10. kadencja, 18. posiedzenie, 2. dzień (26-09-2024)

12. punkt porządku dziennego:

Informacja bieżąca.

Poseł Agata Wojtyszek:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Od wielu dni żyjemy wielką tragedią, która dotknęła naszych rodaków. Zabezpieczenia przeciwpowodziowe to kosztowne inwestycje, jednak ich koszty są porównywalne z kosztami naprawiania tak ogromnych szkód.

    W ciągu ostatnich kilku lat na terenie mojego województwa: świętokrzyskiego, które bardzo ucierpiało wskutek powodzi z 2010 r., działo się wiele. Miało to zapewnić mieszkańcom regionu bezpieczeństwo przed żywiołem. Za kwotę ponad 227 mln zł rząd Prawa i Sprawiedliwości zabezpieczył ponad 20 tys. mieszkańców, uzyskując 11 km² terenów chronionych przed zalaniem w powiecie sandomierskim. Wykonano 30 km obwałowań i cztery przepompownie. Za kwotę blisko 17 mln zł rząd Prawa i Sprawiedliwości zabezpieczył przeciwpowodziowo Ostrowiec Świętokrzyski i gminę Bodzechów poprzez system czterech suchych zbiorników retencyjnych na rzece Modle.

    Ale w przypadku zagrożeń powodziowych oprócz tych wszystkich inwestycji (Dzwonek) potrzebna jest też właściwa reakcja na pojawiające się prognozy. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej czy Komisja Europejska alarmowały kraje członkowskie już 10 września. Tymczasem premier polskiego rządu 13 września uspokajał Polaków, mówiąc, że prognozy nie są przesadnie alarmujące i nie ma dziś powodu do paniki. A wojewoda, która ustawą jest zobowiązana wnioskować o użycie Sił Zbrojnych w celu zabezpieczenia przeciwpowodziowego na Śląsku, skierowała wniosek o zadysponowanie wojska dopiero 14 września o godz. 15.32.

    Wicemarszałek Monika Wielichowska:

    Dziękuję, pani poseł.

    Poseł Agata Wojtyszek:

    Te kilka dni zaniechania to bardzo dużo w przypadku zmniejszenia skutków powodzi. To rząd 13 grudnia z Donaldem Tuskiem na czele odpowiada za ogromną tragedię poszkodowanych Polaków. Ciśnie się na usta pytanie, czy robił to celowo, aby później codziennie robić telewizyjny serial z posiedzeń sztabu kryzysowego, którego jedynym celem był tylko marketing polityczny, w którym rząd aktorsko sugerował, że coś robi. (Oklaski)

Przebieg posiedzenia