ministrowi sprawiedliwości prof. Adamowi Bodnarowi za udzielenie odpowiedzi na liczne pytania.

    Pozwolę sobie zacząć od uwagi dotyczącej nieobecności przedstawicieli partii Prawo i Sprawiedliwość na tej sali. Mam nieodparte wrażenie, że to dowodzi tego, że po prostu nie interesuje ich temat Trybunału Konstytucyjnego, sprawność jego funkcjonowania, a wyłącznie obrona własnych interesów. Właśnie tym ostatnio zajmuje się Trybunał Konstytucyjny, wydając pseudozabezpieczenia w sprawach partyjnych kolegów.

    Bardzo dziękuję za wszystkie merytoryczne pytania, za rzeczowe stanowiska klubów w tej dyskusji, jednak chciałabym szczególnie odnieść się do jednego, nieco mniej merytorycznego, a bardzo populistycznego. Mianowicie poseł PiS-u w swoim wystąpieniu dokonał, mam wrażenie, takiej projekcji myślenia poprzedniej większości rządzącej na temat Trybunału Konstytucyjnego, przypisując nam i naszym projektom cechy, których te projekty całkowicie nie mają. Przypisał nam intencje, którymi tak naprawdę kierował się PiS, kiedy dewastował trybunał, mierzył te projekty własną miarą.

    Po pierwsze, chciałabym się odnieść do kwestii dotyczącej rzekomego wyrzucania pracowników biura Trybunału Konstytucyjnego. Chcę bardzo jasno powiedzieć, że to PiS zlikwidował profesjonalną administrację w Trybunale Konstytucyjnym, a projekty, które proponujemy, przedstawiają ścieżkę przywrócenia profesjonalizmu pracowników biura. To właśnie nominaci PiS-u wyrzucali z Trybunału Konstytucyjnego na bruk ludzi z olbrzymim dorobkiem, ludzi, którzy naprawdę mieli wiedzę o tym, jak funkcjonuje cieszący się autorytetem niezależny trybunał, a zatrudniali ludzi z gabinetów politycznych, początkujących prawników. W odniesieniu do zatrudnienia pracowników biura Trybunału Konstytucyjnego my wprowadzamy instrumenty weryfikacji merytorycznej. Ja rozumiem, że one są obce politykom PiS-u, więc nawet mnie nie dziwi to, że nie zrozumieli, o czym mowa w ustawie w tym zakresie. To właśnie PiS doprowadził do zapaści trybunału.

    Powiem o jednej liczbie. W 2022 r. trybunał wydał 14 wyroków i to było najmniej od 24 lat i najmniej od momentu, w którym to pani Przyłębska zasiadła na fotelu prezesa. Trybunał z roku na rok pod rządami PiS-u wydawał coraz mniej wyroków merytorycznych. Tu się nie da zakłamać w żaden sposób statystyk. To dowodzi jednego - że ta instytucja absolutnie została pozbawiona jakiegokolwiek zaufania społecznego. Tej instytucji nie ufa już właściwie nikt. Nikt nie chce kierować do niej ani skarg, ani wniosków - ani obywatele, ani sądy. Za to jest jedna grupa, która bardzo ochoczo korzysta z tej piętnastki PiS-owskich nominatów. To są PiS-owscy politycy, którzy kierują tam na potęgę wnioski.

    Trybunał pod ich rządami zmieniał swoją funkcję. Zrobili z niego pralnię brudnych ustaw, wysyłali niekonstytucyjną ustawę, wracała czyściutka, klepnięta przez panią Przyłębską jako konstytucyjna. Zrobili z trybunału polityczny bajpas, kiedy brakowało im większości, żeby tutaj, w Sejmie, uchwalać najbardziej barbarzyńskie pomysły, takie jak całkowity zakaz aborcji, który doprowadził do śmierci kilkunastu kobiet w Polsce. Dzisiaj z kolei PiS-owcy chcą traktować trybunał jako organ, który rozdaje na prawo i lewo amnestię, a to dla stand-upera Glapińskiego, a to dla politycznych siepaczy Ziobry na stanowiskach rzeczników dyscyplinarnych, którzy prześladowali sędziów. Politycy PiS-u myślą sobie teraz: Trybunał Konstytucyjny to taka nasza ostatnia deska ratunku. Ale są w błędzie, szanowni państwo, bo trybunał nie jest od orzekania, czy ktoś złamał, czy nie obowiązujące w danym czasie prawo. Trybunał naprawdę już pełnił wszystkie funkcje, był pasem transmisyjnym, pralnią brudnych ustaw, tak jak mówiłam, teraz najwyraźniej chcą, by był czyśćcem dla kolegów i koleżanek z PiS-u. Nie będzie, bo sam jest zabrudzony bezprawiem.

    Odnosząc się do wypowiedzi posła PiS-u, chcę powiedzieć bardzo jasno: to PiS zniszczył niezależność sędziów i zniszczył ją właśnie w drodze uchwał Sejmu, decydując, że trzech prawidłowo wybranych sędziów Trybunału Konstytucyjnego tymi sędziami nie jest, a w ich miejsce powołał w drodze uchwał właśnie partyjnych nominatów, których jedyną zaletą było to, że mieli rekomendacje prezesa Kaczyńskiego.

    Projekty, które zaprezentowaliśmy, przywracają gwarancję profesjonalizmu, gwarancję niezawisłości, m.in. poprzez transparentną procedurę wyboru sędziów - przypomnę, że tutaj jedna z zasad zakłada wysłuchanie publiczne, bardzo dobry standard - poprzez wprowadzenie tego standardu 4-letniej kadencji dla polityków. Coś było nie tak z tym, że z ławy poselskiej można było wylądować na fotelu sędziowskim w Trybunale Konstytucyjnym.

    To PiS wreszcie, a konkretnie premier i rząd decydowali arbitralnie, które wyroki są wyrokami i które wyroki można publikować, a których wyroków nie można publikować. Przecież pani premier Szydło przez setki dni odmawiała publikacji konkretnych niewygodnych dla ówczesnej opcji rządzącej wyroków.

    Projekt ten zmierza do usunięcia z porządku prawnego tylko tych rozstrzygnięć, które w sensie prawnym nie istnieją. Są nazywane tzw. wyrokami nieistniejącymi, gdyż zostały wydane z udziałem osób, które nie są sędziami. I tu standardem prawnym, tutaj orzeczeniem, do którego się odnosimy, jest orzeczenie wydane w sprawie Xero Flor przeciwko Polsce przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. Te decyzje o tym, które wyroki, które orzeczenia są tymi orzeczeniami nieistniejącymi, właściwie już dawno temu zapadły. Ta ustawa tylko to porządkuje, tylko porządkuje w tym zakresie porządek prawny.

    To w końcu właśnie PiS podżegał usłużny trybunał do wydawania takich wyroków, które pozbawiały obywateli ich podstawowych praw. Mam na myśli tutaj wyrok aborcyjny. A więc absolutnie nie można zgodzić się z tezą posła PiS-u, że pozbawiamy, my, tymi projektami obywateli jakichkolwiek praw. Co więcej, w zakresie właśnie tych wyroków nieistniejących czy nieuznawania skutków prawnych wyroków wydanych z udziałem dublerów chcę bardzo podkreślić to, że dodatkowo prawa obywateli w tym zakresie ochroni ustawa horyzontalna, która zapobiegnie negatywnym dla obywateli skutkom stwierdzenia braku mocy prawnej tych wyroków dublerskich i która - jak padły tutaj zobowiązania ze strony ministerstwa - zostanie niedługo wypracowana.

    Poseł PiS, próbując mówić o naszych projektach, podświadomie, mam wrażenie, opisał dzieło niszczenia trybunału przez jego partię przez całe 8 lat. Nasze projekty właśnie naprawiają trybunał, bo to jest zobowiązanie, które wynika nie tylko z polskiej konstytucji, ale także z członkostwa Polski w praworządnej Europie.

    Kończąc, chcę podkreślić, że dzisiaj naprawdę musimy dbać o jak najsilniejszą Polskę, pozycję Polski w Unii Europejskiej. Musimy dbać o to, aby Europa mówiła jednym głosem, była silna, była zjednoczona wobec putinowskiego zagrożenia, a wspólnym fundamentem jest właśnie fundament praworządności. I dzisiaj każdy, kto niszczy praworządność, kto nie godzi się na odbudowywanie tej praworządności, niezależności czy to Trybunału Konstytucyjnego, czy Krajowej Rady Sądownictwa, każdy, kto działa, mając na celu konflikt Polski z Unią Europejską, rozbicie jedności Unii Europejskiej, trzeba to powiedzieć wprost, działa w interesie Putina. I działania na rzecz konfliktu z Unią Europejską w sytuacji wojennego zagrożenia Polski można nazwać naprawdę albo głupotą, albo zdradą polskiej racji stanu. Oba te działania są niewybaczalne w obecnej sytuacji, gdy za naszą wschodnią granicą toczy się prawdziwa, okrutna wojna, zaś Unia Europejska obok NATO jest jednym z gwarantów naszego bezpieczeństwa.

    Kiedy słucham tych wystąpień polityków prawicy na temat projektów, to naprawdę czasami mam takie wrażenie, jakbym oglądała kanały rosyjskiej telewizji. W sferze mentalnej, w takiej sferze nienawiści do demokracji, w sferze pogardy dla trójpodziału władzy i tej zjednoczonej Europy jest naprawdę politykom opozycji bardzo blisko do prezenterów Russia Today lub treści ze Sputnika.

    (Poseł Grzegorz Braun: Pani ogląda?)

    Dzisiaj Polska musi postawić na europejskie wartości i dzisiaj Polska musi te europejskie wartości umacniać, a politycy prawicy muszą zrozumieć i zaakceptować to, że Polacy chcą odrzucenia wszystkich putinowskich zmian w wymiarze sprawiedliwości, które były wprowadzone w ostatnich latach. My odbudowujemy silną, praworządną Polskę, szanowaną w zjednoczonej i bezpiecznej Europie. Temu służą te projekty. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia