10. kadencja, 21. posiedzenie, 2. dzień (07-11-2024)

Oświadczenia.

Poseł Grzegorz Lorek (tekst niewygłoszony):

    230 lat temu, 4 listopada 1794 r. wojska imperium rosyjskiego dokonały rzezi ludności Pragi. Był to jeden z ostatnich epizodów insurekcji kościuszkowskiej. Brawo, feldmarszałku - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym do dowódcy wojsk najeźdźców Aleksandra Suworowa.

    W 1794 r. Warszawa dwukrotnie stawiła zacięty opór wojskom zaborców. Latem odparła oblężenie Prusaków i Rosjan. Był to jeden z najbardziej znaczących sukcesów zrywu, który zapobiegł szybkiemu upadkowi powstania.

    Jego największym zwycięstwem nie są Racławice, ale obrona Warszawy między lipcem a wrześniem 1794 r. przed dwiema armiami - pruską i rosyjską. Ta pierwsza była dowodzona przez samego króla. Obie były doskonale wyszkolone i wyposażone w sprzęt oblężniczy. Sam Kościuszko nakreślił plany obrony miasta i osobiście dowodził jego obroną.

    12 października Rada Najwyższa Narodowa ogłosiła, że nowym naczelnikiem zrywu jest bohater wojny roku 1792 r. gen. Tomasz Wawrzecki, ale do czasu jego przybycia do stolicy jego obowiązki miał wykonywać generał Józef Zajączek.16 października do Warszawy przybył Tomasz Wawrzecki. Ruszyły przygotowania do obrony od strony przedmieścia praskiego.

    2 listopada pod Pragę dotarły oddziały korpusu Aleksandra Suworowa. Dla rosyjskiego generała była to ósma wojna, w której wziął udział. Wsławił się jako bezwzględny dla swoich żołnierzy dowódca, a także zwolennik terrorystycznego pacyfikowania ludności cywilnej. W 1790 r. za jego przyzwoleniem jego żołnierze wymordowali około 10 tys. mieszkańców tureckiego Izmaiłu w Besarabii.

    Na Pradze zgromadziło się ok. 14 tysięcy żołnierzy Rzeczypospolitej podzielonych na trzy odcinki dowodzone przez generałów: Józefa Zajączka na środku obrony, Jakuba Jasińskiego na lewym skrzydle i wyróżniającego się w tym gronie kolorem skóry Władysława Jabłonowskiego. Dowódcy spodziewali się długiego oblężenia, czego świadectwem były prowadzone przez Rosjan prace inżynieryjne. Budowa umocnień była jednak tylko zasłoną dla planów Suworowa, który postanowił zdobyć Pragę jednym gwałtownym szturmem liczącego ponad 25 tys. żołnierzy korpusu.

    Nad ranem 3 listopada Rosjanie rozpoczęli ostrzał, mający osłabić słabe polskie umocnienia. Szturm generalny rozpoczął się następnego dnia o wschodzie słońca. Główny atak skierowano przeciwko umocnieniom bronionym przez Jakuba Jasińskiego. Szturm odparto, często walcząc na bagnety. W ataku zginął dowodzący jedną z kolumn gen. Boris O'Brien de Lassy. Podczas obrony zasłynął nie tylko Jasiński, ale także podtrzymujący morale obrońców karmelita Gabriel Jakubowski.

    Suworow posiadał ogromne rezerwy, pozwalające na niemal natychmiastowe ponowienie szturmu. Walka na szańcach trwała ok. godziny. Po ich przełamaniu Rosjanie ruszyli w głąb Pragi. Do przeprawy na drugą stronę Wisły wezwał niegroźnie ranny gen. Józef Zajączek.

    Po upadku trwającej ok. pięciu godzin zorganizowanej obrony Rosjanie rozpoczęli rzeź mieszkańców. Nie oszczędzano dzieci, kobiet, starców, mnichów i mniszek. Obok ciał ludzkich piętrzyły się stosy bezładnie porzuconych sprzętów, krwawiły pokaleczone trupy koni, psów, kotów, nierogacizny, gdyż rozjuszone widokiem krwi żołdactwo nie przepuszczało nawet zwierzętom. Zapalona od kul i kozackich żagwi Praga stanęła w płomieniach i dymie, dachy zawalały się z trzaskiem wśród przeraźliwego wycia zdobywców, jak pisał Henryk Mościcki. Łączna liczba ofiar rzezi szacowana jest nawet na około 20 tys. osób.

    Suworow w raporcie dla Katarzyny II nie ukrywał, że jego działania miały charakter terrorystyczny i służyły zniszczeniu morale obrońców miasta. Ostatnia i najstraszniejsza rzeź dokonała się na brzegu Wisły na oczach ludu warszawskiego. Na Pradze ulice i place zasłane były ciałami zabitych, krew płynęła potokami. Czerwona od krwi Wisła swym prądem niosła ciała tych, którzy szukając w niej schronienia, potonęli. Za te zasługi caryca Katarzyna II awansowała Suworowa do stopnia feldmarszałka. Ustanowiła także medal za zdobycie Pragi z wybitym na nim cynicznym hasłem: Przywróciłam to, co było oderwane. Suworow był także bohaterem reżimu sowieckiego. W 1942 r. w imię budowania nowej, odwołującej się do tradycji dawnej Rosji narracji historycznej ustanowiono order imienia Suworowa. Odznaczono nim wielu sowieckich zbrodniarzy, m.in. Iwana Sierowa z NKWD.

    Prażanie, którym udało się przeżyć furię napastników, rzucili się w stronę Wisły. Kilka tysięcy zginęło w nurtach rzeki. Ci, którzy przeżyli, opowiedzieli o rosyjskich zbrodniach mieszkańcom Warszawy zgromadzonym na drugim brzegu. Wydarzenia na Pradze były też widoczne z okien domów na Starym i Nowym Mieście. Po zdobyciu przedmieścia Praga zostało wymordowanych ponad 16 tys. ludzi - mężczyzn, kobiet i dzieci. W obliczu rzezi morale w mieście upadło. Warszawa została zajęta 9 listopada, po odbudowie częściowo spalonego mostu łyżwowego na Wiśle. W okresie zaborów rzeź Pragi stała się jednym z symboli moskiewskiego barbarzyństwa.


Przebieg posiedzenia