10. kadencja, 15. posiedzenie, 1. dzień (11-07-2024)
4. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o rządowym projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu usprawnienia działań Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Policji oraz Straży Granicznej na wypadek zagrożenia bezpieczeństwa państwa (druki nr 471, 471-A i 505).
Poseł Anna Maria Żukowska:
Dziękuję bardzo.
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mamy fantastycznego ministra obrony narodowej, wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza. Mamy także równie fantastycznego wiceministra, pana posła Tomczyka. Ale kiedyś możemy mieć innego ministra. Kiedyś może ministrem obrony narodowej będzie pan Berkowicz, który stwierdzi, że chciałby przeprowadzić operację wojskową, bo jest Parada Równości w Warszawie. Albo będziemy mieli innego ministra obrony narodowej, nie wiem z jakiej partii, z partii, która może w przyszłości powstanie, który stwierdzi, że ponieważ jest święto niepodległości, Marsz Niepodległości, to okoliczności wymagają przeprowadzenia operacji wojskowej na terenie kraju, w Warszawie, nie na granicy. Może być tak, może być tak. Nie wiemy, kto przyjdzie po nas, jaka władza będzie, a te przepisy, które uchwalamy teraz, z nami na przyszłość zostaną i będą je interpretowały osoby, których być może na tej sali sejmowej w tej chwili nie ma, nie wiemy, kto po nas przyjdzie. (Oklaski) I nie można zostawiać tego w tak otwarty sposób, że operacja wojskowa może być przeprowadzona nie w przypadku zamkniętego katalogu zdarzeń, które są wymienione w ustawie, tylko jest przepis, który mówi: w szczególności - i jakiś inny minister sobie wyinterpretuje, że ta szczególna okoliczność to jest np. Parada Równości albo Marsz Niepodległości. Nie zgadzamy się na to.
Nie zgadzamy się też na to, żeby żołnierze mieli zupełną bezkarność, nawet bez możliwości - właśnie o to chodzi - postępowania choćby dyscyplinarnego, w ramach którego można by zbadać, czy użycie amunicji ostrej w danej sytuacji na pewno było niezbędne i na pewno było prawidłowe. Co powstrzyma żołnierza przed użyciem amunicji ostrej w takiej sytuacji, w której przy założeniu projektodawców pozwala mu na to ustawa? Co go powstrzyma, jeżeli nic mu za to nie będzie groziło?
Ta ustawa narusza polską konstytucję w zakresie dotyczącym proporcjonalności, dotyczącym tego, czy uznajemy, że jeśli chodzi o dobro prawnie chronione, to wyżej chroniona jest ochrona granicy niż życie ludzkie. Zgodnie z konstytucją najwyższym dobrem chronionym prawnie jest ludzkie życie, nie granica, nie nienaruszalność granicy.
(Głos z sali: To nie dyskusja o aborcji.)
Nawet w przypadku gdy mamy styk tych dwóch wartości, to jednak...
(Głos z sali: Od poczęcia.)
Dziękuję bardzo za uwagi (Dzwonek), pozwolę sobie jednak kontynuować.
...życie ludzkie jest dobrem wyżej chronionym. Również chodzi o przepisy dotyczące zasady legalizmu, art. 7 konstytucji, który mówi o tym, że organy państwa działają na podstawie i w granicach prawa. Tutaj te granice nie są ostre, tutaj właśnie pozwalamy żołnierzom decydować o życiu i śmierci np. człowieka, który będzie się zbliżał w kierunku granicy z tzw. przedmiotem niebezpiecznym - na gruncie orzecznictwa polskich sądów jest to np. but, po prostu może trzymać w ręce but i żołnierz będzie mógł wówczas do niego strzelić.
Ja nie uważam, że ta ustawa jest czymś, co nas przybliży do zwiększenia bezpieczeństwa, dlatego że jeżeli żołnierze będą mieli większą możliwość korzystania z ostrej amunicji, strzelając w kierunku granicy, co wydarzy się, kiedy pocisk trafi żołnierza białoruskiego? Czy to zwiększy bezpieczeństwo naszego państwa? Czy nie będziemy wtedy w bardziej kryzysowej sytuacji względem tej, która jest obecnie? Czy nie będziemy wówczas ryzykowali konfliktem granicznym z Białorusią? Mam takie obawy nie tylko ja, ale też członkinie i członkowie mojego klubu w znacznej większości je podzielają. Dlatego składaliśmy poprawki do tej ustawy, które miały ją poprawić.
Ta ustawa jest ustawą potrzebną, bo oczywiście taki rodzaj arsenału jak kule gumowe czy też armatki wodne powinien być używany na granicy w celu odstraszania osób, które chcą ją nielegalnie przekroczyć. Ale jest różnica między tymi środkami a ostrą amunicją, która również, zgodnie z założeniem projektodawców, może być stosowana w stosunku do grup, które wcześniej były grupami chronionymi nawet na gruncie ustawy o użyciu środków przymusu bezpośredniego. Chodzi o kobiety w ciąży, dzieci poniżej 13. roku życia i osoby z zauważalną niepełnosprawnością. W tej chwili będzie można zastrzelić dziecko, ciężarną, osobę, która jest osobą z niepełnosprawnością.
Dlatego uważam, że musimy bardzo ostrożnie podchodzić do tej ustawy, bo ona jest odpowiedzią na emocję społeczną, na potrzebę, która jest rzeczywiście nowa, związana z tzw. wojną hybrydową. Ale pamiętajmy o jednym: osoby, które są zmuszane przez reżim Łukaszenki, bo to jest tak, że one są pod lufami karabinów doprowadzane do granicy, zmuszane do jej przekroczenia, już nie mają wyboru, nie mogą wyjechać z Białorusi. Łukaszenka na to nie pozwoli. One są zmuszane do siłowego przekraczania naszej granicy. Owszem zdecydowały o swoim życiu, popełniły błąd, decydując się na szukanie lepszego życia, zgodziły się na ofertę przemytników ludzi, którzy zaproponowali im transfer na Białoruś i obiecali, że sobie przejdą do Polski spacerkiem. To był ich błąd. Ale te osoby nadal pozostają ludźmi, niezależnie od tego, że przekraczają granicę nielegalnie. To jest oczywiście przestępstwo, ale żeby móc je stwierdzić, te osoby muszą znaleźć się na terenie naszego kraju. I nie jest tak, że każda jedna osoba, 100% osób, które przekraczają nielegalnie granicę, na pewno jest przestępcami. Nie zweryfikujemy tego, jeżeli nie będziemy przyjmowali wniosków o azyl złożonych przez te osoby i ich rozpatrywali. Tylko wtedy będziemy wiedzieć, czy te osoby zasługują na azyl.
(Głos z sali: W placówce.)
A więc czy powinny zostać w Polsce, czy nie. Czy się nie kwalifikują i powinny zostać odesłane do kraju pochodzenia, ale nie do lasu i nie na bagna.
(Głos z sali: Do konsulatu.)
I dlatego klub parlamentarny Lewicy uzależnia poparcie tej ustawy od przyjęcia naszych poprawek. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia