10. kadencja, 10. posiedzenie, 3. dzień (26-04-2024)
Oświadczenia.
Poseł Grzegorz Lorek:
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Koniec Unii, jaką znamy - tak powiedziała Ursula von der Leyen. Po pierwsze, nie ma wątpliwości, że wprowadzenie zielonego ładu, a co za tym idzie - funduszu sprawiedliwej transformacji i krocząca dynamicznie dekarbonizacja, wbrew forsowanej opinii, nie są jakąś idylliczną szansą na rozwój odnawialnych źródeł energii, albowiem te technologie są już doskonale rozwinięte. Warto zatem się skupić na faktycznych skutkach wprowadzenia regulacji, które tak naprawdę będą katastrofalne dla krajowej energetyki konwencjonalnej. Fakty są niepodważalne. Nie da się zastąpić jeden do jednego źródeł konwencjonalnych źródłami odnawialnymi. W przypadku Bełchatowa i Bogatyni mamy do czynienia z bardzo niepokojącą sytuacją społeczną, albowiem - z tego, co wiem - nasze regiony gospodarcze stoją na odkrywce węgla brunatnego. Należy się spodziewać, że realizacja założeń zielonego ładu, zgodnie z uzasadnionymi obawami, będzie się sprowadzała do systematycznego wyłączania bloków energetycznych, redukcji wydobycia węgla brunatnego, a co za tym idzie - katastrofalnego w skutkach ograniczenia zatrudnienia w największych zakładach w regionie.
Po drugie, zielony ład miał być rewolucją społeczno-gospodarczą, a tak naprawdę jest kolejnym przejawem ekoterroryzmu, niestety dotykającego każdy obszar życia codziennego. W ostatnich dniach obserwujemy, że niewątpliwie polski przemysł, ale również przemysł europejski padły już ofiarą zielonego ładu. Największe zakłady przemysłowe sukcesywnie likwidują albo przenoszą swoją core’ową działalność na tereny Azji i Indochin, a więc tam, gdzie nie ma zielonego ładu.
Po trzecie, ETS rozpoczął rozbiór polskiej energetyki konwencjonalnej przez cykliczny wzrost kosztu wytwarzania 1 MW z paliw kopalnych, a zielony ład definitywnie ją pogrzebie. Co więcej, gdyby nie rosnące ceny ETS-u, pomimo rosnących kosztów wydobycia węgla brunatnego i kamiennego, 1 MWh wytworzona z węgla brunatnego w elektrowniach Bełchatów i Turów w dalszym ciągu byłaby tańsza od tożsamej jednostki wyprodukowanej z wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii - patrz wiatraki na Bałtyku. Ostatecznie zielony ład dobije polską energetykę i odbierze możliwość inwestowania chociażby w modernizowanie bloków energetycznych, takich jak te w Bełchatowie i Turowie, poprzez fizyczny brak możliwości finansowania tego typu inwestycji. Dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia