10. kadencja, 16. posiedzenie, 1. dzień (23-07-2024)
5. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych o poselskim projekcie ustawy o uchyleniu ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022 (druki nr 351 i 540).
Poseł Mirosław Suchoń:
Szanowny Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Chciałem udzielić odpowiedzi na kilka kwestii, które pojawiły się w tej debacie. Muszę powiedzieć, że była ona niezwykle interesująca od strony poznawczej. Pokazała, jak bardzo część sceny politycznej jest zakorzeniona w przekonaniu, że dla swojego politycznego interesu można zrobić dosłownie wszystko i popełnić każdą niegodziwość, żeby tylko zyskać przewagę nad konkurencją polityczną. Tak oceniam słowa padające z mojej prawej strony, z prawej strony sali, gdzie państwo posłowie niemalże do upadłego bronili pomysłu skompromitowanej komisji paraśledczej, bo to nie była komisja śledcza, tylko paraśledcza, która miała udowodnić z góry przyjętą polityczną tezę.
W pierwszej kolejności chcę odpowiedzieć na pytanie: tak, szanowni państwo, absolutnie to było narzędzie propagandowe w kampanii wyborczej. Ta komisja została powołana, utworzona przez Wysoką Izbę, ale tak naprawdę przez większość rządzącą w poprzedniej kadencji, czyli Prawo i Sprawiedliwość oraz Suwerenną Polskę. Zadaniem tej komisji były udział w kampanii wyborczej i próba podważenia wiarygodności konkurentów politycznych wszystkimi metodami, którymi mogła zawiadywać ta parakomisja śledcza. Jest w tym coś bardzo niedobrego, bardzo złego, kiedy tak bardzo istotne elementy działające w ważnej sprawie - bo przecież wpływy obcych państw to jest bardzo ważna sprawa - partia polityczna, która rządzi, wykorzystuje do swojego partykularnego, politycznego interesu. A tym w istocie była ta komisja.
Oczywiście, odpowiadając na pytania, które tu padały, pragnę wyjaśnić, że rzeczywiście to również były kolejne dobrze płatne synekury dla politycznych nominatów PiS-u. Przypomnę kilkunastotysięczne wynagrodzenia za okres bez pracy tak naprawdę, ponieważ członkowie tej komisji nie wsławili się jakąś dogłębną działalnością analityczną, weryfikacyjną. Raczej wykonywali z góry zlecone zadanie polityczne dotyczące konkretnych osób w przestrzeni politycznej i zostali za to sowicie wynagrodzeni. To był jeden z tych elementów, które z pewnością pomagały nominatom wypełniać nałożone na nich polityczne zadania.
Rzeczywiście jest tak - odpowiadam na kolejne pytanie - że mieliśmy do czynienia czy mamy do czynienia z haniebnym przykładem wykorzystywania ważnej sprawy do celów politycznych. Wszyscy zgadzamy się co do tego, że ważna jest kwestia odpowiedniego zlokalizowania i eliminacji wpływów obcych państw, nie tylko rosyjskich, ale przecież decyzje powinny być podejmowane na podstawie i z uwzględnieniem interesu obywateli, interesu naszego państwa. Wszystkie obce wpływy mające wypaczyć te decyzje są szkodliwe, więc analizowanie, detekcja i eliminowanie tych wpływów jest niezwykle ważnym zadaniem i to nas w warstwie deklaracji łączy. Niemniej jednak ta ważna sprawa została wykorzystana przez PiS do takiej politycznej młócki, do stworzenia sytuacji, w której ci, którzy naprawdę chcieli wpływać w sposób nieuprawniony i szkodliwy na działania naszego państwa, mogli się swobodnie ukryć, ponieważ celem tej komisji była działalność polityczna. To oznacza, że ta komisja stworzyła mętną wodę, w której ryby, które chciały nam zaszkodzić, po prostu doskonale pływały. I to jest wielka odpowiedzialność po stronie poprzedniej władzy, że dopuściła do takiej sytuacji, w której ci, którzy chcieli zaszkodzić Polsce, mogli to robić bez żadnego problemu. Dlatego że ci, którzy mieli - teoretycznie przynajmniej - szukać tych wpływów, analizować te wpływy, wydobywać je na światło dzienne, zajmowali się walką polityczną, walką wyborczą z konkurentami politycznymi. To jest haniebne i osoby, które to stworzyły, miały ten pomysł, powinny za to odpowiedzieć.
Oczywiście powstanie tej komisji i jej działalność naruszały również przepisy konstytucji, w szczególności - podnosiliśmy to w uzasadnieniu - art. 2, art. 7, art. 10 czy wreszcie art. 42. Ta ustawa naruszała szereg przepisów konstytucji. Pojawiła się jeszcze jedna, niezwykle ważna rzecz. Tutaj państwo z PiS-u gremialnie mylili komisję śledczą działającą na podstawie przepisów dotyczących komisji śledczej z tą parakomisją paraśledczą, którą powołała poprzednia władza, która miała de facto wykonywać zadania wyborcze w kampanii wyborczej, zadania propagandowe. Chcę wyjaśnić, że nie można mylić tych dwóch organów. Komisja śledcza, która działa na podstawie regulaminu Sejmu, m.in. w zupełnie inny sposób wykonuje zadania. Dzisiaj mamy bardzo dobry przykład działających komisji śledczych, które prowadzą postępowania w ważnych sprawach, posługują się dokumentami, wysłuchują świadków, prowadzą merytoryczne dochodzenia w ważnych sprawach. Natomiast ta parakomisja, którą powołała poprzednia władza, która teoretycznie miała zajmować się wpływami rosyjskimi, tak naprawdę działała na podstawie politycznych wytycznych z centrali partyjnej. To jest zupełnie inna komisja.
Jeżeli popatrzymy na historię tworzenia tej komisji, to pamiętamy, że najpierw była jedna wersja ustawy, ona upadła. Nawet pan prezydent nie godził się na te rozwiązania. Później państwo z PiS-u stworzyli kolejną ustawę, kolejną komisję, wszystko po to, żeby zafunkcjonowała przed wyborami i tworzyła jakiś wydumany, powiedziałbym, baśniowy, może bajkowy obraz działalności władz Rzeczypospolitej w latach poprzednich. Wstrzymanie transformacji energetycznej i zablokowanie możliwości rozwoju energetyki wiatrowej, wzrost importu ruskiego węgla przez co najmniej dwuznaczne jednostki gospodarcze, rozbrajanie naszej armii, zablokowanie przetargu na dostawę uzbrojenia, wtedy kiedy trzeba było rzeczywiście te przetargi realizować przed 2020 r. - to wszystko są decyzje, które sugerują, że zostały one podjęte nie w sposób, który służy Rzeczypospolitej, tylko wręcz przeciwnie, który Rzeczpospolitą pozbawia ważnych instrumentów, ważnych elementów. Np. w kwestii transformacji energetycznej powoduje wprost dzisiaj wysokie ceny, za które odpowiada rząd Prawa i Sprawiedliwości. Więc rzeczywiście ten obszar do zbadania jest bardzo szeroki i są konkretne przykłady działalności poprzedniej władzy, które mogły wynikać z tych obcych wpływów. To będzie badane, od tego są służby specjalne. Natomiast komisja, która została powołana, miała służyć wyłącznie celom politycznym i na takie działanie nie było zgody, nie ma i nigdy nie będzie.
W związku z tym, tak jak na wstępie, wnoszę do Wysokiej Izby o przyjęcie tego projektu i uchwalenie ustawy, dlatego że to jest bardzo dobra ustawa służąca Rzeczypospolitej. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia