10. kadencja, 17. posiedzenie, 2. dzień (12-09-2024)
9. punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Cezary Tomczyk:
Panie Marszałku! Pani Przewodnicząca! Szanowni Państwo! Wysoka Izbo! Samolot FA-50 to niewątpliwie samolot, który wypełnia lukę po samolotach MiG-29. Taka idea stała, jeżeli chodzi o poprzednie kierownictwo. Wtedy, kiedy kolejne donacje szły na Ukrainę, trzeba było czymś tę lukę wypełnić. Z perspektywy mogę ocenić, że ten samolot jest samolotem potrzebnym. Natomiast pierwszych 12 samolotów FA-50 w konfiguracji Gap Filler trafiło do 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Sam samolot piloci oceniają wysoko. Jest ze mną inspektor Sił Powietrznych pan gen. Nowak, który zresztą latał tym samolotem. Jeżeli chodzi o samą platformę, można ocenić ją wysoko. Jest to samolot nieco gorszy niż F-16, nieco lepszy niż MiG-29.
Ale samolot to jedno, natomiast kontrakt zawarty przez ministra Błaszczaka to już zupełnie inna sprawa. Chciałbym państwu o tym kilka zdań powiedzieć, tym bardziej że właściwie mówimy to po raz pierwszy i te informacje, które chcę przekazać Wysokiej Izbie, są na pewno bulwersujące.
Okazało się, że konferencje prasowe ministra Błaszczaka były nieco ważniejsze w tej priorytetyzacji niż same negocjacje. Decyzje o zakupie podjęto bardzo szybko, właściwie w ciągu kilku dni, i często po prostu nie dbano o interes Rzeczypospolitej Polskiej i Wojska Polskiego. Mówiąc wprost, po prostu przy kontrakcie na FA-50 nie zadbano o podstawowe sprawy. Minister Błaszczak bardzo często najpierw deklarował kupno jakiegoś samolotu albo środka bojowego, a dopiero później negocjował warunki. Przyznają państwo, że jest to model dość niespotykany na świecie, jeżeli chodzi o kwestie negocjacji.
Do Polski przyleciało 12 samolotów w wersji zamówionej przez pana - już byłego na szczęście - ministra Błaszczaka. Trzeba też sobie jasno powiedzieć - o tym mówiła pani poseł Kluzik-Rostkowska - że to chyba pierwszy na świecie samolot szkolno-bojowy, który nie jest bojowy. Ja takiego przypadku nie znam. Dlaczego nie jest bojowy? Dlatego, że umowy wykonawcze nie przewidywały zakupu uzbrojenia na ten samolot. W związku z tym mamy samolot szkolno-bojowy, który jest szkolny, ale nie jest bojowy, bo minister Błaszczak nie zdecydował o zakupie uzbrojenia do tego samolotu. Dzisiaj Agencja Uzbrojenia, dzisiaj pan minister Bejda dwoją się i troją, żeby zapewnić uzbrojenie do samolotu FA-50. Ale czy my powinniśmy robić to rok po tym, jak samoloty znalazły się w Polsce, czy jednak te negocjacje powinny następować, zanim dokonano wyboru i zakupu samolotu? To jest rzeczywiście jakiś absurd i to jest taka... Chciałbym może podpowiedzieć ministrowi Błaszczakowi, chociaż mam nadzieję, że nigdy już w tej roli nie będzie, że naprawdę negocjujemy, zanim coś kupimy, a nie negocjujemy wtedy, kiedy już to kupimy, bo wtedy takie negocjacje mają dość umiarkowany sens. Samoloty, mimo że są w Polsce od II półrocza 2023 r., de facto były zdolne do latania dopiero w kwietniu 2024 r., czyli one od 1 stycznia zgodnie z polskimi przepisami, przepisami, które obowiązują od wielu lat, były uziemione ze względu na brak odpowiedniej certyfikacji. To też jest taki element, który nie został zapewniony w kontrakcie, nie został wynegocjowany, nie został zapewniony przez stronę koreańską.
Szanowni Państwo! W ˝Planie inwestycji budowlanych˝ za ministra Błaszczaka nie ujęto 2 mld zł na przygotowanie infrastruktury obu lotnisk. Po co nam przecież infrastruktura na samolot, który zamawiamy? Wydaje się to dość oczywiste, że ktoś, kto planuje zakup środka bojowego - jeszcze samolotów, które muszą mieć bardzo specyficzne warunki - powinien jednak pomyśleć o tym, że potrzebujemy hangarów i - uwaga, tego też minister Błaszczak nie przemyślał - symulatorów. Kiedy będą gotowe hale na symulatory? W grudniu tego roku. Dzisiaj departament infrastruktury wojskowej dwoi się i troi po to, żeby zabezpieczyć hale na symulatory. Na samym początku też, jeżeli chodzi o kwestie szkolenia, mieliśmy jednego instruktora z Korei, który mógł szkolić naszych pilotów. O tym też wtedy, kiedy zawieramy tego typu kontrakt, warto by pomyśleć. Dziś mamy też niepokojące informacje o tym, że w przypadku drugiej wersji, czyli w przypadku wersji PL, opóźnienie dostaw wynosi nawet 9 miesięcy.
Wrócę jeszcze do kwestii uzbrojenia. Minister Błaszczak dokonał zakupu samolotu bez uzbrojenia. Ale jest jeszcze druga sprawa w tym kontekście, bo, szanowni państwo, uzbrojenie do tego samolotu nie jest już produkowane. Ciężko dzisiaj kupić uzbrojenie do tego samolotu, skoro nie jest produkowane...
(Poseł Joanna Kluzik-Rostkowska: To prawda, tak.)
...więc dzisiaj Agencja Uzbrojenia dwoi się i troi, żeby znaleźć na rynku możliwość wyleasingowania albo kupna używanego uzbrojenia po to, żeby w ogóle obsługa tego samolotu i nauka na tym samolocie, właśnie w takim trybie szkolno-bojowym, była możliwa.
My, szanowni państwo - i dzisiaj mówię to w imieniu nas wszystkich, kierownictwa - oczekujemy, że strona koreańska utworzy centrum serwisowe, które będzie wykraczało poza możliwości eksploatacyjne bazy lotniczej. To jest element, który z punktu widzenia (Dzwonek) interesu Rzeczypospolitej i tego kontraktu jest dla nas absolutnie kluczowy. Zresztą w tej sprawie został podpisany list intencyjny. Oczekujemy, że ten kontrakt będzie realizowany też w tym zakresie. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia