10. kadencja, 14. posiedzenie, 2. dzień (27-06-2024)

10. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego (druk nr 410).

Poseł Tomasz Zimoch:

    Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Minęło 3061 dni. To było 8 lat, 4 miesiące i 18 dni temu. Był wtorek 9 lutego 2016 r. Na tej mównicy pojawił się podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Warchoł i powiedział, że nastąpił spadek siły ofensywnej wymiaru sprawiedliwości. Liczba aktów oskarżenia zmniejszyła się o niemal 50% w sądach okręgowych i o prawie 65% w sądach rejonowych. W Sejmie przedłożono projekt ustawy zmieniającej Kodeks postępowania karnego.

    Kilka dni później na posiedzeniu podkomisji pojawiły się propozycje, by w Kodeksie postępowania karnego art. 168 otrzymał brzmienie: Dowodu nie można uznać za niedopuszczalny wyłącznie na tej podstawie, że został uzyskany z naruszeniem przepisów postępowania lub za pomocą czynu zabronionego, chyba że dowód został uzyskany w związku z pełnieniem przez funkcjonariusza publicznego obowiązków służbowych w wyniku zabójstwa, umyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności. Postanowiono także, by nadać art. 168b Kodeksu postępowania karnego brzmienie: ˝Jeżeli w wyniku kontroli operacyjnej zarządzonej na wniosek uprawnionego organu na podstawie przepisów szczególnych uzyskano dowód popełnienia przez osobę, wobec której kontrola operacyjna była stosowana, innego przestępstwa ściganego z urzędu lub przestępstwa skarbowego niż przestępstwo objęte zarządzeniem kontroli operacyjnej (...) przez inną osobę niż objętą zarządzeniem kontroli operacyjnej, prokurator podejmuje decyzję w przedmiocie wykorzystania tego dowodu w postępowaniu karnym˝. 25 lutego 2016 r. komisja nadzwyczajna przyjęła te poprawki, choć na posiedzeniu komisji oponował główny specjalista w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Wiecie państwo, kto nim był? Krzysztof Szczucki. Tak, ten Krzysztof Szczucki. Podkreślał w swej wypowiedzi, że rzecznik praw obywatelskich od samego początku kwestionował uchylenie przepisów zawierających tzw. zakaz spożywania owoców zatrutego drzewa, czyli zakaz stosowania dowodów, które zostały pozyskane bezpośrednio do celów postępowania karnego w sposób wypełniający znamiona czynu zabronionego. Teraz mamy sytuację idącą jeszcze dalej. Cytuję wypowiedź głównego specjalisty w ówczesnym biurze rzecznika Krzysztofa Szczuckiego: Nie tyle uchyla się zakaz dopuszczania owoców zatrutego drzewa, ale wręcz nakazuje się sądowi przeprowadzać te dowody, z wyjątkiem bardzo wąsko zakrojonych sytuacji, kiedy funkcjonariusz publiczny zdobywa dowody, dopuszczając się zabójstwa, umyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności.

    3 tys. dni temu Krzysztof Szczucki alarmował w Sejmie, wręcz miażdżył słowem propozycję ówczesnego obozu rządzącego. Mówił dalej: W naszym przekonaniu to daleko idące dozwolenie, żeby nie powiedzieć zachęcenie adresowane do organów państwa, ażeby za wszelką cenę, przekraczając swoje uprawnienia, dążyć do uzyskania dowodów mających dowieść winy oskarżonego. Przepis, który nie dopuszczałby do takiej sytuacji, prowadziłby do ograniczenia tendencji organów do przekraczania swoich uprawnień tylko po to, żeby osiągnąć wcześniej założony cel. W naszym przekonaniu - przypominam, grzmiał wtedy Krzysztof Szczucki - narusza to standardy praw człowieka i uczciwego, rzetelnego procesu karnego. Wspierał Krzysztofa Szczuckiego dyrektor Zespołu Prawa Karnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Marek Łukaszuk. Mówił: wspiera nas bardzo bogate orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, a także utrwalone poglądy Trybunału Konstytucyjnego.

    I co? Podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Warchoł uznał te zarzuty za niezasadne, zlekceważył słowa pana Szczuckiego. Marcin Warchoł wypowiedział wtedy słowa: Nie ma obawy o naruszanie praw obywatelskich. I niestety 11 marca 2016 r. Sejm wprowadził zmiany w Kodeksie postępowania karnego. Przed 8 laty nowelizacja odeszła od dobrego rozwiązania, zgodnie z którym uznawano za niedopuszczalne przeprowadzenie i wykorzystanie dowodu uzyskanego do celów postępowania karnego za pomocą czynu zabronionego. Zniesiono zakaz wykorzystywania dowodów pozyskiwanych w sposób nielegalny, najczęściej w następstwie popełnienia przestępstwa, przez funkcjonariuszy publicznych. A przecież to miała być gwarancja procesowa w interesie obywateli. To miała być gwarancja ochrony konstytucyjnych praw, prawa do prywatności, wolności, ochrony tajemnicy komunikowania się i, co najważniejsze, prawa do rzetelnego procesu karnego. W 2016 r. upadła możliwość eliminowania przez sądy dowodów zebranych w wyniku nielegalnie przeprowadzanych czynności operacyjno-rozpoznawczych. Zlekceważono interes obywateli, a górę wzięły populistyczne zmiany prawa karnego.

    Dlaczego przedstawiamy dzisiaj projekt poselski? Bo w obecnym stanie prawnym o zgodzie na wykorzystanie materiałów uzyskanych poza zakresem prowadzonej kontroli operacyjnej nie decyduje niezawisły sąd, a prokurator. Upoważnienie prokuratora do legalizacji materiałów i uczynienie z nich dowodów jest sprzeczne z podstawami funkcjonowania państwa prawa, jest sprzeczne, Wysoki Sejmie, z naszą konstytucją. To kolejny przykład nieuzasadnionej uprzywilejowanej pozycji prokuratora względem obywateli w procesie karnym. Projekt ustawy zmierza do wprowadzenia rozwiązania jasnego, akceptowalnego społecznie, uwzględniającego zasady demokratycznego państwa prawnego. Powtórzę, niedopuszczalne jest przeprowadzenie i wykorzystanie dowodu uzyskanego do celów postępowania karnego za pomocą czynu zabronionego, o którym mowa w art. 1 § 1 Kodeksu karnego. Władza publiczna nie będzie mogła nielegalnie przeprowadzić i wykorzystać dowodu uzyskanego do celów postępowania karnego za pomocą przestępstwa. Potrzeba wprowadzenia projektowanych zmian wynika z konieczności ochrony praw i wolności obywatelskich, gwarantowanych przecież w konstytucji, a także w prawie międzynarodowym.

    Pani marszałek, Wysoki Sejmie, konieczność tych zmian dostrzegła przede wszystkim polska palestra. Namawiałem prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej Przemysława Rosatiego, by wybrał szybszą drogę niż sejmowa petycja. Po ustaleniach klub Polska 2050 przejął ten projekt i przedstawię go właśnie dzisiaj w Sejmie. Proponujemy nadanie art. 168a Kodeksu postępowania karnego następującego brzmienia: ˝Niedopuszczalne jest przeprowadzenie i wykorzystanie dowodu uzyskanego do celów postępowania karnego za pomocą czynu zabronionego, o którym mowa w art. 1 § 1 Kodeksu karnego˝. Projekt zakłada również uchylenie art. 168b, który pozwalał na legalizację dowodów przez prokuratora. Projekt zawiera także nowe brzmienie art. 237a: Jeżeli w wyniku kontroli uzyskano dowód popełnienia przestępstwa wymienionego w art. 237 § 3, popełnionego przez osobę, wobec której kontrola była stosowana, innego niż objęte zarządzeniem kontroli, prokurator w czasie trwania kontroli albo nie później niż w ciągu miesiąca od dnia jej zakończenia może wystąpić do sądu z wnioskiem o wyrażenie zgody na jego wykorzystanie w postępowaniu karnym. Sąd wydaje postanowienie w przedmiocie wniosku w terminie 14 dni na posiedzeniu bez udziału stron.

    Prof. Jan Kodrębski na wydziale prawa Uniwersytetu Łódzkiego zachęcał studentów do rozwiązywania nawet abstrakcyjnych przykładów. Przypomniałem sobie zajęcia na tym wydziale. Chcę państwu powiedzieć, że przykładem omawianej tu sytuacji może być taka sytuacja, w której prowadzi się kontrolę operacyjną, czyli podsłuch procesowy, w sprawie o zabójstwo i z podsłuchiwanym rozmawia osoba niemająca związku z tym przestępstwem. Opowiada ona jednak o kradzieży kury. W tej sytuacji, pomimo że jest to poza zgodą na podsłuch, tak uzyskany dowód mógłby być wykorzystany. Nielegalnie podsłuchiwany sam dostarcza dowodu przeciwko sobie. W postępowaniu karnym w interesie obywateli, ale i dla dobra wymiaru sprawiedliwości, będą mogły być wykorzystywane od tego momentu tylko legalnie zdobyte dowody.

    Ustawa ma wejść w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. Takie vacatio legis daje czas zainteresowanym podmiotom na przygotowanie się do nowych regulacji. Nie będzie potrzeby wydania aktów wykonawczych. Przyjęcie projektowanej ustawy będzie miało pozytywne skutki społeczne. Projekt ustawy nie pociąga za sobą skutków finansowych, nie powoduje obciążenia budżetu państwa ani budżetów jednostek samorządu terytorialnego i jest zgodny z prawem Unii Europejskiej.

    Pani marszałek, Wysoki Sejmie, klub Polska 2050 zwraca się do wszystkich posłów z prośbą o poparcie tego projektu. 8 lat 4 miesiące i 18 dni temu przedłożono, a następnie przyjęto w Sejmie złe rozwiązanie w Kodeksie postępowania karnego. Minęło 3061 dni. Przedstawiamy projekt uzdrawiający. Mam nadzieję, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości są już przekonani do przyjęcia tego projektu. Przecież wasz obecny kolega, poseł Krzysztof Szczucki, już 8 lat temu przeciwstawiał się tym złym propozycjom. Wtedy go nie podsłuchaliście, zróbcie to teraz. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia