10. kadencja, 21. posiedzenie, 3. dzień (08-11-2024)

22. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o służbie zagranicznej oraz ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (druki nr 753 i 770).

Poseł Tadeusz Samborski:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Polskie Stronnictwo Ludowe, który mam zaszczyt reprezentować, popiera rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o służbie zagranicznej oraz ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.

    Głównym powodem, dla którego popieramy rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o służbie zagranicznej, jest to, iż ta zmiana dotyczy ustawy z 21 stycznia 2021 r., która nie spełniła swojej roli i pokładanej w niej nadziei na poprawę warunków socjalno-bytowych pracowników placówek zagranicznych. Miała ona w założeniu twórców owej ustawy zachęcać specjalistów i profesjonalistów do pracy w placówkach zagranicznych i podnosić konkurencyjność służby zagranicznej. W praktyce okazało się, że sprawczość i skuteczność tej ustawy była znikoma, gdyż takie sprawy jak zasady nadawania członkom służby zagranicznej stopni dyplomatycznych, wysokość i kryteria przyznawania i wypłaty dodatku zagranicznego oraz rodzaje, wysokość i tryb przyznawania różnych świadczeń, zamiast znaleźć się w materii ustawowej, zostały scedowane na przepisy wykonawcze. Ponadto autorzy ustawy z 2021 r. wprowadzili w błąd legislatorów, twierdząc, że koszt wprowadzenia ustawy będzie zerowy, czyli Ministerstwo Spraw Zagranicznych miało sfinansować proponowane rozwiązania w ramach dotychczasowego limitu wydatków na cele w części 45: Sprawy zagraniczne. W konfrontacji z rzeczywistością okazało się, że wdrożenie nowych rozwiązań wymagałoby zwiększenia budżetu Ministerstwa Spraw Zagranicznych o 170 mln. Przesłanką zmuszającą nas do nowelizacji ustawy z 2021 r. jest także to, że została ona przyjęta z rażącym naruszeniem podstawowych wymogów dotyczących procedury legislacyjnej oraz w sposób wadliwy prawnie. Z powyższych względów ustawa nie zreformowała obowiązującego systemu świadczeń, a obniżenie wymogów kompetencyjnych, upolitycznienie stanowisk kierowniczych i brak jasnych kryteriów awansu zawodowego doprowadziły do odpływu profesjonalnych kadr ze służby zagranicznej.

    Nowelizacja, która jest przedmiotem niniejszej debaty, jest pierwszym - jestem o tym przekonany - udanym etapem reformy służby zagranicznej. Oczywiście na horyzoncie pojawiają się przesłanki sygnalizujące potrzebę projektu nowej ustawy o służbie zagranicznej. Tymczasem nasza nowelizacja dotyczy segmentu spraw, które wymagają najpilniejszej interwencji. Z aprobatą odnoszę się do pojawiającego się w tej debacie określenia dyplomacji jako pierwszej linii obrony Rzeczypospolitej. W tym kontekście w pełni podzielam pogląd autorów nowelizacji, iż w służbie zagranicznej wymagane jest posiadanie szczególnej zdolności fizycznej i psychicznej do służby w warunkach wymagających wyjątkowej dyscypliny i dyspozycyjności w dowolnej placówce w dowolnym kraju i w dowolnym czasie.

    W świetle powyższego całkowicie zasadny jest art. 4 nowelizacji, który przewiduje, że w przypadku ukończenia 65 lat przez osoby wchodzące w skład służby zagranicznej ich stosunek pracy w tej służbie wygasa. Możliwa jest jednak kontynuacja zatrudnienia przez złożenie odpowiedniego oświadczenia i aktualnego orzeczenia lekarskiego.

    Z całym przekonaniem akceptujemy propozycję, by dyplomacie zawodowemu po wygaśnięciu stosunku pracy w służbie zagranicznej przysługiwało prawo do posługiwania się ostatnim nadanym mu stopniem dyplomatycznym z określeniem: w stanie spoczynku. Przywrócenie stopnia dyplomatycznego attaché oraz ambasadora tytularnego to nie tylko ukłon w stronę tradycji dyplomatycznych, ale także zbliżenie do organizacji służby zagranicznej państw zachodnich, a także korelacja ze stopniami służby cywilnej. Sądzę, że jednym z walorów tej nowelizacji jest katalog stopni dyplomatycznych oraz umocnienie roli szefa służby zagranicznej, czyli dyrektora generalnego MSZ. Być może jest to wzmocnienie nawet zbyt daleko idące. Ale nie upieram się przy tej wątpliwości, bo przecież minister spraw zagranicznych nadaje tylko stopień ambasadora tytularnego, i to na wniosek szefa służby zagranicznej. Wszystkie pozostałe stopnie dyplomatyczne nadaje właśnie szef służby zagranicznej. W tym procesie kształtowania korpusu dyplomatycznego i kreowania kariery zawodowej dyplomatów brak mi chociażby symbolicznego udziału innych członków kierownictwa resortu spraw zagranicznych. Brak jakichkolwiek prerogatyw w tym zakresie dla wiceministrów spraw zagranicznych nie wydaje mi się sytuacją pożądaną i oczekiwaną z punktu widzenia (Dzwonek) klimatu współpracy wewnątrz resortu.

    Poproszę uprzejmie, panie marszałku, o 1 minutę.

    Wątpliwość wzbudza też art. 45a nowelizacji, w którym mówi się o tym, iż szef służby zagranicznej może zwolnić z całości lub z części programu uczestnika seminarium dyplomatyczno-konsularnego, zwłaszcza gdy jest on absolwentem Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Nie wiadomo, dlaczego właśnie ta uczelnia jest wyszczególniona.

    Całościowo rzecz ujmując, rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy z 2021 r. to dobry krok porządkujący ważne, bo zarówno organizacyjne, strukturalne, pracownicze, jak i finansowe aspekty funkcjonowania polskiej służby zagranicznej. Z powyższych względów Klub Parlamentarny Polskie Stronnictwo Ludowe popiera omawianą aktualnie nowelizację. Dziękuję uprzejmie, panie marszałku.


Przebieg posiedzenia