10. kadencja, 18. posiedzenie, 2. dzień (26-09-2024)
11. punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej Jan Szyszko:
Dziękuję za to pytanie uzupełniające. Odpowiadam bardzo krótko: tak, podejmuje działania. Mówię o dwóch konkretach z KPO, żeby nie pozostać gołosłownym. Są dwa resorty odpowiedzialne za zarządzanie inwestycjami w Krajowym Planie Odbudowy. Jeśli chodzi o KPO, to jest tak, że każda inwestycja ma swój resort odpowiedzialny. W przeciwieństwie do polityki spójności, gdzie to ministerstwo funduszy koordynuje, nadzoruje całość, tutaj ta odpowiedzialność jest bardziej rozproszona. Narodowy fundusz ochrony środowiska ze względu na powódź przesunął o 2 tygodnie termin naboru na remonty szkół, na finansowanie remontów szkół, tak żeby szkoły poszkodowane przez powódź mogły się w nim ubiegać o dofinansowanie. Jednocześnie wiem, że Ministerstwo Edukacji Narodowej bardzo rozważa i bada wszystkie możliwości przekazania dofinansowania w ramach tej inwestycji, która pozwala na zakup nowego sprzętu w szkołach, tak żeby również pomóc szkołom poszkodowanym przez powódź. W sumie z Krajowego Planu Odbudowy finansujemy w kwocie ponad 1 mld zł inwestycje na terenach dotkniętych przez powódź. To są wszelkie inwestycje, z różnych porządków, ale siłą rzeczy - mówimy w końcu o funduszu odbudowy i odporności - one wszystkie odbudowują i budują odporność.
Co do samej dużej rewizji Krajowy Plan Odbudowy to 120 mld zł w grantach. Negocjacje krajowych planów odbudowy z Komisją Europejską odbywały się bilateralnie: państwa członkowskie i Komisja Europejska, tak że tutaj budowa szerszych koalicji byłaby pewnie wtórna w odniesieniu do celu. My oczywiście planujemy kolejną rewizję Krajowego Planu Odbudowy, to będzie na początku przyszłego roku. W tym momencie otwieranie procesu rewizji spowodowałoby - ze względu na zapisy rozporządzenia unijnego o funduszu odbudowy - zdecydowane opóźnienie kolejnej transzy z KPO, na którą czekamy i która do Polski spłynie pod choinkę, jeżeli będziemy się trzymać tych terminów. Czyli, ważąc zalety i wady takiego pomysłu, mówimy o potencjalnym opóźnieniu 40 mld zł dla Polski na wszelkie inwestycje, również takie, które pomogą w odbudowie i budowie odporności po powodzi, celem jakiejś rewizji, która być może pozwoliłaby - a być może nie - na troszkę większą elastyczność. Zdecydowanie bardziej (Dzwonek) opłaca się, mówiąc wprost, procedować, jak najszybciej się da, wypłatę, jeśli o chodzi o kolejne wnioski o płatność. Dziękuję.
Przebieg posiedzenia