10. kadencja, 14. posiedzenie, 2. dzień (27-06-2024)

26. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych oraz niektórych innych ustaw (druki nr 472 i 491).

Poseł Witold Tumanowicz:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przez ostatnie 8 lat byliśmy wszyscy świadkami skali dewastacji finansów publicznych przez PiS, tzn. wprowadzenia trwałego mechanizmu wyprowadzania ich poza budżet, poza kontrolę parlamentu na wszelkiego rodzaju fundusze, z których potem finansowano różne cele. Dochodziło do takich absurdów, że robiono dopłaty do węgla z funduszu COVID-owego.

    My oczekujemy zmian i przede wszystkim powagi. Ale czy poważne jest to, że 21 czerwca projekt wpływa do Sejmu, na szybko zbiera się komisja, przegłosowuje odejście od trybu 7 dni, po czym robicie państwo klasyczną wrzutkę kilka godzin wcześniej i debatujemy już nad tym projektem na sali plenarnej? To jest pełna specjalistycznego języka ustawa o stabilizującej regule finansowej, która na szczeblu unijnym została przyjęta niecałe 2 miesiące temu. Czym jest teraz wasze oburzenie? Słuszne było oburzenie sprzed kilku lat, kiedy lamentowaliście po różnych TVN-ach, że PiS niszczy parlamentaryzm, że robi wrzutki na posiedzeniach, że komisje obradują, ignorując terminy. Czym jest to teraz, kiedy weszliście dokładnie w buty PiS-u? Uważam, że tryb procedowania nad tą ustawą jest naprawdę skandaliczny. Nie wiem dlaczego. Może pan minister wytłumaczy, skąd ten pośpiech. Bo nawet gdyby założyć, że spieszy wam się tylko dlatego, żeby budżet na przyszły rok przygotować już w ramach tej nowej ustawy, to nadal taki pośpiech jest niezrozumiały.

    Natomiast przypomnę też kolegom z PiS-u, którzy krytykowali ten tryb przyspieszony. Za waszych rządów ustawę kastrującą ustawę o IPN pod dyktando Izraela przegłosowaliśmy w mniej niż 24 godziny - łącznie z podpisem prezydenta. Więc proszę: kocioł garnkowi przygania właśnie.

    Możecie uchwalić ustawę - do was - jeszcze przed wakacjami parlamentarnymi. Mamy przecież posiedzenie lipcu. Nie mamy do was zaufania w zakresie prowadzenia polityki fiskalnej. Doszliście do władzy, dziurę Morawieckiego poszerzyliście o dziurę Tuska, zwiększyliście deficyt, a wasi przyjaciele z Brukseli chcą nawet objąć Polskę procedurą nadmiernego deficytu. A teraz w tym skandalicznym trybie próbujecie przepchnąć kolanem implementację prawa unijnego. Tak widać wygląda wasz uśmiechnięty parlamentaryzm.


Przebieg posiedzenia