10. kadencja, 15. posiedzenie, 1. dzień (11-07-2024)

5. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw (druk nr 494).

Poseł Witold Tumanowicz:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Podejście POPiS-u do problemu rosnących cen energii wygląda groteskowo. Zamiast rozwiązywać problemy, wskazywać przyczyny, po prostu mrozicie ceny, dajecie bony, dopłaty, a to wszystko przecież i tak jest na koszt podatnika. To tak, jakby leczyć złamaną nogę plastrami i aspiryną. (Oklaski) Zamiast skupić się na realnych rozwiązaniach, preferujemy krótkoterminowe kosztowne rozwiązania, które mają jedynie zamaskować prawdziwe problemy. Szaleńcza polityka klimatyczna i brak inwestycji w energię jądrową powodują, że ceny energii rosną, a nasze portfele cierpią. To, co robi PiS i PO, to licytowanie się, kto dorzuci więcej pieniędzy podatników, byle odsunąć problem w czasie. Mrożenie cen energii to leczenie objawów, a nie przyczyn. Bez sensownych inwestycji i odpowiedzialnej polityki energetycznej nie mamy szans na długoterminową stabilizację cen. Zamiast tego mamy festiwal populizmu i walkę o to, kto lepiej zamaskuje skutki, a nie o to, kto rozwiąże problemy.

    Warto przypomnieć, że w grudniu 2020 r. na politykę klimatyczną zgodzili się PiS i premier Mateusz Morawiecki. Nie zawetował on programu Fit for 55, który narzuca szaloną dekarbonizację. Zamiast bronić interesu polskich rodzin, rząd PiS postanowił podpisać się pod kolejnym wyznaniem wiary klimatyzmu. ETS to już od 18% do 22% rachunków za prąd dla indywidualnych odbiorców. Mówi się, że nie ma możliwości odejścia od tego systemu, ale rząd chce znieść ETS dla Ukraińców, spalając dla nich nasz węgiel. Polskie rodziny muszą płacić wysokie rachunki, ale ukraińskie, jak rozumiem, już nie będą musiały. Równocześnie rząd zamyka kopalnię Bobrek w Bytomiu. Co zrobimy, gdy już zużyjemy węgiel, który mamy oddać Ukraińcom? Będziemy powiększać import węgla z Kolumbii, Australii, RPA, Indii?

    Cały ten festiwal przekrzykiwania się, jeśli chodzi o projekty mrożenia cen, bonów, dopłat, przypomina sytuację, gdy strażak zamiast gasić pożar, postanawia podlać ogród, żeby przynajmniej ładnie wyglądało. W rzeczywistości bez poważnych inwestycji w energetykę jądrową i odrzucenia religii klimatyzmu nasze problemy energetyczne będą tylko narastać. Polityka energetyczna musi służyć Polakom, a nie tylko spełniać wymogi Brukseli. Musimy inwestować w stabilne źródła energii. OZE powinno być uzupełnieniem, a nie podstawą zdrowego miksu energetycznego.

    Projekty posła Budy to prowizorka. Zaproponowanie ibuprofenu osobie ze złamaną nogą pozwoli jedynie na złagodzenie bólu, ale nie nastawi kończyny, aby się zdrowo zrosła. Potrzebujemy systemowych zmian, które zapewnią nam stabilne i przystępne ceny energii w dłuższej perspektywie. Nasza polityka energetyczna musi być pragmatyczna i ukierunkowana na realne potrzeby obywateli, a nie na krótkoterminowe zyski polityczne. Dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia