10. kadencja, 18. posiedzenie, 2. dzień (26-09-2024)

11. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Cezary Tomczyk:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Pośle Jaros! Panie Pośle Kostuś! Odpowiadam na pytanie. Wyobraźmy sobie skalę zaangażowania. Mówiliśmy o tym publicznie, ale naprawdę trzeba to powtarzać, bo często te liczby robią wrażenie, ale nie mamy punktu odniesienia. A więc 26 tys. żołnierzy, którzy dzisiaj są na miejscu i którzy pomagają w tych kluczowych czterech województwach, to jest mniej więcej 3-krotna ilość armii Litwy, armii w całości. To zaangażowanie jest więc rzeczywiście ogromne. Ci ludzie, czyli wojskowi, są na miejscu po to, żeby pomagać w każdym miejscu, w każdej miejscowości. Na tym się dzisiaj koncentrujemy. To jest rzeczywiście największa tego typu operacja od czasów 1989 r. Na taką skalę sprzęt wojskowy nigdy nie był użyty, bo nie chodzi tylko o ludzi, ale chodzi też o sprzęt inżynieryjny.

    Jeżeli pan poseł pyta o to, czego dzisiaj brakuje albo na czym się będziemy koncentrować, to przede wszystkim jest to właśnie sprzęt inżynieryjny, który posłuży w ciągu najbliższych lat do budowy Tarczy Wschód. Paradoksalnie dzisiaj żołnierze zostali wykorzystani w najlepszy możliwy sposób, czyli do pomocy ludziom. Wojsko jest od tego, żeby pomagać ludziom wtedy, kiedy to jest potrzebne. Ale ten sam sprzęt, który dzisiaj pomaga ludziom na Dolnym Śląsku czy w województwie opolskim, będzie wkrótce wykorzystany do budowy Tarczy Wschód i w ciągu tych najbliższych miesięcy chcemy wydać dodatkowo ok. 1 mld zł na sprzęt inżynieryjny, czyli właśnie koparki, spychacze i specjalne maszyny, które są gotowe zarówno do budowy i drążenia rowów przeciwczołgowych, jak i do umacniania i budowania wałów. To jest pierwsza sprawa.

    Druga kwestia to jest kwestia zabezpieczenia medycznego. Niestety tutaj pewne sprawy wyszły w trakcie. Tzn. wiem, jakie były zapewnienia poprzedniego rządu, jeżeli chodzi np. o szpitale tymczasowe, choćby o słynny szpital tymczasowy we Wrocławiu, i co powinno powstać w związku z tym dla ochrony ludności, i wiem, co zastaliśmy. Dzisiaj to nie jest moment, żeby o tym mówić, ale na pewno będzie taki moment, że o tym powiemy. Byłoby znacznie łatwiej, gdyby ta infrastruktura była rzeczywiście przygotowana i gotowa do uruchomienia. Uruchomiliśmy też, i to jest ciągle sprzęt w działaniu, osiem ambulatoriów mobilnych, czyli specjalnych, wydzielonych karetek, które razem z pewną infrastrukturą dodatkową i z lekarzami przemieszczają się dzisiaj głównie po terenie Dolnego Śląska i województwa opolskiego, żeby pomagać ludziom w najmniejszych miejscowościach. W ogóle uważam, że jest to świetna formuła na przyszłość, do wykorzystania nie tylko w przypadku zagrożeń, ale także w ogóle. (Dzwonek) Chodzi o to, żeby tego typu mobilne ambulatoria mogły odwiedzać wsie, miasteczka, żeby były w głównych punktach miasta, bo czasami ludzie naprawdę mają problem, żeby dotrzeć do przychodni czy do szpitala.

    Jeśli pan marszałek pozwoli, przez chwilkę chciałbym jeszcze przedstawić informację o operacji ˝Feniks˝. Jak sama nazwa wskazuje, bo Feniks to stworzenie, które odradza się z popiołów, chcemy, żeby rzeczywiście ten plan odbudowy, odbudowa+, połączony z operacją ˝Feniks˝ spowodował na Dolnym Śląsku i na Opolszczyźnie, że ludzie poczują, że nie tylko ich domostwa zostały odbudowane, ale też że ten świat - oczywiście pomijając wszystkie tragedie, bo tego się nie da odbudować - ten świat infrastrukturalny będzie lepszy niż wcześniej. I to jest dzisiaj wielkie zadanie, które stoi przed nami wszystkimi, przed państwem polskim. Operacja ˝Feniks˝ w pierwszej kolejności to jest oczywiście wciąż ochrona wałów przeciwpowodziowych, bo ciągle nie wiemy, jakie będą kolejne tygodnie. Druga linia działalności, jeżeli chodzi o operację ˝Feniks˝, to są działania związane z ochroną zdrowia, które ciągle są bardzo potrzebne. Kolejna sprawa to przywrócenie mobilności, bo powódź zniszczyła wiele dróg i mostów. Dzisiaj wojska inżynieryjne działają nie tylko w Głuchołazach, ale też w kilku innych miejscowościach i odbudowują przeprawy mostowe. W wielu miejscach po prostu odbudowują drogi, tak żeby te drogi były przejezdne. Czwarta linia obejmuje logistykę, czyli dostarczenie niezbędnych zasobów do miejscowości najbardziej dotkniętych powodzią. Piąta linia wysiłku dotyczy szkolenia. Chodzi o to, że kiedy wojsko odejdzie stamtąd w tej swojej największej masie albo kiedy będzie już potrzebne tylko na tym podstawowym poziomie, czyli zabezpieczenia, tak jak to miało miejsce przed powodzią, musimy być pewni, że w kwestii zarządzania kryzysowego wszystko zostało zrobione również w zakresie szkolenia samorządowców, szkolenia ludzi tam, na miejscu na wypadek każdej takiej kolejnej sytuacji, kolejnej powodzi.

    Tak jak mówił premier Tusk, powódź to jest po prostu rzecz obiektywna, wynika z opadów. To nie jest tak, że możemy mieć na nią wpływ. Możemy próbować zabezpieczyć infrastrukturę, stworzyć lepszą, ale wszystko zależy od tego, jaka będzie ewentualna katastrofa, jeżeli kiedyś powódź przyjdzie. A więc dzisiaj po naszej stronie jest zabezpieczenie, wyszkolenie, tak żeby Polska była gotowa, kiedy będzie musiała stawić czoła kolejnej tego typu katastrofie. Bardzo dziękuję.


Przebieg posiedzenia