10. kadencja, 21. posiedzenie, 2. dzień (07-11-2024)

15. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o Radzie Fiskalnej (druk nr 750).

Poseł Andrzej Kosztowniak:

    Szanowna Pani Marszałek! Panie Ministrze! Szanowni Państwo! Panie i Panowie Posłowie! Debatujemy nad projektem ustawy o Radzie Fiskalnej z druku nr 750.

    To projekt, rzekłoby się, stricte techniczny, odnoszący się do regulacji wynikających z przepisów europejskich, ale bez wątpienia wnoszący troszeczkę nowe spojrzenie z jednej strony na finanse publiczne, z drugiej strony na analizę i ocenę... Prawo i Sprawiedliwość, szanowni państwo, będzie rekomendowało pracę nad projektem w komisji.

    W samym uzasadnieniu projektu ustawy czytamy, że zgodnie z dyrektywą 2011/85/UE państwa członkowskie mają obowiązek utworzenia niezależnych instytucji fiskalnych, tj. ciał eksperckich - tak jak raczył tutaj wspomnieć pan minister - których działania powinny przyczynić się do poprawy jakości i efektywności zarządzania finansami publicznymi. To jest jeden z tych elementów, które wskazano w uzasadnieniu projektu ustawy. Dalej czytamy, że zmiany unijnych przepisów nakładają na państwa członkowskie obowiązek posiadania niezależnych instytucji. Obecnie Polska nie posiada organu spełniającego dotyczące IFI wymogi określone w nowych przepisach. Celem projektu jest zatem powołanie Rady Fiskalnej, zwanej dalej radą, która pełniłaby funkcję polskiej niezależnej instytucji fiskalnej w rozumieniu dyrektywy 2011/85/UE. Celem działalności rady jest poprawa funkcjonowania systemu finansów publicznych oraz wzrost jego transparentności, m.in. przez stymulowanie debaty publicznej w obszarze finansów publicznych.

    Co do samej treści uzasadnienia trudno jest, szanowni państwo, dyskutować. Myślę, że trzeba się mocno pochylić nad składem tej rady, ale też koabitacją. Rada Fiskalna powoływana jest przez różne ciała - co ma służyć temu, aby była niezależna - spośród osób, które posiadają duże doświadczenie, ale również wiedzę i wykształcenie.

    Wydaje się, że w obecnym czasie, kiedy finanse publiczne w Polsce przeżywają tak duże turbulencje - myślę tutaj wprost o bardzo dużym elemencie zaciągania zobowiązań po stronie deficytu, o bardzo dużym wzroście długu publicznego, ale też o potrzebach budżetowych - istnienie takiej rady i jej praca będą jak najbardziej uzasadnione, jeśli chodzi o analizę tego, co będzie się działo z polskimi finansami publicznymi. Ale ważne jest też to, żeby podkreślić, że rada, o której mówimy, będzie de facto wyłącznie ciałem opiniodawczym, ciałem, które będzie wyrażało swoją opinię, które nie będzie miało realnej możliwości bezpośredniego wpływu na decyzje. Z drugiej strony może to i dobrze, bo to minister finansów, ale przede wszystkim premier każdego z rządów, które mamy w naszym kraju, w sposób polityczny odpowiada za podejmowanie decyzji. Mam nadzieję, że również w najbliższym czasie taka odpowiedzialność będzie omawiana, choćby w przypadku budżetu na 2025 r. Realnie rada rozpocznie swoją pracę, szanowni państwo, przy ocenie budżetu na 2026 r.

    Myślę, że praca nad tym dokumentem jest potrzebna. Miejmy na uwadze to, że w przypadku państw Unii Europejskiej, strefy euro takie rady są powołane wszędzie. W przypadku naszego państwa zapewne czeka nas to w najbliższym czasie.

    Jeszcze raz powtórzę: ważne jest to, że taka rada powstanie, ale też miejmy na uwadze to, że jest to ciało opiniodawcze, opiniotwórcze, odnoszące się do samego procesu zarządzania finansami. Wpłynie to na poprawę jakości zarządzania i na pewno na dyscyplinę. Mówię tutaj o dyscyplinie przede wszystkim politycznej w zakresie wydatkowania pieniędzy w Polsce i trzymania się ram związanych z deficytem i długiem publicznym. Niektórzy śmią twierdzić... Ja jestem w gronie tych, którzy są łagodnymi optymistami, ale jeszcze raz powtórzę: tylko łagodnymi.

    Prawo i Sprawiedliwość (Dzwonek), tak jak powiedziałem, rekomenduje przejście do pracy w komisji w zakresie tego dokumentu.


Przebieg posiedzenia