10. kadencja, 10. posiedzenie, 1. dzień (24-04-2024)
2. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym oraz niektórych innych ustaw (druki nr 233 i 289).
Poseł Michał Gramatyka:
Szanowna Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Frelki i Karlusy z galeryi za tym gelendrem! W sławnej książce ˝Kajś˝ Zbigniewa Rokity nagrodzonej literacką Nike autor pisze o wsi Ostropa i jej mieszkańcach. Żyli tam zawsze. Raz byli w Prusach, raz w Czechach, potem w Polsce. Zmuszano ich do mówienia po niemiecku, a więc po niemiecku mówili w urzędach. Potem, kiedy przyszła Polska, mówili w urzędach po polsku i trochę zżymali się na to, że w śląskich firmach czy kopalniach nagle zaczęli rządzić dyrektorzy z Krakowa czy z byłej Kongresówki. Ale w domach zawsze godali po naszymu, bo czuli się Ślązakami, mieli swój hajmat, swoje zwyczaje i swoją godkę. Mają zresztą nadal, chociaż dziś ludzi, dla których to pierwszy i jedyny język, jest już tylko garstka.
Na Śląsku mówimy o takich: pnioki, bo byli tu zawsze i zawsze pielęgnowali swoją odrębność, bo było im dobrze tam, gdzie są, i takimi, jakimi byli. Gdybyśmy dziś po prostu pozwolili im odejść, Polska straciłaby część własnej tożsamości.
Rokita pisze o smutnej historii świata, który nie przetrwał: wielokulturowego Śląska skłaniającego się raz ku Polsce, raz ku Niemcom, miejsca gorącej debaty, kampanii wyborczych, plebiscytu, powstań, które przecież nierzadko dzieliły rodziny. Ostropa, dziś dzielnica Gliwic, kojarzy się z jednym ze zjazdów ze śląskiego odcinka autostrady A4. Po starych czasach pozostały zdjęcia, wspomnienia, pożółkła strona ˝Górnoślązaka˝ w bibliotece cyfrowej, odezwa Korfantego: ˝Niech żyje wyzwolony Górny Śląsk na wieki złączony z wolną Rzecząpospolitą Polską˝. I zapis wyników głosowania ludowego, plebiscytu: Ostropa. Polacy - 937, Niemcy - 645.
Setki tysięcy Ślązaczek i Ślązaków zadeklarowały, że godka jest im drogocenna, że rozmawiają po śląsku na co dzień, że to jest i zawsze był ich język. Nie gwara, nie oboczność, ale właśnie język. To dla nich jest ta ustawa. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia