10. kadencja, 18. posiedzenie, 2. dzień (26-09-2024)
11. punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Marek Kos:
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo! Powódź doświadczyła nas bardzo mocno, szczególnie jeżeli chodzi o funkcjonowanie placówek ochrony zdrowia, a co za tym idzie - doświadczyła wszystkich mieszkańców, pacjentów, którzy mieszkają na zalanych terenach. Jeżeli chodzi o skutki powodzi, to największe straty, największe problemy wystąpiły na terenie województwa opolskiego, jak również dolnośląskiego.
16 września br. zalany został szpital w Nysie. Przebywało w nim 101 pacjentów. Siedmiu pacjentów wypisano do domu, a 94 zostało przetransportowanych do innych szpitali. Do tej akcji ewakuacyjnej wykorzystano zespoły ratownictwa medycznego, zespoły transportowe zarówno kołowe, jak i lotnicze. Szpital obecnie nie ma możliwości realizacji świadczeń medycznych. Wznowienie działania szpitala jest uzależnione od naprawy instalacji elektrycznej, uruchomienia dostaw wody, jak również, co jest chyba najważniejsze, zabezpieczenia jego potrzeb sprzętowych. Z panią minister Izabelą Leszczyną byliśmy w szpitalu w Nysie, widzieliśmy, jaki jest tam zakres zniszczeń. W zasadzie zostało zalane całe dolne piętro, gdzie jest szpitalny oddział ratunkowy i cała diagnostyka, zarówno laboratoryjna, jak i obrazowa, czyli pracownie tomografii komputerowej, pracownie rentgenowskie. Stąd też wymaga to remontu, doposażenia i dopiero później uruchomienia. W szpitalu w Głuchołazach 16 września w związku z zalaniem piwnic pacjenci zostali przeniesieni na wyższe piętra. Zorganizowano dla szpitala pompy celem usunięcia wody. Dostarczono wodę w butelkach oraz zapewniono posiłki dla pacjentów i personelu. Nie działała w ogóle izba przyjęć. Pacjentów zabezpieczał w tym czasie szpital Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Głuchołazach. W pierwszym dniu powodzi także uległ zalaniu szpital Opolskie Centrum Rehabilitacji w Korfantowie. Tutaj był mniejszy problem. Pacjentów przeniesiono na wyższe piętra. Obecnie szpital działa, funkcjonuje prawidłowo, wydolnie.
Duże problemy były także w województwie dolnośląskim. W szpitalu w Kłodzku nastąpiło zalanie suteren. Ze względu na możliwość zalania instalacji elektrycznej dyrekcja podjęła decyzję o odłączeniu prądu. Podłączono agregat prądotwórczy. Przez kilka, kilkanaście godzin też wystąpiły tam duże problemy. Część pacjentów została przeniesiona do innych szpitali, np. z oddziału położniczego do szpitala w Polanicy-Zdroju. Od 17 września szpital funkcjonuje normalnie, w zasadzie te zaburzenia pracy trwały 2 dni.
Jeśli chodzi o problemy w uzdrowiskach, Lądek-Zdrój, Stronie Śląskie czy też inne uzdrowiska miały problemy okresowe, głównie w dniach 15, 16, 17 września, kiedy podtopieniom mogły ulec piwnice, jak również były problemy z elektryką i Internetem. Ale to także minęło i te uzdrowiska działają. Co prawda może bardziej w tej chwili zabezpieczają lokalnych mieszkańców i wojsko, gdyż podjęto decyzję o tym, by skrócić turnusy sanatoryjne.
Jeżeli chodzi o województwo małopolskie, tam nie było problemów. Na Śląsku także. W województwie lubuskim obserwowany jest jeszcze szpital położony w pobliżu Odry, ale żadnych zagrożeń nie ma, po prostu wykazujemy dużą czujność.
Jeżeli chodzi o sytuację w podstawowej opiece zdrowotnej, w województwie dolnośląskim mieliśmy problemy w 31 POZ-ach, w województwie opolskim w pięciu, na Śląsku w jednym, w jednym w województwie lubuskim, w małopolskim takich problemów nie było. Jakie to były problemy? Te ośrodki były w jakiś sposób poszkodowane czy też miały problem z dostarczaniem do nich energii elektrycznej, Internetu bądź też były podtopione. Natomiast samo zawieszenie działalności POZ-ów było tylko w pięciu przypadkach - czterech na Dolnym Śląsku i jednym w województwie opolskim.
Podobnie stabilizuje się sprawa w aptekach. 16 września nieczynnych było 51 aptek na Dolnym Śląsku i na Opolszczyźnie. 23 września, po tygodniu, było to 17 aptek.
Jakie działania podjęto w Ministerstwie Zdrowia? Mamy kwestię ewakuacji szpitala w Nysie, gdzie to zespoły transportowe ratownictwa medycznego, zarówno naziemnego, jak powietrznego, ewakuowały szpital. Obecnie w Nysie pracuje szpital polowy, który jest zabezpieczony także siłami lekarzy z Nysy, np. oddział dziecięcy. Na bazie Szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Głuchołazach został uruchomiony oddział wewnętrzny z pięcioosobową salą intensywnej terapii.
Odnośnie do funkcjonowania POZ, to już 16 września (Dzwonek) prezes Narodowego Funduszu Zdrowia wydał zarządzenie, w którym umożliwił zapłacenie za porady, jeśli chodzi o lekarzy rodzinnych, wszystkim POZ-om, które są w sąsiedztwie zalanych gmin.
Panie marszałku, dwa zdania na temat tych działań, które były...
Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:
To może w drugiej części, bo jeszcze będzie miał pan minister drugą wypowiedź, dobrze?
Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Marek Kos:
Dobrze, dziękuję bardzo.
Przebieg posiedzenia