10. kadencja, 21. posiedzenie, 2. dzień (07-11-2024)

10. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Sekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Joanna Mucha:

    Bardzo dziękuję, pani marszałek.

    Dziękuję bardzo za pytanie, szanowny panie pośle. Pierwsza kwestia. To jest tak naprawdę pytanie, które powinien pan postawić ministrowi pracy, bo jeśli chodzi o zasiłek 800+, to tym zasiłkiem zajmuje się minister pracy, pan minister Gajewski, który był tutaj przed chwilą. Myślę, że warto zastanowić się nad tym, do kogo kierować pytanie.

    Rzeczywiście w tym roku mamy zmienioną sytuację, dlatego że nasz rząd postanowił połączyć obowiązek szkolny, właściwie w ogóle wprowadzić obowiązek szkolny dla uczniów ukraińskich. Wcześniej tego obowiązku szkolnego dla uczniów ukraińskich nie było. I postanowił połączyć wypłacanie 800+ ze spełnieniem tego obowiązku. Oczywiście przypomnę tutaj wszystkim, że wypełnianie obowiązku szkolnego... To nie jest tylko tak, że wypełniając obowiązek szkolny, dostaje się albo nie dostaje 800+. To jest również tak, że jak w przypadku każdego polskiego dziecka, jeśli nie wypełnia się obowiązku szkolnego, to jest się poddanym wszelkim karom, które są z tym związane.

    Proszę państwa, mieliśmy do czynienia z pełnoskalową napaścią Rosji na Ukrainę. Po tym czasie do Polski przyjechały... O tej napaści zresztą, jak wiemy z ostatnich doniesień, poprzedni rząd wiedział i nie przygotował polskiej szkoły do tego, żeby przyjąć tak wielką grupę uchodźców z Ukrainy - nie przygotował w sensie nieprzygotowania nauczycieli, nie przygotował asystencji międzykulturowej, nie przygotował oddziałów przygotowawczych dla tych uczniów, nie przygotował do nauczania w języku polskim jako obcym. To wszystko spowodowało, że grupa uczniów, która weszła początkowo do polskiej szkoły, zmniejszyła się. I tu następny zarzut wobec poprzedniego rządu, rządu PiS-owskiego. Ten rząd w żaden sposób nie chciał mieć kontroli nad tym, ilu ukraińskich uczniów jest w polskiej szkole i ilu ukraińskich uczniów jest poza polską szkołą. Czyli jako Polska pozwoliliśmy na to, rząd PiS-owski pozwolił na to...

    (Głos z sali: Rząd polski, pani minister.)

    (Głos z sali: Szacunku trochę.)

    ...żeby uczniowie, którzy nie znaleźli się w polskim systemie edukacyjnym, nadal byli w ukraińskim systemie edukacyjnym lub żeby w ogóle nie byli w żadnym systemie edukacyjnym.

    (Głos z sali: Kiedy były rozmowy z ministrem edukacji...)

    Pozwoliliście na to, żeby te dzieci były poza jakąkolwiek kontrolą, poza jakąkolwiek opieką i żeby były ewentualnie poddawane wszystkim negatywnym procesom, które są z tym związane. Państwo na to pozwoliliście. Rozumiem, że można było nie wprowadzać obowiązku szkolnego natychmiast, ale niewprowadzanie go przez 2 kolejne lata jest czymś, co jest po prostu absolutnie nieakceptowalne. Dziecko ma prawo do edukacji. Państwo nie zrealizowaliście tego prawa do edukacji w przypadku tych uczniów, tego prawa w przypadku ukraińskich dzieci.

    (Głos z sali: Jest prawo polskie i prawo ukraińskie, pani minister.)

    Dzisiaj wprowadziliśmy ten obowiązek, on obowiązuje od września. Wiemy już, że od początku roku liczba dzieci pobierających zasiłek 800+ zmniejszyła się o 20 tys. To jest jedna z tych danych, o którą pan poseł prosił. Wiemy, że wprowadzenie obowiązku szkolnego, połączenie go z 800+ spowodowało już pierwszą weryfikację pobierania tego zasiłku. Dzisiaj wiemy, mamy nowe dane, że od września do polskiej szkoły dołączyły 33 tys. nowych ukraińskich dzieci, tych, które pobierają naukę w polskim systemie.

    Proszę państwa, absolutnym priorytetem, kiedy do szkoły wchodzą dzieci, które nie posługują się językiem edukacji tego kraju, jest to, żeby dostarczyć tym dzieciom dobrą naukę języka polskiego. Oczywiście przygotowano takie lekcje dla dzieci ukraińskich, przygotowano oddziały przygotowawcze, natomiast nikt nie kontrolował w najmniejszy sposób tego, na ile te dzieci w tych oddziałach przygotowawczych na tych dodatkowych lekcjach języka polskiego uczą się, na ile rzeczywiście posługują się językiem polskim. Dopiero my dzisiaj sprawdzimy, jak dobra jest ich znajomość języka polskiego, w szczególności tego języka edukacyjnego. Nie robiliście państwo absolutnie nic, żeby integrować te dzieci z polskim społeczeństwem. W tej chwili raporty pokazują, że Polska szkoła jest bardziej nastawiona na asymilację niż integrację. Jeśli chcemy przygotować te dzieci do takiego życia, żeby mogły one wrócić do Ukrainy, jeśli zapragną wrócić, to musimy je integrować, a nie asymilować. Musimy sprawić, żeby ich tożsamość ukraińska była tożsamością, którą oni rozpoznają, którą oni cenią, która pozwala im na to, żeby wrócić do Ukrainy. Jestem przekonana, że te błędy, które zostały popełnione za poprzedniego rządu, już udało nam się w dużej części wyeliminować, ale kolejne miesiące i kolejne lata sprawią, że jeszcze lepiej przygotujemy nasz system do tego (Dzwonek), żeby były w nim dzieci z innych kultur i innych narodów. Dziękuję.


Przebieg posiedzenia