10. kadencja, 14. posiedzenie, 2. dzień (27-06-2024)
11. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego (druk nr 409).
Poseł Marcin Warchoł:
Szanowna Pani Marszałek! Szanowni Państwo! Prawdziwa sprawiedliwość to nie tylko ukaranie winnego, to również czas, w którym ta sprawiedliwość ma nastąpić. Sprawiedliwość po latach to sprawiedliwość ułomna, to lata życia w traumie, w poczuciu krzywdy, w głębokim rozczarowaniu państwem i prawem.
By sprawiedliwość pojawiała się szybko, sprawnie, należy umożliwić to sędziom, należy tak zorganizować procedury, żeby ograniczyć kognicję i przyspieszyć rozpoznawanie spraw. Wprowadzenie formularzy właśnie służyło temu, żeby ograniczyć kognicję sądów, żeby sędziowie zajmowali się na prawdę tym, co istotne.
i temu, żeby te sprawy przyspieszyć. I to się udało.
W formularzach najważniejsze powody rozstrzygnięcia są dziś ujmowane w sposób zwięzły, syntetyczny i zawierający istotę sprawy. Te patologie, które były przed zmianami, zostały jasno opisane w orzecznictwie, jak również w piśmiennictwie. Przykłady takich trzech najważniejszych patologii chciałbym państwu przytoczyć.
Pierwszy to hipertrofia części historycznej - tak to zostało nazwane w nauce. Na czym to polega? Otóż wpisywano do uzasadnień setki zupełnie niepotrzebnych analiz historycznych stanu sprawy. Wpisywano, przytaczano całe stanowiska stron, nawet pisma procesowe. Punkt po punkcie, z mnóstwem dat, wydarzeń historycznych, co absolutnie już na samym wstępie zniechęcało do odczytania takiego uzasadnienia.
Drugi błąd polegał na tzw. uzasadnieniu monologowym. To znaczy piszący takie uzasadnienie wybierał sobie problem, zagadnienie prawne, abstrakcyjne rozwiązanie kazusu prawnego z zupełnym abstrahowaniem od istoty sprawy, od stanowisk stron i tak naprawdę sędzia zagłębiał się w rozwiązanie tego abstrakcyjnego kazusu prawnego bez rozwiązania istoty sprawy, bez odnoszenia się do realiów sprawy.
Wreszcie trzeci problem, który nauka, piśmiennictwo zidentyfikowały, polega na tzw. technice ornamentacyjnej, mianowicie przytaczaniu setek przykładów orzecznictwa, doktryny, stanowisk, piśmiennictwa, co dzisiejsza technika niesamowicie ułatwia. Wcześniej, gdy nie było dostępnych systemów prawnych - nie będę wymieniał konkretnych firm - to oczywiście trzeba to było pisać, na maszynie, w sposób ręczny. Natomiast metoda kopiuj-wklej powoduje, że do momentu wprowadzenia formularzy uzasadnień technika ornamentacyjna niestety królowała.
Te formularze pozwalają na to, żeby w sposób jasny, zwięzły, komunikatywny scharakteryzować istotę sprawy, proszę państwa. Przed wojną uzasadnienia były na jednej stronie. Dopiero z czasem zrobiono z tego elaboraty naukowe. Jeżeli ktoś chce pracować naukowo, oczywiście może pisać dysertacje, naukowe rozprawy, artykuły, ale uzasadnienie jest dla stron, dla sędziego i dla społeczeństwa: dla sędziego, żeby ograniczało jego pracę w innych sprawach, dla stron, żeby w sposób jasny, komunikatywny przekazać, jakie były argumenty za takim, a nie innym rozstrzygnięciem, i wreszcie dla społeczeństwa, żeby zrozumiało istotę sprawy bez zagłębiania się w akta. Te trzy cele zostały znakomicie zrealizowane dzięki tym uzasadnieniom.
Tyle mówiliście o tym, że trzeba ograniczyć kognicję, przyspieszyć sprawy, odciążyć sędziego.
(Poseł Paweł Śliz: Sami sędziowie to robią.)
Tymczasem co robicie? Doprowadzacie do powrotu tego, co przez lata było taką patologią. Te uzasadnienia, które wrócą, jeżeli ten przepis zostanie skreślony, niesamowicie wydłużą postępowania. Nałoży się na sędziego mnóstwo obowiązków, ale co istotne, ułatwi się sprawę adwokatom. Tak, proszę państwa. To niestety jest drugi cel tego projektu, mianowicie łatwiejsze uchylanie wyroków ze względu braków, błędów proceduralnych, błędów stylistycznych. Być może o to właśnie chodzi. Proszę państwa, mieliśmy lex wiatraki, a teraz mamy lex adwokaci. Może właśnie o to chodzi w tym projekcie?
(Poseł Paweł Śliz: Skandal!)
Nie widzę innego uzasadnienia. To, co jest w tej chwili, przyspiesza postępowania, odciąża sędziów, pomaga sędziom, stronom, społeczeństwu dowiedzieć się, o co chodzi w wyroku, a z tego powodu jest mniejsza uchylalność wyroków. Komuś się to nie podoba. Komu się to nie podoba?
Przypomnę: art. 457 Kodeksu postepowania karnego wskazuje na cechy uzasadnienia. Ten przepis często był podnoszony w apelacjach. Wyroki często były uchylane, ponieważ uzasadnienie zawierało błędy stylistyczne, nie do końca odpowiadało stronie - to był (Dzwonek) powód uchylania wyroków.
(Poseł Paweł Śliz: Nieprawda!)
Drodzy państwo, sędzia nie zasłuży na szacunek społeczeństwa dzięki długości, obszerności i niezrozumiałości uzasadnienia, ale dzięki orzeczeniu, które w sposób jasny, konkretny i zwięzły potrafi uzasadnić.
Ostatnie zdanie, pani marszałek, dosłownie.
Proszę państwa, tyle mówicie o Europie Zachodniej, a tym rozwiązaniem doprowadzacie do Europy dwóch prędkości. Przeanalizowałem systemy zagraniczne. Np. w Holandii wiele wyroków w ogóle nie musi być uzasadnianych w I instancji. Mamy lakoniczne uzasadnienia w wielu systemach zachodnich, w Niemczech, Holandii, we Francji.
Wicemarszałek Dorota Niedziela:
Dziękuję bardzo, panie pośle.
Poseł Marcin Warchoł:
W Polsce kontrola odwoławcza... W przypadku postępowania odwoławczego, jeżeli strona skarży odmowę wszczęcia postepowania przygotowawczego albo jego umorzenie, to sąd nie musi tego uzasadniać. Już dziś to występuje.
Wicemarszałek Dorota Niedziela:
Dziękuję bardzo, panie pośle.
Poseł Marcin Warchoł:
Dlatego będę prosił o odrzucenie tego złego projektu w pierwszym czytaniu. Dziękuję.
Przebieg posiedzenia