10. kadencja, 22. posiedzenie, 1. dzień (19-11-2024)

Poseł Katarzyna Czochara:

    Dziękuję, panie marszałku niezależny.

    Panie ministrze, próbowałam chyba z 10 razy dodzwonić się do ministerstwa w celu przełożenia naszego spotkania. Niestety bezskutecznie.

    (Poseł Przemysław Wipler: Hańba!)

    Niestety mój stan zdrowia nie pozwolił na nasze spotkanie. Nie chciałam pana też narażać na zarażenie grypą.

    Chciałam jeszcze dopowiedzieć. Pan minister mówił o wnioskach, które wpływają do ministerstwa. Szanowni państwo, Wysoka Izbo, wnioski z gmin szacują szkody na ok. 90%. (Dzwonek) Te idą do ministerstwa. Jak wracają, wiecie, ile jest?

    (Głos z sali: Ile?)

    30-40. Powodzianie dostają 20-30 tys.

    (Głos z sali: Do ministerstwa nie idą.)

    Marszałek:

    Dziękuję bardzo.

    Poseł Katarzyna Czochara:

    Panie marszałku niezależny, pan mówił, że był pan w Głuchołazach.

    Marszałek:

    Byłem, tak.

    Poseł Katarzyna Czochara:

    Byłem - cieszę się bardzo.

    Marszałek:

    Kolejny raz.

    Poseł Katarzyna Czochara:

    Ale być to za mało. Być to za mało. (Oklaski)

    Marszałek:

    Tak? A myśli pani, że kogo jeszcze powinienem odwiedzić? To następnym razem chętnie odwiedzę, bo umówiliśmy się na kolejną wizytę.

    Poseł Katarzyna Czochara:

    Mógł pan jako niezależny marszałek w momencie, kiedy pan Mariusz Błaszczak składał gotową ustawę...

    Marszałek:

    Dziękuję pani bardzo.

    Poseł Katarzyna Czochara:

    ...we wtorek zaraz po powodzi... Jako niezależny marszałek mógł pan zwołać posiedzenie Sejmu.

    Marszałek:

    Chętnie... Ale poinformuję panią teraz o czymś.

    Poseł Katarzyna Czochara:

    I dzisiaj powodzianie... nie czekaliby na wypłaty. (Oklaski)

    (Głos z sali: Brawo!)

    Marszałek:

    Byłem w Głuchołazach 5 dni po powodzi z pomocą parlamentarzystów. Byłem w Głuchołazach i wczoraj. Będę i za kolejne 2 miesiące albo i za miesiąc, jak będzie trzeba.

    Poseł Katarzyna Czochara:

    To zapraszam pana też do Moszczanki. (Oklaski)

    (Głos z sali: Brawo, Kasia!)


Przebieg posiedzenia