10. kadencja, 21. posiedzenie, 3. dzień (08-11-2024)

22. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o służbie zagranicznej oraz ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (druki nr 753 i 770).

Poseł Roman Fritz:

    Dziękuję.

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szkoda, że nie ma już tutaj z nami pana Pawła Kowala, który jest przewodniczącym sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Chciałem tylko ocenić pracę tej komisji pod przewodnictwem pana Kowala jako niedostateczną. Mówię łagodnie. To jest po prostu jedna wielka kpina, domowe przedszkole, jak powiedziała jedna z uczestniczek tejże komisji.

    Teraz wracam do sytuacji - kwestia dyplomacji. Jak stwierdziłem w moim wystąpieniu, to jest kwestia staranności, pieczołowitości, którą trzeba pielęgnować. Mamy teraz bardzo niebezpieczną sytuację, ponieważ na wielu frontach, można powiedzieć, nasza dyplomacja jest bardzo zwichnięta. Dotyczy to m.in. kwestii wymiany 50 ambasadorów. To jest rewolucja, proszę państwa, w dyplomacji, tak się po prostu nie powinno robić. Tak poważne państwo nigdy nie powinno się zachowywać.

    Dalsza kwestia to jest właśnie wybór amerykańskiego prezydenta, jest Donald Trump i teraz cała rewolucyjna większość ma z tym ogromny problem, ponieważ Trump, sekowany przez wiele miesięcy w mediach, w mediach społecznościowych, w wypowiedziach polityków już spowodował, że wiatr historii w Europie wieje na przestrzał i dokonują się zmiany i wybory - nowe wybory są ogłaszane i w Niemczech, i w Irlandii.

    A jak teraz wygląda sytuacja na Węgrzech? Zarówno rząd zjednoczonej rewolucji światowej pod przewodnictwem Tuska, jak i niestety poprzedni rząd Prawa i Sprawiedliwości - zepsuliście, zepsuliście wspaniałe relacje z Węgrami, które były budowane przez wiele stuleci. Będzie bardzo trudno te nowe relacje porządnie odbudować.

    A co robi Donad Tusk? Oczywiście musi się meldować w Budapeszcie, musi się witać z Viktorem Orbánem, który w porównaniu z obecną władzą wydaje się naprawdę mężem stanu. Właśnie Viktor Orbán - zaraz po 1 lipca, jak Węgry objęły prezydencję w Unii Europejskiej - powędrował i do Kijowa, i do Moskwy, i do Waszyngtonu, i do Pekinu, do najważniejszych stolic. Jak wygląda polska dyplomacja w konfrontacji z premierem Węgier? Dziękuję.


Przebieg posiedzenia