10. kadencja, 22. posiedzenie, 1. dzień (19-11-2024)

3. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym, ustawy o podatkach i opłatach lokalnych oraz ustawy o opłacie skarbowej (druki nr 741 i 788).

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Jarosław Neneman:

    Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Dziękuję za pytania, dziękuję też za dyskusję. Może chociaż jedno słowo wyjaśnienia. Otóż ustawa, o której dzisiaj mówimy, nie pochodzi ze stanu wojennego. Ze stanu wojennego pochodzi ustawa o podatku rolnym. Faktycznie ona już nie przystaje do naszych realiów. Natomiast ustawa, o której mówimy, ta zasadnicza, ustawa o opodatkowaniu nieruchomości, jest z 1991 r. Też jakiś czas już minął.

    Pan poseł Sachajko powiedział, że będą opodatkowane nowe typy budowli. Jakby pan zechciał wyjaśnić dokładnie, jakie to typy budowli pan ma na myśli.

    Może nie będę kontynuował dyskusji na temat jasnych i przejrzystych podatków, bo chyba jednak Polski Ład nas czegoś nauczył (Oklaski) i chyba należałoby zasłonę milczenia spuścić.

    W ramach wspaniałych poprawek, które zostały zgłoszone - i państwo mówicie, że jakby one były, toby było o wiele lepiej - jedna z poprawek zakładała wprowadzenie 0,5-procentowego podatku ad valorem, czyli również katastru od budynków. Obecnie budynki nie są opodatkowane od wartości w żaden sposób, tylko z metra. Jedna z poprawek pana posła Kowalskiego zakładała taki przepis, że budowle i budynki, podkreślam: budynki...

    (Głos z sali: Którego posła?)

    Poseł Kowalski.

    Można powiedzieć, że być może to jest krok w dobrą stronę, ale chyba nie takie były intencje. A mówię o tym dlatego, że bardzo często państwu mówię o tym, że prawo powinno być takie dokładne, precyzyjne. Z całą pewnością znaczna część poprawek zaproponowanych podczas prac komisji daleka była od jasności, przejrzystości. Zdaje się, że czasami intencje były inne, a wyszło jak zwykle.

    Kwestia lotnisk wraca. Mogę powtórzyć: nie będzie... To znaczy jeśli chcieliśmy coś poprawić... Może inaczej. Jeśli chcieliśmy coś zrobić, tośmy zrobili. Jak państwo wiedzą, prace nad tą ustawą bardzo długo trwały. Były drobne poprawki zgłoszone podczas posiedzenia komisji i rząd nie planuje zgłaszać żadnych poprawek czy to teraz, czy to w Senacie. Być może będzie okazja do poprawek, kiedy wrócimy w jakiejś dającej się przewidzieć przyszłości do nowej ustawy.

    Mogę po raz kolejny powtórzyć, choć już kilka razy to powtarzałem: nie bardzo widzę, jaki jest sens w dyskusji o panelach, bo panele nie będą opodatkowane, tak jak nie są opodatkowane. Państwo wracają do tego. To, że doradcy podatkowi starają się znaleźć sobie klientelę, to takie ich prawo, natomiast na tej sali chyba nie musimy straszyć ludzi, że panele będą opodatkowane. One opodatkowane nie będą.

    Proszę mi pozwolić jeszcze zerknąć. Infrastruktura kolejowa. Pana posła nie ma. Pan poseł był łaskaw zadać mi pytanie. Przepytaliśmy UOKiK, przepytaliśmy Ministerstwo Infrastruktury. Pokazuje to sposób działania naszych poprzedników. To znaczy zwolnienia pojawiały się bardzo często - nie w tym przypadku, mam na myśli lotniska - jako poprawki poselskie całkowicie nieskonsultowane ze stosownym, właściwym resortem i nieskonsultowane z samorządem ani z resortem finansów. Poprawki te zawierały - mówię, chodzi o lotniska - np. taką informację, że nie wywiera to skutków finansowych. Chyba wywiera, skoro teraz jest taka awantura o to.

    Natomiast jeśli mówimy o zwolnieniu dla terminali i opinii rzecznik Kokott, to trzy kwestie. Po pierwsze, to jest na razie opinia rzecznika, która dotyczy stanu prawnego innego niż ten, o którym mówimy. Tam dotyczyło to zwolnienia infrastruktury kolejowej, a my teraz mówimy o infrastrukturze usługowej dotyczącej kolei. Poza tym to pytanie jest postawione w trybie prejudycjalnym, więc co najwyżej może dostarczyć pewnych wskazówek dla sądów, więc sprawa zupełnie jest inna. Jeśli chcemy się poważnie zachowywać i wprowadzać kolejne zwolnienia, to trzeba to zrobić zgodnie z prawem. Jeśli wymagana jest zgoda Komisji, bo jest to pomoc publiczna, to trzeba o taką zgodę wystąpić. Nasi poprzednicy tego nie zrobili i efekt jest taki, jaki jest.

    Pytali państwo o panele - już na to odpowiedziałem. Pytali państwo o paczkomaty - była o tym mowa. Jeśli jest wątpliwość, trzeba poszukać paczkomatu. Nie ma paczkomatu - więc jako urządzenie techniczne może on być co najwyżej opodatkowany od części budowlanej.

    Wiata z panelami. Nie bardzo rozumiem, po co ta dyskusja o wiacie z panelami, skoro już mówiliśmy, że panele nie będą opodatkowane, a jeśli chodzi o wiatę, to trzeba popatrzeć, jaką funkcję ta wiata pełni.

    Była ciekawa dyskusja na temat wysokości stawki, dlaczego to jest 2%. Samorządy żyją z tego podatku, być może w przyszłości można pomyśleć o tym, żeby rozszerzyć katalog obiektów nim objętych i obniżyć stawkę. To oczywiście jest ciekawa myśl do dyskusji. Samorządy mogą tę stawkę obniżać, więc jeśli samorząd jest zainteresowany, to oczywiście może obniżyć tę stawkę.

    Było ciekawe pytanie - muszę powiedzieć, że z mojego punktu widzenia bardzo ciekawe - dotyczące roli doradców podatkowych pracujących na rzecz samorządów. Jakoś nikogo nie dziwi, że samorząd może zatrudnić radcę prawnego, żeby pomógł mu w trudnych sprawach, więc dlaczego nie może zatrudnić doradcy podatkowego, który jest osobą o dużych kompetencjach? Mówimy o gminach, często niewielkich, które nie dysponują własnym zasobem siły fachowej. Czy jest sens, żeby te nieduże, niezamożne gminy wydawały duże pieniądze na zatrudnianie na etacie pracownika? Czy nie prościej jest korzystać z usług doradcy podatkowego? W moim przekonaniu jest to jednak rozwiązanie jak najwłaściwsze. Chodzi o to, żeby jedna i druga strona... Przecież druga strona korzysta z usług doradców. Pierwsza strona jest bardzo często w słabszym położeniu. Bo mamy po jednej stronie duży koncern, który ma instalacje sieciowe w różnych gminach, a po drugiej stronie niedużą gminę, która ma przyjemność czy też nieprzyjemność mieć kawałek tej infrastruktury na swoim terenie. Oczywiście mogą państwo sobie wyobrazić, że tyle, ile może zainwestować duży koncern w opinię prawną, ma się nijak do tego, co ta mała gmina może zrobić. Dlatego w mojej opinii jak najbardziej gminy powinny mieć prawo korzystać z wszelkich dostępnych środków, żeby w sposób zgodny z ustawą pobrać podatek. Dziękuję państwu za uwagę.


Przebieg posiedzenia