10. kadencja, 13. posiedzenie, 2. dzień (13-06-2024)

7. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni oraz ustawy - Kodeks pracy (druk nr 384).

Poseł Adam Gomoła:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt, który trafia pod obrady, jest w moim przekonaniu projektem kompromisowym. Ma naprawić stan, który funkcjonuje w Polsce od 2018 r. i jest patologią prawną, bo inaczej nie można nazwać sytuacji, kiedy nagle po jakiejś nowelizacji jak grzyby po deszczu pojawia się kilkaset tysięcy punktów pocztowych. To oczywiście próbowano zwalczać, natomiast oczywiste jest, że próba walki z oczekiwaniami społecznymi co do tego, aby móc coś gdzieś kupić w niedzielę, musiała się skończyć fiaskiem. Dziś jesteśmy w takim stanie prawnym, w którym faktycznie słyszymy o tym, że franczyzodawcy czy stacje benzynowe są obecnie zdecydowanie uprzywilejowane. Jaka jest tego faktyczna przyczyna? To pytanie pozostawiamy do odpowiedzi.

    Kłamstwem jest natomiast na pewno to, że jest to projekt antypracowniczy, bo jest wręcz przeciwnie. Ten projekt wprowadza dwie daleko idące zmiany propracownicze. Po pierwsze, jest to wyższe o 100%, ekstrapłatne wynagrodzenie za pracę w niedzielę. A po drugie, to zapewnienie, że pracownik, który pracował na zmianie w niedzielę, będzie mógł sobie ten dzień wolny odrobić w ciągu tygodnia.

    (Głos z sali: Kodeks pracy: odebrać, a nie odrobić.)

    I najważniejsze: chciałbym zapewnić koalicjantów z Lewicy, że nie ma najmniejszej wątpliwości, że inne prawa pracownicze muszą być podnoszone, umacniane. Niemniej spoglądając na to wszystko, o czym tutaj mówiliśmy, m.in. na to, co mówił, jak słyszałem, poseł z Prawa i Sprawiedliwości o work-life balance, pytam: Co w obecnej sytuacji z kwestią work-life balance...

    (Głos z sali: Jest.)

    ...pracodawców, którzy mają franczyzy czynne w niedziele i tak naprawdę zmuszeni są prosić swoich małżonków, swoje dzieci o to, żeby wtedy nieodpłatnie pracowali? Co z kwestią work-life balance pracowników stacji benzynowych, którzy sami przyznają, że tak naprawdę w niedziele oprócz tego, że muszą handlować tym, co zazwyczaj, stacje pełnią funkcję punktów handlu detalicznego artykułami spożywczymi, co dokłada im dodatkowej pracy? Co z kwestią work-life balance pracowników zwykłych sieci dyskontowych, którzy w sobotę przechodzą istny armagedon z powodu nawałnicy klientów, którzy zmuszeni są zrobić zakupy na cały weekend w ciągu tylko jednego dnia? To wszystko wymaga zmian i właśnie po to powstał ten projekt.

    Wreszcie przechodzę do kwestii bardzo dla mnie ważnej, czyli kwestii młodych ludzi, szczególnie studentów, którzy w ciągu ostatnich rządów doświadczyli ponad dwukrotnego wzrostu nominalnych kosztów życia. Szanowni państwo, albo damy im możliwość, szczególnie studentom dziennym, pracować w weekendy, albo doświadczymy sytuacji, w której studiować będą mogli tylko ci, których na to stać, będziemy mieli sytuację, w której wyższe wykształcenie zdobywają tylko osoby z zamożniejszych domów, zamożniejszego pochodzenia. Chyba tego nie chcemy. Przecież to będzie tylko pogłębiało nierówności społeczne. Przecież na pewno jest to dalekie od oczekiwanej sytuacji. Wiadomo jest, że musimy też redukować koszty życia tych ludzi - czy to poprzez inwestycje w budownictwo społeczne, czy poprzez inwestycje w akademiki, czy poprzez szereg programów, które konsekwentnie wprowadzamy jako koalicja 15 października. Przede wszystkim dajmy młodym ludziom bogacić się ich pracą, bo to jest najtrwalszy i najbardziej oczekiwany komponent. Serdecznie dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia