10. kadencja, 13. posiedzenie, 2. dzień (13-06-2024)
5. punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Piotr Malepszak:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Żeby zobrazować sytuację w Cargo, warto żebyśmy przypomnieli sobie pewne podstawowe kwestie z ostatnich lat, co przyczyniło się do tej sytuacji w Cargo, z którą dzisiaj musimy sobie poradzić. Warto to pokazywać jako przykład działań, które miały miejsce, mówiąc wprost, z patologią. Słowa pana prezesa, pełniącego obowiązki prezesa zarządu, które pani posłanka przytoczyła, nie są owijaniem w bawełnę, jeśli chodzi o sytuację spółki, chociaż tutaj też warto podkreślić, że biorąc pod uwagę, że Cargo jest spółką giełdową, rynek pozytywnie ocenia dotychczasowe działania w tych ostatnich 2 miesiącach, bo cena akcji Cargo odbiła się od poziomu 12 zł, jaki osiągnęła w ostatnich miesiącach, i dochodzi do poziomu 15 zł. Tak że te działania odbieramy pozytywnie.
Kilka liczb, które mają znaczenie w całej tej sytuacji, dlaczego Cargo jest dzisiaj w takiej sytuacji, jaką mamy, sytuacji, gdzie trzeba tę spółkę po prostu ratować. Utrata rynku przez ostatnie 10 lat z poziomu 60% do poziomu 28%. Spółka giełdowa działająca na bardzo efektywnym rynku przewoźników towarowych, bo trzeba tutaj jasno powiedzieć, że mamy bardzo zliberalizowany rynek przewozów towarowych, bardzo konkurencyjny rynek. W ostatnich 10 latach pojawiło się wiele podmiotów, które - to też warto podkreślić - wyczuły słabość Cargo, słabnące Cargo w tych ostatnich latach i zaczęły zdobywać rynek przewozów, zdobywając swoje procenty w tym torcie przewozów zarówno w pracy eksploatacyjnej, jak i w pracy przewozowej. Jeśli popatrzymy na te podstawowe liczby, to jest to utrata rynku z 60% do 30%, jest to pojawienie się dużych podmiotów. Mieliśmy 10 lat temu 12 dużych podmiotów na rynku przewozów towarowych, dzisiaj jest już 19 takich podmiotów, które mają przynajmniej 1-procentowy udział w rynku, a łącznie na rynku jest prawie 40 podmiotów.
Gdy te elementy powiążemy z działaniami zarządu Cargo w ostatnich latach, czyli z bardzo wysoką nieefektywnością, jeśli chodzi o politykę handlową, politykę związaną z zatrudnieniem... Podejmowane decyzje inwestycyjne skutkują dzisiejszą chęcią z naszej strony ratowania tej sytuacji.
Podkreślam raz jeszcze: tu nie ma powodów, żeby owijać w bawełnę i mówić gładkie i grzeczne słowa, bo po prostu tego nie da się powiedzieć o tej spółce. Już miałem okazję w jednej ze swoich wypowiedzi przed szanowną Izbą wskazać, że to będzie przykład akademicki, jak nie zarządzać spółką, podmiotem giełdowym, jak nie doprowadzić spółki do sytuacji, którą mamy dzisiaj, gdzie m.in. jeden ze związków zawodowych był kadrowym w tej firmie i ustawiał procesy związane z zarządzaniem, zatrudnianiem, podejmowanymi decyzjami handlowymi. Tak nie należy zarządzać takim podmiotem, który - podkreślam raz jeszcze - jeszcze 10 lat temu miał blisko 60-procentowy udział w rynku.
Tutaj warto to powiedzieć, bo te ostatnie lata to był taki model działania: po nas choćby potop. Gospodarka rabunkowa, nieliczenie się, bardzo krótkoterminowe patrzenie na sytuację, właściwie, można powiedzieć, przejadanie też wszelkich środków, które w firmie się pojawiały i związane były głównie ze wzrostem wynagrodzeń, gdy sytuacja spółki już tego nie uzasadniała, chociażby w 2022 r. czy 2023 r.
Działania obecne. Nie ukrywamy, że ten ponadzakładowy układ zbiorowy pracy czy kwestie pracownicze idą na pierwszy ogień, bo są takimi działaniami, które możemy dzisiaj podjąć, żeby próbować zbilansować sytuację finansową spółki, która każdego miesiąca na same wynagrodzenia musi przeznaczyć dwa razy więcej, niż ma dzisiaj przychodów. To jest problem działalności PKP Cargo, chodzi o to, żeby tej spółce różnego rodzaju działaniami zapewnić płynność, żebyśmy mogli spółkę utrzymać na powierzchni. Stąd ponadzakładowy układ zbiorowy, pierwszy taki poważny krok i wypowiedzenie tego układu. Chociaż oczywiście skutkować to będzie dopiero za 2 lata, bo tam mamy bardzo długie terminy, jeśli chodzi o realne wypowiedzenie. 30% kadry z 14 tys. pracowników - nieświadczenie pracy związane z 60-procentowym wynagrodzeniem. To jest pewne koło ratunkowe, które mamy w przypadku Cargo, bo niewiele spółek ma takie możliwości - umożliwia nam to ustawa o restrukturyzacji i komercjalizacji przedsiębiorstwa PKP. Daje to możliwość zastosowania właśnie koła ratunkowego i nieświadczenia pracy. Do tej pory 10% załogi, mówią to dane na wczoraj, jest już objęte tym nieświadczeniem. Chcemy, żeby te liczby trochę urosły.
Przebieg posiedzenia