10. kadencja, 21. posiedzenie, 3. dzień (08-11-2024)

29. punkt porządku dziennego:

Informacja Ministra Obrony Narodowej na temat raportu opublikowanego przez Zespół ds. oceny funkcjonowania ˝Podkomisji Smoleńskiej˝, w szczególności na temat wykazanych w nim nieprawidłowości w funkcjonowaniu Podkomisji oraz informacja Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego na temat postępów w prowadzonych przez prokuraturę śledztwach dotyczących katastrofy smoleńskiej.

Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Adam Bodnar:

    Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo...

    (Poseł Zbigniew Dolata: Pani marszałek, proszę włączyć czas...)

    Wicemarszałek Dorota Niedziela:

    Panie ministrze, bardzo przepraszam.

    Panie pośle, chciałam panu wytłumaczyć, że jeśli ma pan jakieś pytania, to zapraszam. Mam jeden egzemplarz regulaminu, douczy się pan i będzie pan wiedział, że wszystko jest zgodne z regulaminem. Bardzo dziękuję.

    (Poseł Zbigniew Dolata: Znam regulamin dostatecznie.)

    Proszę nie pokrzykiwać.

    Bardzo proszę, panie ministrze.

    Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Adam Bodnar:

    Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pamiętam 10 kwietnia 2010 r., kiedy każdy z nas, każda osoba na tej sali straciła kogoś, kogo znała, kto był nam bliski, z kim się utożsamiała, kto uczestniczył w naszym życiu rodzinnym albo w naszym życiu zawodowym.

    (Poseł Marek Suski: Może włączycie czas?)

    (Poseł Antoni Macierewicz: Nie, po co?)

    Pamiętam, jak wspominałem śmierć pana dr. Janusza Kochanowskiego, rzecznika praw obywatelskich, pani mec. Joanny Agackiej-Indeckiej, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, pani minister Jolanty Szymanek-Deresz, pana mec. Stanisława Mikkego, pana Pawła Wypycha, pani premier Izabeli Jarugi-Nowackiej. Nie spodziewałem się wtedy, że po kilkunastu latach znajdziemy się wszyscy w sytuacji, w której sprawa katastrofy smoleńskiej nie będzie wyjaśniona, będzie budziła tyle wątpliwości, stanie się źródłem tak wielkich podziałów społecznych. Dla mnie jako osoby pełniącej funkcję prokuratora generalnego jest to dodatkowa odpowiedzialność, żeby przyczynić się maksymalnie do poznania prawdy, do wyjaśnienia tej sprawy.

    W Prokuraturze Krajowej cały czas prowadzone jest przez zespół śledczy nr 1 śledztwo o sygn. PK III 1 Ds 1.2016 dotyczące katastrofy samolotu Tu-154. Podstawowym celem działania zespołu śledczego, którym kieruje obecny tu prokurator Prokuratury Krajowej pan Krzysztof Szwarc, jest ustalenie rzeczywistych przyczyn i przebiegu katastrofy, w tym ustalenie osób odpowiedzialnych za jej spowodowanie. W ocenie Prokuratury Krajowej nigdy w dziejach światowego lotnictwa nie doszło do katastrofy lotniczej w okolicznościach zbliżonych do okoliczności tej właśnie katastrofy. Oczywiście dochodziło do licznych wypadków lotniczych. Ginęły w nich głowy państw, szefowie rządów, lecz w przypadku katastrofy samolotu Tu-154 mamy do czynienia ze śmiercią łącznie 96 osób, w tym urzędującego prezydenta Rzeczypospolitej wraz z małżonką i wielu innych osób życia publicznego, generalicji, osób, o których wspomniałem. Co więcej, w Polsce nie prowadzono w ciągu ostatnich 30 lat żadnego śledztwa dotyczącego katastrofy dużego samolotu o charakterystyce samolotu pasażerskiego z podobną liczbą ofiar. W żadnym wypadku nie można porównywać tej katastrofy z katastrofami samolotów Ił-62 w latach 80.

    Śledztwo w sprawie katastrofy zostało wszczęte od razu 10 kwietnia 2010 r. To śledztwo, jak doskonale wiemy, miało taki przebieg, że najpierw było prowadzone przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie, a od 2016 r. jest prowadzone przez zespół śledczy nr 1, o którym wspomniałem. W ramach śledztwa weryfikowanych jest równolegle wiele wersji kryminalistycznych. To jest ogromne przedsięwzięcie. Żeby państwu uzmysłowić, jak wielkie jest to przedsięwzięcie, chciałbym wskazać, że od początku śledztwa uzyskano kilkaset opinii i ekspertyz biegłych różnej specjalności. Dane elektroniczne zajmują kilka terabajtów i cały czas są poddawane analizie, natomiast akta sprawy liczą obecnie 1979 tomów. W sprawie przesłuchano ponad 1 tys. świadków. Sprawa jest analizowana na wielu poziomach, także przy udziale ekspertów i biegłych z innych państw, ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Danii, Szwajcarii, Węgier, Portugalii czy Włoch.

    Istotne jest to, że w tej sprawie powołano dwa zespoły, międzynarodowe zespoły biegłych. Jeden zespół biegłych z zakresu medycyny sądowej powstał w 2016 r. Jego zadaniem było m.in. określenie przyczyn zgonu, mechanizmu oraz okoliczności powstania stwierdzonych u ofiar obrażeń. Ci biegli wydali ponad 200 opinii medycznych, a także opinię końcową z zakresu medycyny sądowej. W 2019 r. powołano natomiast międzynarodowy zespół biegłych, których zadaniem było i jest wydanie kompleksowej opinii w zakresie okoliczności katastrofy, w tym jej przyczyn i przebiegu.

    Chciałbym zwrócić uwagę na pracę tego międzynarodowego zespołu biegłych. Ten zespół biegłych przygotował już opinię. Wpłynęła ona do Prokuratury Krajowej 9 września 2024 r. Liczy 700 stron. Jest niezwykle dogłębna i szczegółowa. Obecnie jest tłumaczona na język polski, bo wiemy doskonale, jak ważny jest w tej opinii każdy szczegół, jak ważne jest to, aby nie dokonać żadnych przeinaczeń, jak ważne jest zestawienie tej opinii z dotychczas zgromadzonym materiałem dowodowym. Mamy nadzieję, że ta opinia zostanie przetłumaczona tak szybko, jak to jest możliwe. Tak jak powiedziałem, tłumaczenie jest obecnie przygotowywane. Następnie opinia zostanie poddana analizie w świetle pozostałego materiału dowodowego. To jest, można powiedzieć, ten element śledztwa, na który czekaliśmy. Żeby mogło do tego dojść, to przez te kilka lat trwała bardzo intensywna współpraca prokuratorów i międzynarodowego zespołu biegłych, którzy wielokrotnie pytali się o różne szczegóły, uzyskiwali dodatkowe informacje.

    Śledztwo główne w sprawie przedłużone zostało do dnia 31 grudnia 2024 r., natomiast warto zauważyć, że oprócz głównego śledztwa zespół śledczy nr 1 prowadził kilkanaście innych postępowań, z których kilka zostało już prawomocnie zakończonych. Jedno z tych postępowań dotyczyło m.in. tzw. wątku remontowego, czyli rzekomego przyczynienia się do katastrofy, tego, że dokonany wcześniej remont samolotu był przeprowadzony w sposób, który mógł ewentualnie przyczynić się do katastrofy. To śledztwo zostało umorzone, tak samo dwa pozostałe. Co ważne, drodzy państwo, te postanowienia umorzeń zostały wydane w tym roku i stały się one prawomocne. Nie składano zażaleń na te postanowienia o umorzeniu. Zapoznałem się z nimi, przeczytałem je i byłem pod wrażeniem dokładności, byłem pod wrażeniem tego, jak wielką staranność włożono w to, żeby te postanowienia się obroniły, żeby nie były one pod żadnym względem kwestionowane.

    Jak powiedziałem, sprawa jest niezwykle kompleksowa, natomiast chciałbym zwrócić uwagę na okoliczność, która dla mnie, ale także - chciałbym to podkreślić - dla pana prokuratora krajowego Dariusza Korneluka była bardzo istotna. Mianowicie 25 kwietnia br. odbyło się spotkanie z osobami pokrzywdzonymi w sprawie. Wydaje mi się, że to było w ogóle jedno z pierwszych, jeśli nie pierwsze, spotkanie, na którym pokrzywdzeni mogli wysłuchać, co się dzieje w śledztwie, jakie są jego etapy, jakie działania zostały przeprowadzone. Mogli także się poskarżyć na te rzeczy i na te okoliczności, które im nie pasują, które nie są dla nich jasne.

    Ja uważam, że to jest absolutny fundament dla prokuratury, aby pracować tak długo, tak mocno, jak się da, z pokrzywdzonymi, wyjaśniać wszystkie okoliczności, wyjaśniać ich wątpliwości, pokazywać profesjonalizm, bo to jesteśmy jako prokuratura winni wszystkim osobom pokrzywdzonym w tej sprawie.

    Wysoka Izbo! Szanowna Pani Marszałek! To, co jest istotne w tej sprawie, o czym już mówił pan minister Tomczyk, to to, że z prokuratury pozyskano na potrzeby pracy podkomisji smoleńskiej dowody rzeczowe. Pomimo wielokrotnych próśb ze strony prokuratury te dowody nigdy nie zostały zwrócone. To są 23 dowody rzeczowe, które obejmują fragmenty poszycia, konstrukcji bądź urządzeń samolotu TU-154M. Ponieważ one nie zostały oddane pomimo wielokrotnych próśb, prokuratura nie miała innej opcji, jak wszcząć śledztwo w tej sprawie. To śledztwo zostało wszczęte przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków po 24 czerwca 2016 r. w Warszawie i innych nieustalonych miejscach przez członków podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego poprzez być może zniszczenie, utratę lub ukrycie udostępnionych 23 dowodów rzeczowych. Dla mnie to jest absolutnie - nie wiem, jak do tego podejść - smutne, przykre, że organ państwowy: prokuratura prosi inny organ powołany do wyjaśnienia określonych spraw, a ten organ w ogóle nie chce współpracować, nie chce oddać dowodów rzeczowych. Tak jak to zostało ujęte, prokuraturze - można by powiedzieć - ukradziono dowody. I tego dotyczy jedno postępowanie.

    Drugie postępowanie dotyczy przekroczenia uprawnień przez członków podkomisji poprzez zniszczenie samolotu TU-154 nr 102, czyli tego samolotu, który został zadysponowany do celów badania okoliczności, gdyż ze względu na prowadzone w nich prace został uszkodzony sposób wykluczający przywrócenie mu jakichkolwiek właściwości lotnych i ze względu na to, że tego typu działanie jest działaniem na szkodę interesu publicznego.

    W toku tego postępowania został przeprowadzony rekonesans w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim, gdzie właśnie przechowywano samolot TU-154M, a bezpośrednio po tym rekonesansie, z uwagi na bardzo zły stan samolotu oraz wysoki stopień jego zdemontowania, podjęto działania mające na celu ustalenie pozostających w służbie osób, które mogą posiadać specjalistyczną wiedzę z zakresu budowy statku powietrznego TU-154M. W tym momencie trwa też gromadzenie dokumentacji pozwalającej na ustalenie obiegu dokumentów i okoliczności podejmowania istotnych decyzji przez członków podkomisji.

    To są dwie sprawy, które się toczą i które dotyczą nie samego wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, ale tego, co się dzieje z dowodami, które zostały zgromadzone na potrzeby zbadania tej katastrofy. Znów jest to wręcz przykre, że prokuratura musi się tym zajmować.

    Drodzy Państwo! Szanowna Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Z przykrością stwierdzam, po zapoznaniu się z raportem przygotowanym przez komisję stworzoną w ramach Ministerstwa Obrony Narodowej, po zapoznaniu się z raportem zaprezentowanym przez pana premiera Kosiniaka-Kamysza oraz przez pana ministra Tomczyka, że prokuratura będzie musiała się zajmować różnymi zawiadomieniami, które w tym raporcie są sformułowane, w tym 41 zawiadomieniami dotyczącymi pana Antoniego Macierewicza. Bo zamiast zajmować się zwyczajnymi sprawami codziennymi, zwyczajnym ściganiem przestępców, prokuratorzy będą teraz musieli analizować te liczne przypadki, te liczne zarzuty nadużycia władzy, chowania dowodów i inne okoliczności, które w tym raporcie zostały opisane. Uważam jednocześnie, że jest to sprawa tak istotna z punktu widzenia interesu publicznego, tak istotna dla wyjaśnienia tego kłamstwa, które było szerzone w debacie publicznej, że postanowiłem powołać specjalny zespół śledczy, który zajmie się tylko i wyłącznie tymi właśnie sprawami. (Oklaski)

    Mam tutaj zarządzenie, podpisane dzisiaj przeze mnie, które stanowi, że w Prokuraturze Krajowej powołuje się zespół do zbadania zaistniałych w latach 2016-2023 nieprawidłowości w funkcjonowaniu podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego z 10 kwietnia 2010 r. w aspekcie związanym z podejrzeniem przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, a także popełnienia innych czynów zabronionych z uwzględnieniem ich form stadialnych i zjawiskowych. Szefem zespołu śledczego został pan płk Tomasz Mackiewicz, prokurator Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, delegowany do Prokuratury Krajowej Oprócz niego jest pięciu innych bardzo doświadczonych prokuratorów, w tym prokuratorów wojskowych. Liczę, że oni poprzez swoje zaangażowanie, fachowość, profesjonalizm wyjaśnią to wszystko, co się działo, i dlaczego podkomisja smoleńska i jej członkowie dopuścili się różnych sytuacji nadużycia władzy. Ale to jest zadanie, które będzie teraz realizowane. Natomiast nie powinniśmy tracić z pola widzenia, że trzeba doprowadzić do końca kompleksowe wyjaśnienie, pod względem prawnokarnym, okoliczności katastrofy samolotu TU-154.

    Dzisiaj mieliśmy spotkanie Krajowej Rady Prokuratorów, w czasie którego pan prokurator Krzysztof Szwarc - to był zupełny zbieg okoliczności, bo nie wiedzieliśmy, że to wysłuchanie w Sejmie odbędzie się dzisiaj - powiedział coś takiego, że zależy mu na tym, aby to postępowanie, cytuję: skończyć takimi decyzjami, aby one się broniły, aby domykać wszystkie otwarte drzwi. Chodzi o to, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności w taki sposób, że jak przeczytamy to postanowienie, przeczytamy inne stanowiska procesowe będące wynikiem postępowania przygotowawczego, nie będziemy mieli absolutnie wątpliwości, że prokuratura wykonała swoją pracę. To jesteśmy winni polskiemu społeczeństwu, to jesteśmy winni pokrzywdzonym, to jesteśmy winni rodzinom ofiar, żeby wyjaśnić sprawę w sposób pełny, niebudzący wątpliwości, żeby osoby odpowiedzialne za naruszanie prawa, w tym za szerzenie kłamstwa, poniosły odpowiedzialność.

    Chciałbym powiedzieć - patrzę w oczy Barbary Nowackiej, która dla mnie jest osobą reprezentującą wszystkie rodziny ofiar - że to jest moja osobista odpowiedzialność, Barbaro, w stosunku do ciebie. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia