10. kadencja, 10. posiedzenie, 3. dzień (26-04-2024)
15. punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii Ignacy Niemczycki:
Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Państwo Posłowie! Serdecznie dziękuję za te pytania, ponieważ one pozwalają mi też wyjaśnić pewne sprawy, które, okazuje się, nie są tak oczywiste.
Po pierwsze, chcę powiedzieć, że cele, które są zawarte w dyrektywie, są celami dla państwa, a nie celami dla właścicieli pojedynczych budynków. To jest znacząca różnica. Dlaczego? Dlatego że jeżeli zmienimy miks energetyczny w Polsce, a idziemy w tę stronę, to de facto właściciele budynków, nic nie robiąc, już będą mieli mniejsze zużycie energii pierwotnej i mogą pomóc wypełnić ten cel krajowy.
Po drugie, zwracam uwagę, że dyrektywa w bardzo, bardzo wielu miejscach posługuje się terminami ˝opłacalność ekonomiczna˝ i ˝wykonalność techniczna˝. I tutaj sobie zaznaczyłem w tej dyrektywie wszystkie te miejsca, gdzie występują te sformułowania ˝opłacalność ekonomiczna˝ i ˝wykonalność techniczna˝. Jak państwo widzicie, tych zakładek jest dość dużo. Co to oznacza? Że w sytuacji, w której renowacja, modernizacja budynku będzie nieopłacalna albo nie będzie miała po prostu ekonomicznego sensu, nie trzeba będzie tego robić. I te budynki będą wyłączone z tej puli, gdzie będą w całości obowiązywać nas jako państwo konkretne zadania, konkretne cele. I chcę powiedzieć, że to sformułowanie o opłacalności ekonomicznej i wykonalności technicznej już funkcjonuje w polskich przepisach od wielu lat. Dwukrotnie już była prowadzona weryfikacja tych dość technicznych zapisów.
Pytali państwo o to, czy Polacy będą zmuszeni do termomodernizacji. Nie, nie będą - odpowiadam wprost. Cele są dla państwa. Czy będą przymusowo eksmitowani z zajmowanych budynków, które nie są efektywne energetycznie? Nie. Dyrektywa w ogóle nie wspomina o kwestii eksmitowania. Nie ma takich podstaw do tego, żeby to robić. Dyrektywa zwraca wręcz szczególną uwagę - i to jest znowu wielokrotnie powtarzane w dyrektywie - na ubóstwo energetyczne i że działania modernizacyjne mają nie doprowadzić do pogorszenia sytuacji grup szczególnie wrażliwych, czyli np. podniesienia czynszów mieszkań socjalnych czy komunalnych.
Przypomnę też - i tutaj padło pytanie o fundusze - że takim podstawowym funduszem, który towarzyszy, który był w całym tym pakiecie zmian, jest Społeczny Fundusz Klimatyczny. Tylko na lata 2026-2032 to jest 12 mld euro. Do tego, i tu muszę spojrzeć w notatki, do 2027 r. program ˝Czyste powietrze˝ otrzyma łączne wsparcie 5 mld euro z pieniędzy unijnych z KPO i z FENiKS-a. Dodatkowym potencjalnym źródłem finansowania jest Fundusz Modernizacyjny i tam do 2030 r. może być ok. 50 mld zł. Dodatkowo po 2027 r. możemy liczyć na to, że nowy unijny budżet, tak jak ten nam pomaga w tych zadaniach termomodernizacyjnych, też będzie nam pomagał.
Jeżeli chodzi o koszty, to takich całościowych kosztów nie znamy, ciężko jest to oszacować. Natomiast my na to patrzymy tym razem już z perspektywy opłacalności termomodernizacji pojedynczego budynku. I przyjmuje się, że średnio taka głęboka termomodernizacja zwraca się w ciągu 10 lat, i to jest takie założenie, że wtedy jest sens to robić. Ale tu chcę podkreślić: Polska i tak jest na ścieżce zmiany miksu energetycznego. Prowadził to poprzedni rząd, ten rząd też zamierza to prowadzić. Sama zmiana miksu energetycznego powoduje zmniejszenie zużycia - wiem, że to jest zaskakujące, ale tak to jest wyliczane - energii pierwotnej i przyczynia się do realizacji celu. Jeszcze pytania szczegółowe: Ile jest budynków do modernizacji? Tutaj pan ekspert siedzący ze mną podpowiedział mi, że to jest ok. 1 mln, ale możemy spojrzeć głębiej, chętnie udzielę takiej odpowiedzi na piśmie.
Czym w świetle nowych przepisów ogrzewać dom? Nie, to nie są tylko pompy ciepła. Można dalej korzystać np. z kotłów na pellet. Mamy fantastyczne polskie rozwiązania, polskie firmy są cały czas bardzo innowacyjne. Do tego - i to jest kolejna rzecz, z którą chciałbym się zmierzyć - nie ma zakazu ogrzewania gazem. To, co się zmieni - postuluje to dyrektywa - to mechanizmy wsparcia, czyli najpewniej od przyszłego roku nie będzie można po prostu wspierać kotłów gazowych, ale kotły hybrydowe już tak, będzie można. Nadal w długiej perspektywie, jeżeli będzie dochodziło po prostu do wymiany, naprawy urządzenia, będzie można korzystać z kotła gazowego.
Rozumiem, że możecie państwo nie mieć do mnie w tej sprawie dużego zaufania. Chciałem zwrócić państwa uwagę na komunikat prasowy Stowarzyszenia Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych, którzy się zajmują m.in. handlem kotłami gazowymi. Oni wprost mówią o tym, że handel kotłami gazowymi cały czas powinien funkcjonować i ma swoje miejsce na rynku. (Dzwonek) Więc nie, nie ograniczamy się tylko i wyłącznie do pomp ciepła.
Przebieg posiedzenia