10. kadencja, 22. posiedzenie, 1. dzień (19-11-2024)
4. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych o rządowym projekcie ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2025 (druki nr 693 i 769).
Poseł Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk:
Zdecydowanie tak, panie marszałku.
Wicemarszałek Krzysztof Bosak:
Zapraszamy, panie pośle.
Poseł Zbigniew Krzysztof Kuźmiuk:
Dziękuję bardzo.
Panie Marszałku! Państwo Ministrowie! Mam zaszczyt w imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości przedstawić stanowisko w drugim czytaniu tzw. ustawy okołobudżetowej.
Szanowni Państwo! Nie ulega wątpliwości, że podchodzimy do budżetu na 2025 r. bardzo krytycznie, o czym mówiłem w imieniu klubu w pierwszym czytaniu. A ponieważ ustawa okołobudżetowa jest realizacją czy propozycją realizacji tego złego budżetu, to w oczywisty sposób jesteśmy przeciwni także jej.
Ponieważ nigdy dość powtarzania tych ważnych rzeczy, które są związane z budżetem na 2025 r., przypomnę, że podnosiliśmy, po pierwsze, kreatywną księgowość związaną z tym budżetem, a także jego wyborczy charakter, co nie ulega wątpliwości. Stąd propozycja gigantycznego w naszych warunkach deficytu budżetowego sięgającego 290 mld zł. To być może nie porusza jakoś wyobraźni, bo tymi miliardami tutaj, na tej sali bardzo często się posługujemy. Ale jeżeli uzmysłowimy sobie, że ten deficyt oznacza, że na każdy wydatek zaproponowany na 2025 r. minister finansów będzie musiał pożyczyć blisko 1/3 pieniędzy, to w oczywisty sposób widać, jak ten budżet jest nierealistyczny. Oczywiście nie chcę przez to powiedzieć, że minister finansów nie będzie w stanie pożyczyć takich pieniędzy, bo państwo polskie na szczęście jest wypłacalne i to pożyczenie jest możliwe, ale pokazuje to absurdy tego budżetu. Nigdy w naszej historii się nie zdarzyło, żeby minister finansów przyszedł do Sejmu z taką propozycją. W tej sytuacji przychodzi po raz pierwszy.
Po drugie, należy postawić kolejny ciężki zarzut, który pokazuje te proporcje budżetu. To jest deficyt bliski 50% dochodów budżetu państwa. On pokazuje absurdalność tej konstrukcji. Nigdy po 1989 r. nie zdarzyła się taka sytuacja, żeby minister finansów taką propozycję w Sejmie przedstawił.
Wreszcie, proszę państwa, w konsekwencji tegoroczny deficyt został podniesiony do 240 mld zł. Zdaję sobie sprawę, że to jest oczywiście limit i nie musi być osiągnięty, ale sumarycznie z tym deficytem na 2025 r. to jest 530 mld zł, a potrzeby pożyczkowe to ok. 600 mld zł. W konsekwencji dług publiczny w ciągu zaledwie 2 lat wzrośnie o 10 p.p. czy o ponad 10 p.p. I państwo się do tego przyznajecie, publikując informację, że dług publiczny na koniec 2025 r. osiągnie poziom 59,8%. Co więcej, w konsekwencji w kolejnych latach przekroczy kryterium z Maastricht - 60%. W apogeum ma sięgnąć 61,3%, natomiast agencje ratingowe piszą, że to będzie nawet 63% z kawałkiem, co pokazuje, na jaką drogę państwo weszliście.
Kolejne zastrzeżenia są już związane z tym, co robimy w Komisji Finansów Publicznych. Nie głosowaliśmy jeszcze nad tymi poprawkami, więc dokładnie ich nie znamy, ale wiemy, że są już poważne zastrzeżenia do instytucji, których tej władzy nie udało się, że tak się wyrażę, opanować i których budżety mają być bardzo poważnie ścięte, co oznacza, że zdecydowano się na ich zagłodzenie. Słyszałem nawet taką wypowiedź ministra tego rządu, szefa kancelarii premiera, że oczywiście pieniądze na funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego się znajdą, tzn. na oświetlenie, ogrzanie budynku, funkcjonowanie służb w tym budynku, ale zabierze się pieniądze przeznaczone na wypłaty wynagrodzeń i pochodne dla sędziów Trybunału Konstytucyjnego, co oznacza paraliż konstytucyjnej instytucji. Jeżeli to miałoby się zmaterializować, to trudno byłoby głosować za takim budżetem, a tym bardziej za projektem ustawy okołobudżetowej.
Widzę na sali pana posła Grzyba, więc przedstawię jeszcze uwagę, której nie miałem wygłaszać, ale ją wygłoszę. Otóż z niepokojem patrzymy na realizację wydatków na obronę narodową w tym roku, po 10 miesiącach. Nie wiem, czy pan poseł się z tym zapoznał. Realizacja wydatków w dziale: obrona narodowa wynosi 65%. To oznacza, że w ciągu 2 miesięcy nie będzie się dało w pełni zrealizować tych wydatków. Rozumiem, że pewnie istnieje koncepcja przerzucenia ich do funduszu (Dzwonek), ale to oznacza, że pieniądze z funduszu nie zostaną wykorzystane. Poważnie się obawiam, że wydatki na obronę narodową w tym roku nie przekroczą 4% PKB, a to z kolei grozi niewydatkowaniem pieniędzy w 2025 r. Ta operacja jest przeniesiona na 2025 r. - więcej pieniędzy w funduszu, a mniej w budżecie państwa. Skoro tegorocznego budżetu państwa nie da się wykorzystać, to tym bardziej nie będzie się go dało wykorzystać na obronę narodową w następnym roku. Proszę państwa, jeżeli w sytuacji takiego zagrożenia za naszą wschodnią granicą minister finansów zakręca kurek z pieniędzmi przeznaczonymi akurat na obronę narodową, to jest to skrajnie nieodpowiedzialne działanie. Mam nadzieję, że państwo bierzecie za to odpowiedzialność.
Reasumując, panie marszałku, nie mogąc popierać tego budżetu, nie popieramy również ustawy okołobudżetowej. Składam wniosek o odrzucenie tej ustawy w drugim czytaniu. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia