10. kadencja, 21. posiedzenie, 2. dzień (07-11-2024)

10. punkt porządku dziennego:

Pytania w sprawach bieżących.

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Marek Kos:

    Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo! Na początku powiem, że nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, że mamy dzisiaj, 7 listopada, jakąś zapaść finansową w ochronie zdrowia, która skutkuje odwoływaniem zabiegów i wizyt u specjalistów, jak również likwidacją oddziałów szpitalnych czy samych szpitali. Może nie tyle likwidacją szpitali, ile zamykaniem szpitali. Jedyny szpital, który w roku 2024 został zamknięty, to szpital w Nysie, dlatego że była powódź i przez kilka tygodni nie pełnił swojej funkcji. Tak że to jest duża nadinterpretacja stanu, o którym mówimy.

    Występując z zapytaniem, szanowna pani poseł mówiła o 15 mld zł. My nie widzimy takiej kwoty. Jest to pewna wartość, którą podają pracodawcy, dyrektorzy szpitali powiatowych. Natomiast my bazujemy na tym, co wiemy, a nie na jakichś wartościach, które są wskazywane przez szpitale. Mowa jest tylko oczywiście o szpitalach powiatowych, nie mówimy tu o szpitalach wojewódzkich, licznych uniwersyteckich czy o jednostkach niepublicznych, czy podstawowej opieki zdrowotnej czy ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. To 15 mld padło ze strony szpitali powiatowych.

    My mamy całkiem inne dane, które już na tej sali pewnie były podawane. Za III kwartał 2024 r. nadwykonania wynoszą 2800 mln zł w zakresach nielimitowanych, czyli to są te, które zgodnie z prawem należy wypłacić. 1,5 mld zł Narodowy Fundusz Zdrowia znalazł w swoich zasobach na zasadzie bilansowania czy też kompensat pomiędzy zakresami i rodzajami świadczeń. Nowelizowana jest ustawa budżetowa na rok 2024, gdzie zostało zapisane 1200 mln zł na dofinansowanie Narodowego Funduszu Zdrowia, a także z własnych zasobów ministerialnych wygenerujemy kwotę kolejnych 800 mln zł na to, żeby na podstawie art. 131d ustawy o świadczeniach finansowanych ze środków publicznych jeszcze bardziej wspomóc Narodowy Fundusz Zdrowia. Dlatego też te 2,8 mld zł, które są potrzebne na sfinansowanie świadczeń nielimitowanych, są zapewnione i z całą pewnością będą wypłacone.

    Zanotowałem sobie jeszcze taki zarzut dotyczący tego, że w październiku były dopiero opłacone nadwykonania za II kwartał. To fakt, tutaj było to przesunięcie, ale od razu chcę wyjaśnić, że jeżeli chodzi o zapłatę za świadczenia nielimitowane, za to, co należy opłacić zgodnie z zasadami, z umową, to nikt nie płacił nigdy 30 czerwca, 30 września czy 31 marca. Te rozliczenia zawsze były w kolejnych tygodniach, wręcz miesiącach. Rok temu o tej porze, gdy byłem jeszcze dyrektorem szpitala powiatowego, mogłem tylko pomarzyć o tym, żeby zobaczyć pieniądze za III kwartał 2023 r. W rozmowach z Narodowym Funduszem Zdrowia, w korespondencji z nim dostawałem ciągle jedną informację: żeby jeszcze poczekać, bo jeszcze tych środków nie ma. Pewnie, że świadczenia były opłacone, bo w listopadzie zostały te świadczenia, może nie wszystkie, w dużej mierze rozliczone.

    Podobnie będzie w roku bieżącym, tak że tu się nic nie zmieniło. Ja po prostu tej zapaści nie widzę. Wszystkich świadczeń nielimitowanych jest miażdżąca większość. Bo co mamy w tzw. limitach? Sprawę problematyczną, bo kwestię endoprotezoplastyk. Niemniej jednak są to operacje planowe, zawsze były one z limitem i były planowane przez odpowiednie oddziały ortopedyczne. Drugi zakres to świadczenia niestety onkologiczne, ale te, które są poza pakietem DiLO. Nie widzę tutaj żadnego problemu, bo każdy świadczeniodawca może rozliczać świadczenie onkologiczne w DiLO, nie musi tego robić poza pakietem DiLO. Wtedy w pakiecie DiLO są to świadczenia, które są nielimitowane i zawsze są opłacone.

    Limitowane są programy lekowe, ale programy lekowe za I i II kwartały 2024 r. zostały opłacone. W całej Polsce zostaje oczywiście III kwartał i za to też zapłacimy, bo programy lekowe są bardzo, bardzo ważne. Limitowany jest oczywiście ryczałt szpitalny. Ale ryczałt szpitalny od 1 października 2017 r. zawsze był limitowany i wykonanie było do wartości zawartej w umowie. Tak że tutaj nie ma jakichś nowości.

    Oceniam więc tę sytuację jako stabilną. Nie widzę zamykania szpitali, nie widzę likwidacji oddziałów. Niektóre oddziały mają problem i okresowo, za zgodą wojewody są zamykane na okres 3 miesięcy. Ale jeżeli chodzi o oddziały szpitalne (Dzwonek), to chcę tylko przypomnieć lata 2014-2023, kiedy zostało zlikwidowanych 67 oddziałów ginekologiczno-położniczych, prawie 50 oddziałów noworodkowych i 42 oddziały dziecięce. Dziękuję.

    (Poseł Maria Koc: A dzieci pana słuchają... Nijak się to ma do rzeczywistości.)


Przebieg posiedzenia