10. kadencja, 16. posiedzenie, 1. dzień (23-07-2024)

4. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz ustawy o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa (druki nr 497 i 518).

Poseł Krzysztof Mulawa:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Druk nr 497 to w jakiejś części niestety zmiana techniczna. Mówię: niestety, ponieważ bardzo często w polskim parlamentaryzmie sprowadza się naszą rolę do roli maszynek do kopiowania jedynych słusznych, bo pochodzących z Brukseli, przepisów. Mechanizm jest bardzo prosty: następuje zmiana rozporządzenia w Komisji Europejskiej albo w Radzie Unii Europejskiej lub pojawia się nowe rozporządzenie i wtedy wierni żołnierze Ursuli von der Leyen, żołnierze znad Wisły, z Wiejskiej, korygują prawo w Polsce. Po pierwsze, o tym trzeba stale przypominać, żeby uświadomić społeczeństwu, ale również wszystkim tym, którzy są dzisiaj z nami, że przekazanie z Warszawy do Brukseli właściwie całości procesów legislacyjnych nie jest korzystne dla państwa polskiego. Po drugie, wierzę, że oprócz Konfederacji jest chociaż malutka grupa posłanek i posłów, których uwiera to, że przyjęliśmy rolę służebną w stosunku do zwykłego unijnego urzędnika.

    A teraz przejdę do samego projektu. Zasób ziemi podobnie jak lasy to nasze srebra rodowe. To nie jest dobro pomnażalne, to nie jest kolejny egzemplarz Izery wyprodukowany w fabryce. To jest dobro niepomnażalne i musimy zapewnić ekstraordynaryjną ochronę tego dobra. Rozumiem oczywiście kwestie wynikające z tego, że w innym procesie legislacyjnym pojawił się plan ogólny gminy, który ma zastąpić studium uwarunkowań i zagospodarowania przestrzennego, oraz to, że istnieje konieczność dopasowania innych aktów prawnych. To jest oczywiście zrozumiałe. Jednakże oddzielną kwestią jest to, czy będzie to stanowiło furtkę do przyspieszenia wyprzedaży za bezcen gruntów, które znajdują się na terenach wiejskich. Ta moja wątpliwość nie została rozwiana podczas prac w komisji. Sejm, KOWR, także ja, polski parlamentarzysta, powinniśmy stać na straży ochrony niepomnażalnych dóbr, w tym przypadku gruntów. W razie procedowania nad tą ustawą i niezapewnienia im wystarczającej ochrony będziemy zwiększali powierzchnie przeznaczone na cele nierolne na terenach rolnych, nawet kosztem gruntów o wysokiej użyteczności. Według mnie nie są to zasadne przepisy, bo nie ma w nich zapewnienia wystarczającej ochrony. I oczywiście o ile w Polsce występuje bardzo duży problem mieszkalnictwa, a my jako Konfederacja od zawsze mówimy, że w zdecydowanej większości wynika to ze strony podażowej, i opowiadamy się za tym, żeby znakomitą część gruntów na terenach administracyjnych miast przeznaczać na cele komunalne, na cele mieszkalne, o tyle zupełnie oddzielną kwestią są grunty na terenach wiejskich, którym należy się wszelka, szeroka i racjonalnie posunięta ochrona i przed sprzedażą, i przed niezasadnym przekształceniem. Chodzi o polską ziemię w polskich rękach, w rękach polskiego, ciężko pracującego rolnika.


Przebieg posiedzenia