10. kadencja, 13. posiedzenie, 2. dzień (13-06-2024)

8. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o uchyleniu ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022 (druk nr 351).

Poseł Mirosław Suchoń:

    Bardzo dziękuję.

    Wielce Szanowna Pani Marszałek! Szanowny Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Bardzo dziękuję za tę debatę, dlatego że ona z jednej strony była bardzo merytoryczna, a z drugiej strony pokazała w części, w jaki sposób niektóre ugrupowania podchodzą do tak ważnych spraw, jak choćby bezpieczeństwo państwa czy zapewnienie tego, że decyzje podejmowane są w sposób, który ujmuje wyłącznie interes państwa i obywateli, a nie jakieś zewnętrzne interesy, których nie chcę tutaj jakoś specjalnie definiować. Wydaje mi się, że zobaczyliśmy taki podział. Z jednej strony są w gruncie rzeczy posłowie Prawa i Sprawiedliwości broniący pomysłu, który miał przysłużyć się kampanii wyborczej, używający do jego obrony wielkich słów, ale tak naprawdę wyłącznie jako politycznego ping-ponga, który ma wykazać wyższość pewnej politycznej idei nad pragmatycznym, racjonalnym, dobrym dla państwa podejściem do kształtowania tego obszaru działalności.

    Tutaj chcę się zwrócić w sposób szczególny i bezpośredni do pana posła Przydacza, którego widzę na sali. Panie pośle, chodzi o to... Pan mówił o tym ostatnim zdrajcy, który wyjechał na Białoruś, o sędzim, który za państwa czasów pełnił wysokie i coraz wyższe godności. Gdybyśmy mieli rozmawiać w ten sposób, to ja mógłbym przytoczyć historię wyłącznie tego człowieka, mówiąc o tej ustawie, ale to kompletnie nic by nie wniosło. Dlatego szanując to, co pan poseł był uprzejmy tu przedstawić, jednak zaapeluję o to, abyśmy w sytuacji, w której rozmawiamy o naprawdę ważnych elementach funkcjonowania naszego państwa, wznieśli się ponad poziom takiego politycznego ping-ponga i starali się rozmawiać o tym, czy dane rozwiązanie wnosi coś dobrego, czy wręcz przeciwnie, stanowi przeszkodę, żeby coś dobrego osiągnąć. W tym kontekście jeszcze raz zachęcam wielce szanownego pana posła i cały klub Prawa i Sprawiedliwości do tego, aby jednak zobaczyć działalność tej komisji nie przez pryzmat polityczny, tylko przez pryzmat szkód, które ta komisja mogła wyrządzić państwu. To był organ, który był pozakonstytucyjny, co wielokrotnie z tej mównicy padło. To był organ, który był nacechowany takim politycznym podejściem.

    Bardzo ważną rzecz, za co bardzo dziękuję, był uprzejmy powiedzieć pan minister Kujawa, czyli o nieograniczonym dostępie do informacji. Tutaj znowu moglibyśmy się powołać na przykład tego zdrajcy, który uciekł na Białoruś - dostęp do informacji, w zasadzie bezproblemowy wypływ i w związku z tym wielkie szkody dla państwa. Bardzo bym chciał, żebyśmy wszyscy w duchu odpowiedzialności, podejmując decyzje dotyczące kształtowania ładu prawnego w Polsce, mieli na uwadze fakt, że jeżeli tak wrażliwe mechanizmy wykorzystywane są w interesie politycznym, to powstają potężne luki, które później mogą zaszkodzić państwu. Ja interpretuję słowa pana ministra Kujawy jako troskę o to, żeby tę lukę również zamknąć, co stanie się wtedy, kiedy ta komisja faktycznie - ona już na szczęście nie działa - zostanie zlikwidowana.

    Wielce szanowna pani poseł Piekarska mówiła o potrzebie uzupełnienia przepisów w zakresie odnoszącym się do tego pseudoraportu, który powstał, zresztą później o tym mówił również pan poseł Biernacki. My jesteśmy bardzo otwarci na rozmowę o ostatecznym kształcie tej ustawy, dlatego że rzeczywiście nie można pozwolić na to, aby taki polityczny raport, mający służyć wyłącznie celom politycznym, funkcjonował w przestrzeni prawnej. To jest niemoralne, to jest sprzeczne z interesem państwa. Gdybyśmy tego nie zrobili, w sposób oczywisty nie uczynilibyśmy zadość tej wartości, o którą walczymy, czyli praworządności.

    Wielce szanowny pan poseł Zimoch mówił o konstytucyjności czy niekonstytucyjności tego rozwiązania, o potrzebie powrotu do ładu konstytucyjnego, o tym, że w naszych decyzjach powinna królować praworządność i chęć kształtowania praworządności. Bardzo za to, panie pośle, dziękuję, dlatego że to jest stanowisko, które też pan poseł bardzo często prezentuje tutaj na mównicy, nie tylko w formie werbalnej, ale także przedstawiając konkretne projekty, konkretne przepisy. Jest pan również jednym z posłów, którzy stoją za tym projektem, i myślę, że to jest właśnie przykład dobrej pracy poselskiej. Bardzo za to dziękuję.

    Wielce szanowny pan poseł Biernacki mówił o procedurze uchwalania. Szanowni państwo, ja o tym już nie mówiłem w trakcie przedstawiania stanowiska i prezentowania projektu, ale rzeczywiście projekt, który był procedowany, został przez pana prezydenta odesłany do Trybunału Konstytucyjnego, pojawiła się jakaś poprawka. Wszyscy pamiętamy, jak to wyglądało. Sposób procedowania urągał wszelkim zasadom prawidłowej legislacji. W związku z tym to jest kolejny argument, który świadczy przeciw temu projektowi.

    Pani posłanka Matysiak też mówiła o niekonstytucyjności, o potrzebie powrotu do praworządności. Również bardzo za to dziękuję.

    Pan poseł Wipler, prezentując stanowisko Klubu Poselskiego Konfederacja, mówił o tym, że ten projekt odpowiada na oczekiwanie, które werbalnie wyraził wtedy, kiedy procedowaliśmy nad odwołaniem członków komisji. Rzeczywiście, panie pośle, pamiętam te słowa, wyraził pan oczekiwanie, że przedstawimy projekt ustawy. On jest. Jeżeli podejmujemy się, jako Polska 2050, ale, myślę, też szerzej, jako koalicja 15 października, że coś zrobimy, że zrealizujemy jakieś zadanie, to ma później swój praktyczny wymiar. Ta ustawa jest wprost realizacją naszego zobowiązania, że z jednej strony będziemy przywracać praworządność, z drugiej strony nie zatrzymamy się w tym procesie.

    Na koniec wystąpił pan poseł Jakubiak i znowu był spór dotyczący konkretnych zakupów, konkretnych decyzji. Panie pośle, pan mówił o caracalach. Chcę powiedzieć, że gdybyście państwo wtedy... Bo pan przecież, to nie jest tajemnica, wspiera, kibicuje PiS-owi i wtedy też, mam poczucie, pan kibicował PiS-owi. Gdybyście państwo, a zwłaszcza pan minister Macierewicz, nie podjęli decyzji na skutek lobbingu... Później wszyscy słyszeliśmy, kto uwalił przetarg - przepraszam, pani marszałek, cytuję te słowa.

    (Poseł Andrzej Śliwka: Kidawa-Błońska.)

    Gdyby wtedy pan minister Macierewicz nie rozwiązał kontraktu na caracale, to dzisiaj Wojsko Polskie miałoby wyposażenie na zdecydowanie wyższym poziomie.

    (Poseł Andrzej Śliwka: Nie, to nieprawda.)

    Oczywiście bardzo cenię takie publicystyczne sformułowania, co jak długo pracuje, jaka jest dostępność itd., ale każdy wie - i też pan poseł Jakubiak powinien to wiedzieć jako członek komisji obrony - że każda jednostka sprzętowa ma swoją w tym zakresie charakterystykę i caracale pod tym względem niczym się nie różnią...

    (Poseł Andrzej Śliwka: Kontrakty podpisujecie na apache.)

    ...od innych tego typu śmigłowców. Natomiast jeżeli popatrzymy na dyskusję, to znowu to odbiega od meritum, tak że też bardzo proszę o powrót do konkretnej dyskusji o konkretnych problemach i rozwiązaniach.

    Szanowni państwo, jeżeli chodzi o poszczególne wystąpienia państwa posłów, to pragnę zwrócić uwagę na słowa pana posła Habury. Panie pośle, rzeczywiście ma pan w 100% rację, że ta komisja to był żenujący, polityczny spektakl, który absolutnie nie przysłużył się Rzeczypospolitej.

    Pan poseł Łącki powiedział o bardzo ważnej sprawie, o kontekście Lotosu, Orlenu i Aramco. Dzisiaj mamy tego ciąg dalszy. To jest niesłychanie ważna sprawa - zweryfikować, kto wpłynął na takie, a nie inne, decyzje dotyczące de facto likwidacji Lotosu, odsprzedaży części rafinerii poniżej kosztów...

    (Poseł Andrzej Śliwka: Nieprawda!)

    ... kto wpłynął na decyzje dotyczące sprzedaży czy wystąpienia do Komisji Europejskiej przez Orlen z propozycją, że pozbędzie się części stacji benzynowych, bo to były decyzje niekorzystne dla Polski. Powiem więcej: ponad 1,5 mld zł wypłynęło ze szwajcarskiej spółki na skutek niejasnych powiązań, niejasnych umów. To jest skandal i to rzeczywiście powinny wyjaśnić służby specjalne. Jestem przekonany, że dzisiaj służbami kierują osoby rozumiejące współczesne wyzwania, które kształtują decyzje i działania w sposób, który będzie lepiej chronił obywateli. To już się dzieje.

    Pan poseł Bliźniuk mówił o tym, że komisje miały eliminować przeciwników politycznych z życia politycznego. Panie pośle, pan dotknął sedna pomysłu, który stał za powołaniem tej komisji. Bardzo za to dziękuję, bo rzeczywiście chodziło tu o wyłącznie taki polityczny element oddziaływania, który miał się sprawdzić przed wyborami. Na szczęście się nie sprawdził, nie poczynił większych szkód w polskiej państwowości.

    Pani poseł Pępek powiedziała, że to był zły pomysł. Rzeczywiście, zgadzam się w 100%.

    Pan poseł Zembaczyński słusznie zauważył, że ta komisja bardzo dużo zasobów poświęciła konkurentom politycznym, ale zupełnie nie dotknęła kwestii środowisk powiązanych z PiS, które w różnych obszarach negatywnie wpływały na państwo polskie. Chodzi o kwestie szczepionkowe i inne - pan poseł bardzo szeroko o tym mówił. Bardzo za to dziękuję, bo rzeczywiście to jest sedno tej sprawy. (Oklaski) Ważne było zajęcie się przeciwnikiem politycznym, konkurentem politycznym, a nie tym, kto rzeczywiście - nie chcę już mówić, pod jakimi wpływami - w sposób zastanawiający podejmował decyzje, wpływał na te decyzje, co, jak później widzieliśmy, szkodziło państwu.

    Wielce szanowna pani marszałek Wielichowska mówiła o potrzebie powrotu do rozwiązań konstytucyjnych. Pani marszałek, w 100% zgadzam się z pani diagnozą dotyczącą tego projektu. Chcę powiedzieć, że zgadzam się z również tym, co pani mówiła o potrzebie powrotu do rozwiązań stanowiących o tym, że państwo jest praworządne, a nie o tym, że chodzi jakimiś opłotkami.

    Tak naprawdę bardzo konkretnych pytań nie było za dużo i na większość chyba już odpowiedziałem. I teraz tak: pan poseł Sachajko mówi, że lustracji nie było. Nie wiem, z którego pan jest rocznika, bo być może to pana nie dotyczy, ale np. kandydaci na posłów składają oświadczenia lustracyjne, które są badane, co oznacza, że dana osoba jest zobowiązana do ujawnienia faktu współpracy ze służbami bezpieczeństwa PRL, jest to później weryfikowane. Więc jeżeli pan jest, tak jak ja, trochę młodszy, urodzony po - o ile dobrze pamiętam - 1973 r., to rzeczywiście może pan tego nie wiedzieć, więc uprzejmie informuję, że taka procedura jest. Jeżeli pan będzie potrzebował, to służę szerszymi wyjaśnieniami, jak również odwołaniami do przepisów, bo rzeczywiście widać, że nie do końca chyba pan poseł ma świadomość tej procedury. Rozumiem, że tak może być. Panie pośle, pytał pan o tych ekspertów, tylko że to byli nominaci Prawa i Sprawiedliwości.

    (Poseł Jarosław Sachajko: Bo państwo... nominatów...)

    (Poseł Józefa Szczurek-Żelazko: A teraz kto jest?)

    Przepraszam, ale uważam, że to jest przejaw politycznej hipokryzji. Mówił pan o tej komisji, która jest powołana przez pana premiera i złożona z ekspertów, i zarzucał pan, że jest ona polityczna - choć nie jest, co widać, jak się popatrzy na skład tej komisji - a jednocześnie bronił pan tych, którzy zostali powołani przez PiS. To jest polityczna hipokryzja, panie pośle. Jeżeli pan prześledzi historię członków tej niesławnej komisji, to widać, że to jest, przepraszam bardzo, aktyw polityczny, polityczne zaplecze Prawa i Sprawiedliwości. Naprawdę nie warto przy tak poważnych sprawach uciekać od meritum i uciekać od prawdy.

    Pani marszałek, myślę, że... Widzę, że czas się kończy. Chyba na większość pytań, zagadnień i wniosków udało mi się odpowiedzieć. Szanowni państwo, jeszcze raz dziękuję za tę merytoryczną dyskusję. Jestem przekonany, że przyjęcie projektu ustawy poprawi jakość funkcjonowania państwa, poprawi jakość naszej demokracji, spowoduje (Dzwonek), że polityczny potworek zniknie. Serdecznie państwa do tego przyjęcia zachęcam. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia