10. kadencja, 15. posiedzenie, 1. dzień (11-07-2024)

5. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw (druk nr 494).

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Urszula Zielińska:

    Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Muszę się odnieść do tych kwestii, które wypowiadaliście państwo z Prawa i Sprawiedliwości, zapomniawszy o waszych działaniach czy raczej zaniechaniach z ostatnich 8 lat, które doprowadziły do takiej sytuacji, w której jesteśmy dzisiaj. Mamy prawie najdroższe, praktycznie najdroższe ceny energii w Europie i wzięło się to z tego, że nie wprowadziliście państwo przez te 8 lat żadnych, praktycznie żadnych systemowych rozwiązań. Na kryzysy reagowaliście ad hoc. Wydawaliście publiczne pieniądze bez opamiętania na jednorazowe rozwiązania, które natychmiast z kolejnym sezonem zimowym wygasały, i od stycznia każdego kolejnego roku trzeba było rozpoczynać to od początku. Dzisiaj po tych rozwiązaniach nie ma śladu, natomiast nie ma też miliardów złotych, które wpompowaliście na takie krótkoterminowe rozwiązania, głównie wspierające węgiel, głównie wspierające największe przedsiębiorstwa energetyczne, a nie emerytów, nie emerytki, nie zwykłe gospodarstwa domowe. Państwo użyliście tego kryzysu wywołanego agresją Rosji na Ukrainę po to, żeby bez precedensu dofinansować branżę paliw kopalnych kosztem zwykłego polskiego podatnika, kosztem emerytów, kosztem rencistów.

    Państwo macie czelność mówić, wypominać podwyżki dla emerytów i rencistów, podczas gdy wy w dobie największego kryzysu energetycznego w 2022 r. emerytom i rencistom i każdemu innemu polskiemu gospodarstwu domowemu podnieśliście koszty ciepła o 40% i więcej. Państwo śmiecie mówić, że ceny rosną. Wskutek państwa działań, m.in. zablokowania najtańszej na świecie energii z wiatru na lądzie, aktywnego zablokowania w 2016 r., wskutek m.in. takich działań oraz zaniechań, które wypominał państwu np. NIK w swojej kontroli z 2021 r. i kolejnych... Państwa prezes NIK, prezes Banaś, mówił o zaniechaniach i braku rzetelnych działań na rzecz ustabilizowania i obniżania cen energii. Za państwa czasów wskutek takich zaniechań i aktywnych działań na rzecz największych przedsiębiorstw paliwowych, podczas kiedy gospodarstwa domowe dostawały podwyżki od 2017 r. do 2023 r., ceny energii wzrosły o szokujące 350%, czyli prawie czterokrotnie. To są czasy państwa rządów.

    Cieszę się, że w sumie państwo odkryliście się z tym, że ta ustawa z ustawą obywatelską nie ma wiele wspólnego, jest to po prostu ustawa PiS-u. Ma niby obowiązywać od 1 lipca, a składacie ją... 11 lipca jest dopiero dyskutowana.

    (Głos z sali: 7 czerwca ją złożyliśmy, a marszałek Hołownia ją zamroził na miesiąc...)

    7 czerwca, czyli w takim trybie, w jakim składaliście wasze ustawy wcześniej - na chwilę przed, za pięć dwunasta. Te czasy też się skończyły, my to naprawiamy. Ustawa trafiająca do Sejmu 7 czerwca, która ma obowiązywać od 1 lipca, to jest też wciąż o wiele, o wiele za późno. Dokładnie takim trybem musieliśmy pracować jako opozycja w komisjach sejmowych, w komisji energii, kiedy z godziny na godzinę dostawaliśmy kolejne buble prawne, które kosztowały, każdy kolejny, miliardy złotych. W 2022 r. wasze buble prawne, było ich prawie 17, wprowadzające rozwiązania na chwilę kosztowały Skarb Państwa prawie 200 mld zł. Nic z tych rozwiązań dzisiaj nie mamy w systemie energetycznym. Praktycznie nic nie ustabilizowało cen energii. Ceny energii za waszych czasów dalej rosły i nic dziwnego, że musieliście je mrozić. Na szczęście odchodzimy od takiego sposobu zarządzania rynkiem energii. Na szczęście stabilizujemy rynek energii, na szczęście ceny energii na rynku hurtowym spadają i na szczęście nie trzeba już wprowadzać i utrzymywać mrożenia cen energii na takim poziomie, na jakim państwo proponujecie dalej utrzymywać je w 2024 r., jakby nic się od 2022 r. nie zmieniło. A zmieniło się wiele, bo ceny energii na rynku hurtowym spadły, umowy, które zawierają przedsiębiorstwa, są już na znacznie niższe ceny, a państwo przez wasz system ręcznego mrożenia znów chcecie robić to, co robiliście w roku 2022 i roku 2023, czyli pozwalaliście przedsiębiorstwom energetycznym, tym największym, zarabiać krocie, bo były wielkie marże na cenach energii, podczas kiedy ludzie dostawali podwyżki 350% w latach 2017-2023. To był taki sposób rządzenia. Więc niestety jest za późno, za mało. Bardzo kiepska jakość tej ustawy pana Budy.

    Ustawa, która obowiązuje i została wprowadzona na czas, została wprowadzona w maju. Chcieliśmy wcześniej i kolejną wprowadzimy wcześniej. Ustawa nie mrozi ceny, nasza ustawa nie zawiera mrożenia cen, bo nie jest to już konieczne. Wracamy powoli, systematycznie do normalnego rynku energii, do normalnej konkurencji przy zabezpieczeniu odbiorców, przy zabezpieczeniu zwłaszcza odbiorców wrażliwych. Wprowadziliśmy cenę maksymalną energii elektrycznej, gazu ziemnego, wprowadziliśmy zabezpieczenie dla odbiorców ciepła, tak żeby nie musieli borykać się z 40-procentową podwyżką, z jaką borykali się w 2022 r., za państwa czasów. Nie zapomnieliśmy o najwrażliwszych odbiorcach. To będzie sposób lepszy niż w państwa ustawie, w pana ustawie, panie Buda, bo nasz bon energetyczny pomoże osobom o niższym progu dochodowym, obejmie więcej gospodarstw domowych, ok. 3,5 mln gospodarstw domowych, podczas kiedy państwa próg dochodowy jest wyższy i w związku z tym mniej gospodarstw domowych z niego mogłoby skorzystać, przy państwa rozwiązaniu.

    Ale co z tego, że państwo zapisaliście jakiś mechanizm w ustawie pana Budy, skoro nie zapewniacie dla tego mechanizmu żadnego finansowania? Tak, to prawda. M.in. takie spółki jak Orlen zapłaciły za pierwszy rok pomocy, jeżeli chodzi o ceny energii dla odbiorców za pierwsze półrocze, o ustawę, która obowiązywała od stycznia do czerwca. Dlaczego? Dlatego że takie spółki właśnie za państwa czasów i przez państwa działanie miały często kilkuset procentowe wzrosty zysków netto w latach największego kryzysu energetycznego, w latach 2022-2023, kiedy wybuchła wojna. Te spółki zarabiały gigantyczne pieniądze. Kiedy Unia Europejska wydała rozporządzenie w 2022 r. mówiące: stop nadzwyczajnym zyskom spółek energetyczno-paliwowych, proszę podzielić się tymi zyskami z gospodarstwami domowymi, które dzisiaj ponoszą koszty podwyżek, o których mówiłam, które były za waszych czasów, to wy państwo w ministerstwie klimatu, pani minister Moskwa z panią minister Trzeciakowską, obeszliście to rozporządzenie unijne, w taki sposób wdrażając je do polskiego prawodawstwa, że praktycznie ta spółka gazowa wtedy nie zapłaciła nic i w związku z tym zapłaciła teraz, w tym roku. Co najważniejsze, państwo mówiliście, że akcje Orlenu spadły. Nie, właśnie spójrzcie, akcje Orlenu od momentu przejęcia władzy przez obecną koalicję rządzącą, koalicję 15 października, systematycznie, zdrowo, organicznie rosną. Wiecie, kiedy one spadły? One spadły wtedy, kiedy prezesem Orlenu został Obajtek, i od tamtej pory do końca zeszłego roku leciały w dół, a od czasu, kiedy władzę objęła ta koalicja, za naszych rządów, mimo że poprosiliśmy spółki o podzielenie się swoimi nadzwyczajnymi zyskami z 2022 r. z emerytami, rencistami i z normalnymi gospodarstwami domowymi w tym kraju, tak jak być powinno, ceny akcji Orlenu systematycznie rosną.

    I w związku z tym jestem spokojna i możecie państwo być spokojni o swoją przyszłość i o ceny energii na przyszłość, ponieważ my robimy wszystko, żeby ustabilizować się w długim okresie. I zrobimy to, co obiecywał w 2022 r., ale czego absolutnie nie zrobił, wasz premier Morawiecki. Mówił, że przyspieszy rozwój OZE, żeby obniżyć ceny energii. Otóż nie zrobił tego, zrobił coś dokładnie odwrotnego. Wprowadzaliście tak toksyczną legislację, że spółki produkujące energię z wiatru, ze słońca padały ja muchy. Następnie tanio skupowały je duże koncerny energetyczne, nawet nie te kontrolowane przez polski Skarb Państwa, tylko po prostu prywatne, duże. Największe koncerny energetyczne skupowały te małe przedsiębiorstwa, które przez waszą toksyczną legislację padały.

    Właśnie pracujemy i za chwilę uwolnimy energię najtańszą, energię z wiatraków na lądzie i to przyczyni się do ustabilizowania i obniżenia cen energii w długim okresie. Bo energia z wiatraków na lądzie jest na świecie: od Europy aż po Chiny nawet siedmiokrotnie tańsza niż energia z węgla, którą tak sprowadzaliście państwo z całego świata. Wy jako rząd sprowadzaliście węgiel z całego świata i przez ten muł węglowy, który zalega na hałdach w całej Polsce, polskie spółki wydobywcze nie mogą sprzedać swojego, polskiego węgla. To była też państwa polityka.

    Na szczęście od tego odchodzimy. Stawiamy na rozwój tanich, czystych źródeł energii odnawialnej, które są zdrowe dla obywateli i dzięki którym służba zdrowia również będzie ponosiła niższe koszty. A koszty państwa jednorazowych interwencji na rynku energii rok do roku przewyższały wydatki Skarbu Państwa na służbę zdrowia. Czyli czas najwyższy zatroszczyć się, po pierwsze, o nasze kieszenie, a po drugie, również o zdrowie Polek i Polaków, bo państwo ewidentnie swoją polityką energetyczną i swoim rzekomym dbaniem o powietrze w tym kraju i o inne aspekty naszego życia w ogóle się do tego nie przyczyniliście. Tak że możecie być państwo spokojni: również ceny energii w przyszłym roku będą stabilne i będą w długim okresie spadały, dlatego że wreszcie wprowadzamy systemowe rozwiązania. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia