10. kadencja, 13. posiedzenie, 2. dzień (13-06-2024)

8. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o uchyleniu ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022 (druk nr 351).

Poseł Marek Biernacki:

    Pani Marszałek! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Polskie Stronnictwo Ludowe - Trzecia Droga popiera projekt ustawy o uchyleniu ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022, druk nr 351. Jest to oczywiste i jest to naturalne, ponieważ ustawa z dnia 14 kwietnia 2023 r. o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 z prawnego punktu widzenia jest klasycznym potworkiem legislacyjnym przywodzącym na myśl niektóre rozwiązania z bolszewickiej Rosji. Trudno się zatem nie zgodzić, że akurat w tym przypadku wpływ sowiecki jest wciąż widoczny, zwłaszcza na twórców tej ustawy. Sposób procedowania nad nią też był zaskakująco niekonstytucyjny. Prezydent najpierw ją podpisał, następnie skierował do Trybunału Konstytucyjnego, a w końcu przedstawił projekt nowelizujący, który nie zmienił zasadniczej filozofii ustawy. Filozofią ustawy była, o czym mówili poprzednicy, próba eliminacji z życia politycznego osób uznanych za przeciwników politycznych. Logika jej działania polegająca na pozasądowym - podkreślam: pozasądowym - wykluczeniu osób z życia publicznego przypomina stalinowską Komisję Specjalną do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem Gospodarczym z lat 1948-1954.

    Komisja skompromitowała się ostatecznie w czasie swojego urzędowania 29 listopada 2023 r., publikując jakiś cząstkowy raport, który nie powstał w oparciu ani o przeprowadzone, zakończone postępowania, ani o materiał dowodowy. Był to raport ewidentnie polityczny, który czym się zajął? Czy zajął się likwidacją delegatur ABW na granicy wschodniej? Nie. Czy zajął się likwidacją ośrodka pozamiejscowego ABW w Elblągu? Główny front walki z Rosją? Nie. Czy zajął się brakiem oficera łącznikowego policji w Kijowie podczas wojny? Nie. Czy zajął się agentem rosyjskim panem L. i stratami, na jakie mógł narazić państwo polskie? Nie. Ta komisja zajęła się tylko polskimi oficerami, którzy wykonywali swój obowiązek. Bo służby są od różnego typu działań, też od tych działań, które możemy nazwać tak, że nie do końca są jasno czytelne, czy od interesów, co do których ktoś by powiedział, że są brudne. One nie są brudne. One dla służb specjalnych są zawsze konieczne. Oficerowie polscy działali w imieniu polskich służb, polskiego państwa i działali w imieniu polskich żołnierzy.

    Powiem państwu, że często jeździłem na misje zagraniczne i spotykałem oficerów oskarżonych przez Prawo i Sprawiedliwość, przez prokuratorów - właśnie tych oficerów, którzy ryzykowali swoim życiem w Afganistanie, w Ghazni. Z panem gen. Noskiem spotykaliśmy się w Ghazni, nie tylko z panem gen. Noskiem. Prawda, panie ministrze? I to jest dla mnie honor. Pamiętam tę wysoką ocenę oficerów amerykańskich, naszych sojuszników. Byliśmy najbardziej uprzywilejowaną grupą ze wszystkich państw NATO-wskich, poza sferą anglosaską. No i co? Tych oficerów zeszmaciliście, próbowaliście zeszmacić, bo oficerów z honorem się nigdy nie zeszmaci. I o tym musicie pamiętać.

    Tak naprawdę to działalność komisji powinna stać się przedmiotem analizy prawnokarnej pod kątem sprowadzenia zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa, zwłaszcza w obszarze dotyczącym interesów politycznych, gospodarczych, relacji RP z państwami sojuszniczymi oraz wizerunku międzynarodowego naszego kraju. Nie ukrywajmy, że wielką kompromitacją na arenie międzynarodowej było zaliczenie w raporcie do grona funkcjonariuszy FSB oficjalnych przedstawicieli dyplomatycznych sił zbrojnych państw sojuszniczych NATO z Chorwacji i Słowacji, w tym odznaczonego przez prezydenta RP za zasługi dla polsko-słowackiej współpracy wojskowej gen. Viktorina oraz attaché Ukrainy walczącego z Rosją. Nawet to zrobiliście.

    Wydawałoby się, że jest to szaleństwo, ale uświadommy sobie całą sekwencję działania niektórych polityków Prawa i Sprawiedliwości, nie powiem: wszystkich. Proszę zwrócić uwagę, że jak polskie służby się odbudują, to dostają po łapach, są niszczone, są ośmieszane. Ujawnia się informacje, których się nie powinno ujawniać. Było tak w raporcie WSI, zrobiono to z szeregiem błędów, tak samo działo się teraz. Czy to jest przypadek? Uważam, że nie, bo dzieje się to w okresie wojny (Dzwonek), wojny na Ukrainie, gdzie następnym celem dla Rosji byłaby Polska. I o tym musimy pamiętać.

    Podczas prac przygotujemy poprawkę, którą zgłosimy, mówiła o niej pani poseł Piekarska. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia