10. kadencja, 12. posiedzenie, 1. dzień (22-05-2024)

5. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o Planie Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027 (druki nr 382 i 400).

Poseł Krzysztof Mulawa:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Ilekroć biorę do ręki kolejne projekty ustawy, mierzi mnie, że właściwie bezwiednie jako polscy parlamentarzyści realizujemy interesy unijne, że polscy - niestety ˝polscy˝ powiem w cudzysłowie - parlamentarzyści realizują w znacznej mierze nie polskie, ale jakieś europejskie interesy. Doprowadziliśmy do tego, że to polskie prawo winno być dopasowywane do prawa unijnego, czyli rola pani, pana posła, czyli polskiego parlamentarzysty, została sprowadzona do roli pacynki w niemym teatrze europejskim (Oklaski), gdzie tylko i wyłącznie jesteśmy od tego, żeby podnosić rękę, jeżeli mówimy o prawie europejskim.

    Przechodząc bezpośrednio do samego projektu, odnajduję tam dwa istotne elementy, czyli zasadniczo będzie to uchylenie wcześniej wprowadzonych zmian, które pieczołowicie europarlamentarzyści i w Unii Europejskiej przegłosowali w postaci dyrektywy, i później my w parlamencie polskim również przegłosowaliśmy, a dzisiaj z tego wszystkiego się wycofujemy.

    Co do zasady do tych 5 ha nie mam większych uwag. Można oczywiście się zastanawiać, czy to powinno być 5 ha, 7 ha, 9 ha, ale tak naprawdę rolnicy oczekują, żeby politycy odczepili się od tego, co oni chcą robić dla nas, dla Polaków. (Oklaski) Tyle dobrego. To były te dobre rzeczy mimo wszystko.

    Przez Polskę przewiną się setki strajków rolniczych. Sześciu rolników rozpoczęło strajk głodowy. Opór całego społeczeństwa, bo przecież nie tylko rolników, był i jest wielki. Ale w takich sytuacjach, w takich momentach pojawia się skrzętnie prowadzony i zadaniowany bałagan medialny w temacie postulatów rolniczych.

    Rolnicy! Zastanawiacie się, co z ugorowaniem? Otóż zielony ład pana Morawieckiego realizuje bez przeszkód pan Tusk, który podpisał się pod drukiem, o którym dzisiaj mówimy. Oni niestety, muszę wam powiedzieć, nie odpuścili ugorowania. Wy, rolnicy, chcecie uprawiać ziemię, chcecie mozolnie dbać o bezpieczeństwo żywnościowe Polaków i Polski, a oni - tutaj jest taki wyświechtany zwrot - którzy czasem naprawdę pytają, skąd się bierze mleko, chcą decydować za was i mówić, co dla was jest lepsze, i mówić: ugorujcie. Jeszcze wczoraj chcieli wam zabrać co 10. hektar, dzisiaj to jest 4%. Tak że bardzo dziękujemy, łaskawcy. Machają przed waszymi oczami drobnym pliczkiem euro, 225 euro. Nie macie prawa, rolnicy, sprzedać się za takie kwoty. Za żadne kwoty nie macie prawa się sprzedać. Wiecie, dlaczego również powinniśmy nie zgadzać się na to, o czym nie powie Platforma Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica? Otóż środki, którymi chcą was kupić, te 225 euro, to są środki pochodzące z przesunięć z innych programów. To są wasze pieniądze, które zapewne i tak byście otrzymali w innym programie, a teraz oni, realizując swój jakiś tam postulat, nawet dodatkowo nie zapłacą ani centa za to, żeby was kupić. Konfederacja zawsze mówiła: tak dla bezpieczeństwa żywnościowego Polaków i Polski oraz promocji polskich płodów rolnych i nie dla robienia miejsca dla płodów rolnych płynących z Ameryki Południowej na mocy umowy z Mercosurem.

    Ostatnie zdanie: na koniec pozdrawiam wszystkich rolników (Dzwonek), sadowników. Trzymam kciuki za tych, którzy podjęli strajk głodowy, a którym to przecież pan premier Donald Tusk pokazał środkowy palec. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia