10. kadencja, 2. posiedzenie, 2. dzień (17-01-2024)
8. punkt porządku dziennego:
Pytania w sprawach bieżących.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Joanna Scheuring-Wielgus:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Widzę bardzo dużo emocji po stronie polityków Prawa i Sprawiedliwości. Panowie, naprawdę spokojnie.
(Poseł Barbara Bartuś: Jak ma nie być emocji, jeżeli poseł został...)
Pani się tak nie denerwuje, naprawdę. Pani się tak nie denerwuje i pozwoli mi odpowiedzieć na pytanie, które pani zadała, chociaż w tym pytaniu też było mnóstwo rzeczy, które nie powinny się pojawić, obraźliwych. Ale też do tego się odniosę, bo pan Macierewicz tutaj mocno krzyczał.
(Poseł Antoni Macierewicz: Mówił, nie krzyczał. Ty krzyczysz.)
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz w stosunku do nadzorowanych spółek publicznej radiofonii i telewizji działał na podstawie i w granicach uprawnień wskazanych w ustawie z dnia 15 września 2000 r. - Kodeks spółek handlowych.
(Głos z sali: Umowę pokażcie.)
Koniec, kropka. To jest odpowiedź na pytanie odnośnie do tego, jakiego prawa użyliśmy. Więc mówię: Kodeks spółek handlowych.
(Głos z sali: Pani minister, obowiązującego w danej sprawie prawa...)
Odpowiadając na zarzuty, to pan Macierewicz krzyczał, pan Suski krzyczał o bezprawiu. Szanowni państwo, muszę się do tego odnieść. Bezprawne było podawanie się jednego z pracowników TVP za prezesa TVP. Bezprawne i bardzo kosztowne było okupowanie budynku Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
(Poseł Marek Suski: Przez ochroniarzy.)
Bezprawne wydaje się także działanie niektórych już byłych pracowników TVP na rzecz konkurencyjnej stacji. Bezprawne było również podawanie się pana Szrota za policjanta i wchodzenie do gabinetu w siedzibie TVP. Bezprawne również było szarpanie pracownika Polskiej Agencji Prasowej przez pana, panie Macierewicz. To było bezprawne, skandaliczne. Bezprawne było również legitymowanie idących do pracy pracowników mediów publicznych przez posłów PiS-u. Poseł nie ma prawa nikogo legitymować.
(Głos z sali: Kłamstwa!)
(Poseł Barbara Bartuś: Kto to mówi?)
Szanowni Państwo! Bezprawne i niemoralne również jest to, jakie zarobki wasi koledzy, funkcjonariusze Prawa i Sprawiedliwości, dostawali przez ostatnie 8 lat.
(Poseł Marek Suski: Pani ma prawo zakłócać mszę?)
Jeżeli mówimy o bezprawiu, to bezprawie było po państwa stronie. Bardzo mi przykro, że państwo już nie możecie korzystać z finansów telewizji publicznej, że wasi funkcjonariusze polityczni, którzy przez 8 lat szczuli, hejtowali, mówili nieprawdę i manipulowali informacją, już tego robić nie będą.
(Poseł Barbara Bartuś: Pani tutaj się wypowiada jako minister. Pytamy o podstawę prawną wejścia do telewizji.)
Wiecie państwo dlaczego? Bo telewizja publiczna jest nas wszystkich, Polek i Polaków, wszystkich jak tutaj siedzą, i tych, którzy nas oglądają. (Oklaski)
Telewizja publiczna nie jest narzędziem tylko jednej partii.
(Poseł Barbara Bartuś: Dokładnie, pani poseł. Nie jest narzędziem partii.)
Nie ma takich sytuacji, nie powinno być takich sytuacji, kiedy prezes jednej partii dzwoni w nocy do szefa telewizji publicznej - godz. 3 w nocy.
(Głos z sali: O godz. 3 w nocy.)
Szanowni Państwo! Takich sytuacji już nie będzie. (Dzwonek) Ani Tusk, ani Czarzasty, ani Biedroń, ani Kosiniak-Kamysz, ani Hołownia nigdy do prezesa TVP nie zadzwonią. O żadnej porze. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
(Poseł Barbara Bartuś: Panie marszałku, to nie była odpowiedź na pytania. Minister miała odpowiadać na pytania.)
Przebieg posiedzenia