10. kadencja, 20. posiedzenie, 2. dzień (17-10-2024)

15. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi (druk nr 698).

Poseł Krzysztof Piątkowski:

    Dzień dobry, panie marszałku.

    Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Rozumiem, że intencja była dobra: pomóc powodzianom w ich tragedii. Państwo posłowie postanowili uczynić z tego projektu jednak rozwiązanie systemowe, tzn. transparentne, przemyślane, logiczne, kompletne, konsekwentne. Ale nie widzę logiki w tym, że np. mamy czynić tych, którzy płacą podatki PIT i CIT, osobami, które będą mogły pomagać i korzystać z tej możliwości, ale już te, które płacą ryczałt, nie będą mogły. Dlaczego mamy - jeśli to ma być rozwiązanie systemowe - pomagać ofiarom powodzi, ale już nie pożarów, nie wybuchu, nie katastrofy budowlanej? Te osoby cierpią jakby mniej zdaniem panów posłów. Brakuje mi też konsekwencji przy wyborze zbioru podmiotów uprawnionych. Pomożemy schroniskom dla osób bezdomnych, ale np. dlaczego nie hospicjom? Panie pośle, zawsze jest ryzyko, gdy się tworzy takie zbiory zamknięte. Skąd to 200%? Dlaczego nie 100% ani 500%? (Dzwonek) Tutaj nie dostrzegam logiki. Chodzi też o udokumentowanie.

    Papier się nie rumieni. W umowie można zapisać wszystko. Jak będziemy oceniać wartość tej pomocy? Gdzie faktura? Czy tylko oświadczenie? Każdy może sobie napisać, co chce, i ocenić te szacunki w sposób dowolny. Dlaczego nie można pomagać ofiarom, bezpośrednio osobom poszkodowanym? Dlaczego obywatele mają bardziej ufać np. Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, skompromitowanej poprzez prezesa, który się teraz gdzieś tam chowa, i różnych przedsiębiorców? Dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia