10. kadencja, 19. posiedzenie, 2. dzień (10-10-2024)

Oświadczenia.

Poseł Jan Warzecha (tekst niewygłoszony):

    Ostatnia powódź na Dolnym Śląsku pokazała, że rząd Donalda Tuska i jego nieudolne zarządzanie kryzysowe są niebezpieczne dla poszkodowanych. Polacy mieli dużo szczęścia, że pandemia COVID-19 i wojna na Ukrainie nie wybuchły za jego rządów.

    Donald Tusk poszedł w PR nawet w chwili zagrożenia. Uspokajał zagrożonych, a ludzie mu uwierzyli. Komisarz UE ds. zarządzania kryzysowego Janez Lenarčič ujawnił, że Komisja Europejska ostrzegała już od 10 września państwa UE przed powodziami, przekazując niepokojące dane z systemu satelitarnego Copernicus. Poszkodowani w wyniku powodzi pytają więc: Dlaczego premier Tusk jeszcze 13 września mówił, że ˝prognozy nie są przesadnie alarmujące˝? Dlaczego zaniedbano monitorowanie i koordynowanie zbiorników retencyjnych w okresie tuż przed powodzią i w czasie powodzi? Przecież również Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej raportował o nadciągającej powodzi już 10 września. Ilu ludzi, wierząc w uspokajanki premiera, nie zdołało uchronić swojego dobytku? Ilu straciło zdrowie? Ilu życie? Ile można było ocalić majątku, pamiątek rodzinnych, gdyby realne ostrzeżenia wybrzmiały odpowiednio wcześnie?

    Nie ma wystarczających środków w puli rezerwowej premiera dla powodzian, bo wcześniej przeznaczono z niej miliardy złotych na neo-TVP w likwidacji. Kpiną były propozycje złożone powodzianom: nisko oprocentowana pożyczka czy wsparcie w kwocie do 10 tys. zł. Gdy mieszkaniec Lądka-Zdroju napisał w sieci, że sytuacja w mieście nie wygląda tak, jak przedstawia ją neo-TVP, że brakuje policji, pomocy państwa, a po okolicy grasują szabrownicy, został błyskawicznie zatrzymany przez policję, a Donald Tusk, głosiciel tzw. demokracji walczącej, surowo ostrzegł przed rozpowszechnianiem ˝nieprawdziwych informacji˝. Za to w mediach usłużnych wobec władzy Donalda Tuska można było zobaczyć prostackie i żenujące ustawki propagandowe mające ocieplać wizerunek premiera. Jedną z nich była ta, jak filmowany premier wchodzi do zalanego mieszkania wprost w kadr propagandowego ujęcia.

    Ignorancja i nieudolność Donalda Tuska i jego rządu po raz kolejny została obnażona - tym razem przez powódź.


Przebieg posiedzenia