10. kadencja, 13. posiedzenie, 2. dzień (13-06-2024)

5. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Robert Kropiwnicki:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Otóż pytanie jest przewrotne i kłamliwe w swojej treści, bo jeżeli mówimy o masowych zwolnieniach, co padło w pytaniu, to jest to po prostu kłamstwo. Mógłbym powiedzieć jednym słowem czy równoważnikiem zdania: jest to kłamstwo, nie ma planowanych masowych zwolnień. I to jest prawda, i można by w ten sposób zakończyć.

    Jeżeli mówimy o zwolnieniach w Tauronie, to dotyczą one głównie zatrudnionych niekompetentnych działaczy PiS-u, których zarząd musiał wymienić po to, żeby firmę postawić na nogi. I to się faktycznie dzieje. Firma jest w dobrej kondycji, zarząd komunikuje zarówno załodze, jak i partnerom społecznym o swoich planach. Prawdą jest, że część bloków będzie musiała być czy wyłączona, czy ograniczona, ale ludzie, pracownicy nie mają się czego obawiać. Tauron ma świetną załogę, dobrych energetyków, dobrych pracowników, którzy znajdą swoje zatrudnienie w tych miejscach, w których są potrzebni firmie i państwu polskiemu. I to jest bardzo istotne. Trzeba też pamiętać, że te ruchy kadrowe, które będą, będą dotyczyły głównie ruchów naturalnych. Niestety, można powiedzieć, załoga Tauronu jest w dość zaawansowanym wieku i wszystkim, którzy będą odchodzić w przyszłości, jest proponowany urlop energetyczny, emerytura pomostowa czy docelowo emerytura. Więc nie ma zagrożenia, jeżeli chodzi o grupowe zwolnienia.

    Prawdą jest, że w 2021 r. zarząd tej firmy pod rządami poprzedniej ekipy podjął określone zobowiązania dotyczące pracy poszczególnych bloków i te bloki będą sukcesywnie wyłączane. Proszę też pamiętać, że większość z nich jest mocno wyeksploatowana, o bardzo niskiej sprawności, a w większości ich czas produkcji to były lata 70. i one w sposób naturalny się zużyły, a Tauron, proszę państwa, obsługuje ponad 6 mln ludzi. To jest 6 mln odbiorców, którym Tauron sprzedaje na co dzień energię. I ważne jest, żeby ta energia była tania, na czas dostarczona, odpowiedniej jakości. Więc to są bardzo istotne rzeczy, którymi zarząd się przejmuje, które zarząd komunikuje i pracuje z partnerami społecznymi. Więc tu nie ma zagrożenia, jeżeli chodzi o jakieś gwałtowne ruchy, o których pan poseł mówił, ponieważ wszystko idzie zgodnie z planem i zgodnie z tym, co jest zawarte w dokumentach strategicznych.

    Rynek mocy, od którego w dużej mierze zależy funkcjonowanie poszczególnych bloków, jest zaplanowany do roku 2025. Trwają prace nad dokumentami, które pozwolą na funkcjonowanie części bloków, ale w jakich obszarach i ile ich będzie, to się okaże za chwilę. Więc tu naprawdę chciałbym uspokoić i załogę, i mieszkańców tych miejscowości, gdzie pracują elektrownie Tauron: nie ma zagrożenia żadnymi zwolnieniami, jeżeli będą jakieś naturalne odejścia, to one będą działy się w sposób społecznie akceptowalny, tak żeby wszyscy byli zaangażowani. Firma potrzebuje sprawdzonych energetyków, doświadczonych pracowników i oni znajdą miejsce w tych blokach, które będą funkcjonowały. Pomimo tego że poprzednia ekipa była mocno nieodpowiedzialna, zatrudniała dużo działaczy PiS-u o właściwie zerowych kompetencjach energetycznych, których zarząd teraz musiał zwolnić, to naprawdę nawet tego nie można nazwać masowymi zwolnieniami, bo zwolnienia masowe musiałyby być naprawdę bardzo duże. Tych działaczy PiS-u było dużo, ale nie nazwałbym tego mimo wszystko zwolnieniami masowymi. Dziękuję bardzo.


Przebieg posiedzenia