10. kadencja, 21. posiedzenie, 2. dzień (07-11-2024)

16. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz niektórych innych ustaw (druk nr 760).

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Anita Sowińska:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Najpierw może odpowiem na pytania zawarte w wystąpieniu pani poseł Anny Paluch. Najpierw było pytanie o to, dlaczego przygotowanie tej ustawy tak długo trwało. Po pierwsze, jest to ustawa rządowa, a nie poselska, tak jak PiS w poprzedniej kadencji bardzo często przygotowywał projekty poselskie. Zależy nam na tym, aby ustawy tworzone w polskim parlamencie, w polskim rządzie były dobrej jakości, i zależy nam na tym, aby proces konsultacji rzeczywiście funkcjonował. Dlatego tak długo to trwało, ale zdążymy na pewno przed 1 stycznia uchwalić nowelizację.

    Jeżeli chodzi o małe firmy, bo o to pani poseł się niepokoiła, przede wszystkim chcę zapewnić, że naszym priorytetem są małe sklepy. Od początku podkreślamy, że bardzo nam zależy na tym, żeby nie tylko duże sklepy, czyli sklepy powyżej 200 m?, które mają obowiązek wprowadzić system kaucyjny... Ale zależy nam również na tym, aby zachęcać małe sklepy. Mamy już pierwsze informacje od operatorów. Wygląda to naprawdę obiecująco, dlatego że duża część podpisanych umów to są właśnie małe sklepy. Małe sklepy wiedzą, że dzięki systemowi kaucyjnemu, który nie oznacza jakiegoś automatu, nie trzeba stawiać automatu... Może to być zwykły skaner dostarczony przez operatora i po prostu trochę miejsca w sklepie, żeby składować butelki.

    M.in. padały pytania o system logistyki zwrotnej. Ona jest bardzo potrzebna właśnie ze względu na małe sklepy. Dlatego że - chcę to bardzo wyraźnie podkreślić - to jest zwolnienie z obowiązku posiadania zezwolenia tylko na tym pierwszym etapie transportu, czyli odbioru od małego sklepu np. worka z tymi opakowaniami i przewiezienia go do firmy, która zajmuje się profesjonalnym przetwarzaniem odpadów. Oczywiście, że ta firma czy ten magazyn musi mieć zezwolenie na przerób tych odpadów. To jest absolutnie kluczowe. Natomiast dzięki temu rozwiązaniu również chronimy środowisko. I to również bardzo wyraźnie wybrzmiało w konsultacjach. Dlatego my wsłuchaliśmy się w te głosy. Dlatego że gdybyśmy tego rozwiązania nie wprowadzili, to wówczas po jeden worek do małego sklepu nikomu by się nie opłacało jechać. Byłyby duże emisje CO2 z transportu i właśnie małe sklepy najbardziej by ucierpiały, gdyby tej logistyki zwrotnej nie było.

    Jeżeli chodzi o VAT, to chciałabym uspokoić panią poseł: jest wręcz przeciwnie, niż pani myśli. Dlatego że właśnie o to chodzi, że my uszczelniliśmy VAT. Po prostu VAT będzie pobierany zarówno od opakowań wielokrotnego użytku, jak i jednorazowego użytku. On będzie pobierany. To jest uszczelnienie w stosunku do poprzedniej ustawy.

    Jeżeli chodzi o pytania, pan poseł Michał Połuboczek z Konfederacji zapytał... Uważam, że jego wystąpienie było oparte na błędnych założeniach. Dlatego że firmy recyklingowe będą jednym z największych beneficjentów tego systemu. Tak że to nie jest prawda, że one tego nie potrzebują.

    Rozumiem, że są profesjonalne sortownie. Natomiast niestety fakty są takie, że z żółtego worka, czyli z tych segregowanych odpadów, możemy wyselekcjonować ok. 30% butelek PET, natomiast w systemie kaucyjnym możemy zebrać ok. 90%. To pokazują wszystkie systemy w Europie. Tak że zobaczcie państwo, jaki to skok, o ile więcej będziemy mieć czystego, i to jest warte podkreślenia, surowca do recyklingu, który będzie się nadawał do produkcji nowych opakowań i do kontaktu z żywnością, czego nie można powiedzieć np. o butelkach wyselekcjonowanych z czarnego worka, gdzie one są zabrudzone. Tak więc to jest naprawdę duża wartość m.in. dla przemysłu, przede wszystkim dla firm produkujących opakowania, ale również dla recyklerów.

    Jeżeli chodzi o wypowiedź pana posła Włodzimierza Skalika, pan poseł zaznaczył, że dyrektywa SUP dotyczy plastiku. I rzeczywiście ma rację, natomiast wysnuł tezę, że niepotrzebnie wprowadzamy butelki wielokrotnego użytku. Chciałabym przede wszystkim podkreślić, że przesuwamy, bo wsłuchaliśmy się też w ten głos w konsultacjach, system kaucyjny w przypadku tych istniejących już systemów kaucyjnych wielokrotnego użytku do 1 stycznia 2026 r. Natomiast bardzo nam zależy na tych butelkach. Dlaczego? Dlatego że to nie jest prawda, że są to małe firmy. Nie, właśnie nie. Są to duże firmy, które mogą sobie w tej chwili pozwolić na system kaucyjny, czyli te butelki zwrotne, na terenie całego kraju. Natomiast mali producenci, czy to soków, czy to piwa, czy to innych napojów są wykluczeni. Jest to pewnego rodzaju blokada rynkowa. Dzięki temu pomagamy tym małym firmom. Oczywiście to będzie trwało. W kolejnych etapach rozwoju tego systemu, jak już się troszeczkę go nauczymy, chcemy wprowadzić butelki standardowe. To będzie duża pomoc właśnie dla tych małych firm.

    Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Terleckiego, chciałabym podkreślić, że koszty funkcjonowania systemu kaucyjnego pokrywają wytwórcy wprowadzający opakowania, napoje na rynek za pośrednictwem operatorów. Operatorzy kalkulują sobie ten koszt. Oczywiście są to koszty logistyki, utrzymania systemów informatycznych, utrzymania transportu itd. Od tych kosztów mogą oni odjąć sobie przychód ze sprzedaży surowców, ale także z nieodebranej kaucji. Oczywiście ten system kosztuje. Natomiast to też daje, tak jak powiedziałam, dodatkową wartość. To jest zupełnie inna wartość odnośnie do przetwarzania odpadów opakowaniowych. Dzięki temu będziemy mieć więcej tego czystego surowca. Muszę też podkreślić, bo panowie posłowie, zresztą pan poseł Terlecki też, zadawali takie ekonomiczne pytania, że warto na to spojrzeć z punktu widzenia podaży i popytu, dlatego że już w przyszłym roku będą obowiązywać nowe cele selektywnej zbiórki, czyli minimum 77%. Dodatkowo przedsiębiorcy będą musieli wykazać minimum 25% recyklatu w opakowaniach. Co to znaczy? Od przyszłego roku na rynku unijnym będzie większy popyt na recyklat. Jeżeli my nie zwiększymy tej podaży, wówczas ten rynek też będzie funkcjonował źle. To też jest odpowiedź na te pytania, dlaczego akurat 1 października, a nie np. początek kolejnego roku. Dajmy po prostu szansę tym przedsiębiorcom, żeby oni mogli w ogóle funkcjonować. Oczywiście byłam za tym, żeby było to wcześniej, natomiast to jest wypracowane, tak jak powiedziałam, w drodze kompromisu.

    Jeżeli chodzi o pytanie pana Krzysztofa Lipca, była wyrażona troska o małe, rodzinne firmy. Chciałabym też bardzo podkreślić m.in. to, o czym też zresztą mówiłam, że poprawiliśmy tę ustawę, ponieważ w tej funkcjonującej ustawie małe sklepy nie mogłyby w ogóle odbierać butelek zwrotnych wielokrotnego użytku. I to była pewna luka. Trzeba ją było po prostu naprawić. Tak że m.in. to jest to rozwiązanie, ale wcześniej mówiłam jeszcze o innych.

    Pan Mariusz Krystian. Tutaj była była obawa o zmonopolizowanie rynku w Polsce. Uważam, że te zarzuty są kompletnie absurdalne, dlatego że zdecydowaliśmy się, zresztą to państwo się zdecydowali, na wielu operatorów. Dzięki temu mamy w tej chwili pięciu operatorów. Prawdopodobnie w przyszłym roku może będzie jeszcze jeden albo dwóch. Nie wiem, trudno mi powiedzieć. Te firmy, które będą chciały i będą spełniały wszystkie kryteria, podkreślam, otrzymają to zezwolenie. Natomiast w każdym momencie Ministerstwo Klimatu i Środowiska może cofnąć to zezwolenie, jeżeli dana firma nie będzie spełniać kryteriów wyrażonych w ustawie. Jeszcze pan poseł pytał o reformę, która została wprowadzona wiele lat temu. Ona szła w bardzo dobrą stronę. Ona jest oparta na tym gminnym systemie zbiórki odpadów. I powiem państwu, że Szwecja w tym roku właśnie weszła w ten system. Oni mieli zupełnie inny system oparty na prywatnych odbiorcach i uznali, że ten system jest nieefektywny. Tak że nawet Szwedzi tak naprawdę skopiowali od nas te rozwiązania. Myślę, że możemy się tym raczej pochwalić.

    Jeżeli chodzi o pytanie pani Anny Sobolak, to ja w tej chwili mogę potwierdzić, że pracujemy nad ustawą o rozszerzonej odpowiedzialności producenckiej. Zdaję sobie sprawę, że na to czekają i przedsiębiorcy, i samorządowcy. Jest to trudna ustawa, bo musimy połączyć wiele głosów wielu interesariuszy, ale robimy, co możemy, i na pewno będziemy robić, co możemy, żeby ta ustawa jak najszybciej została przygotowana.

    Jeżeli chodzi o pytanie pana Dominika Jaśkowca, to było to pytanie o małpki, dlaczego są poza systemem. Tutaj chcę podkreślić, że już w tej ustawie, która jest, czyli tej przyjętej w ubiegłym roku, nie było szkła jednorazowego użytku. Powiem państwu tak: my tak potocznie mówimy tylko o małpkach, ale my jako stanowiący prawo nie możemy mówić jedynie o systemie kaucyjnym za małpki, tylko za wszystkie szklane butelki jednorazowego użytku, czyli również np. za wódki, niezależnie od ich pojemności. Natomiast dlaczego tak się stało? Bo wtedy małe sklepy... Był bardzo silny głos małych sklepów, żeby wyłączyć szkło jednorazowego użytku, dlatego że małe sklepy obawiały się, że zwyczajnie nie dadzą sobie rady z przetworzeniem tych wszystkich odpadów, które po prostu są ciężkie. Czy jest szansa na naprawę tego? Jak najbardziej. Jest w przyszłości szansa, ale to wymaga szerszych konsultacji. To nie jest tak po prostu na pstryknięcie. My skupiliśmy się na naprawie tej ustawy, co była, a nie na rozszerzaniu jeszcze jej zakresu. Tak że taki był cel, natomiast jak najbardziej jestem otwarta na zmiany, również na większe promowanie opakowań wielokrotnego użytku, w szczególności tych standardowych.

    Pytanie pana posła Piątkowskiego dotyczyło oznakowania w taki sposób, żeby było to bardziej przyjazne dla użytkowników, żeby wiedzieli, do którego worka wrzucić jaki surowiec, np. opakowanie wielomateriałowe, które wrzucamy do żółtego worka. Tutaj chcę odpowiedzieć panu posłowi, że w Parlamencie Europejskim obecnie trwają prace nad rozporządzeniem PPWR i tam m.in. jest zapowiedź tego, że będzie harmonizacja tych oznakowań. Tak że w tej chwili nie pracujemy nad tym, natomiast bardzo możliwe, że niedługo będziemy nad tym pracować, ale raczej będzie to szło w stronę harmonizacji w całej Unii Europejskiej.

    Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Pawła Masełki, to tutaj chodziło o koszty logistyki, SUP i wahania cenowe... Przepraszam, ale nie wiem, czy to było pytanie. Przepraszam, nie pamiętam tego pytania. Natomiast jeżeli coś ominęłam, to oczywiście odpowiemy na piśmie.

    Pani posłanka Klaudia Jachira pytała o systemowe rozwiązanie. Zgadzam się z panią posłanką, że system kaucyjny nie uleczy alkoholizmu w Polsce. To nie jest tylko tak, że zarówno ze śmieciami, jak i z chorobą alkoholową możemy walczyć poprzez system kaucyjny. Rzeczywiście możemy szukać różnych rozwiązań, ale nie chodzi tu tylko o to, czy włączymy te małpki w system kaucyjny, czy nie, czy może te małpki będą wielokrotnego użytku, czego ja bym sobie bardzo życzyła, ale oczywiście to jest kwestia na przyszłość.

    Jeżeli chodzi o pytania pana Henryka Szopińskiego (Dzwonek), to ponownie pytał o długi czas - na to już odpowiedziałam.

    Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:

    Dziękuję.

    Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Anita Sowińska:

    Ilu jest operatorów? Jest pięciu operatorów i nie może być rejonizacji. To też chciałabym bardzo wyraźnie powiedzieć, że PiS w tamtej ustawie już zaproponował, że każdy operator - i ten zapis znajduje się w ustawie - ma działać w całym kraju. Natomiast w ogóle nie było sprecyzowane, co to znaczy. To państwo zaproponowaliście, że ma działać w całym kraju, a my sprecyzowaliśmy, że ma mieć przynajmniej jeden punkt zbiórki w każdej gminie. Powiem państwu tak: my jako Ministerstwo Klimatu i Środowiska jesteśmy w kontakcie z operatorami, robimy z nimi spotkania. Żaden z operatorów nie powiedział, że to jest zły postulat, tak że absolutnie...

    Wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty:

    Dziękuję bardzo.

    Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Anita Sowińska:

    Nie doszłam do końca... (Oklaski)


Przebieg posiedzenia