10. kadencja, 22. posiedzenie, 1. dzień (19-11-2024)

6. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw (druki nr 743 i 796).

Poseł Krzysztof Szymański:

    Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Stajemy dziś przed kolejnym projektem ustawy, który ma być fundamentem transformacji energetycznej Polski, tylko że tym razem mówimy o wodorze, paliwie przyszłości. To miano nosi dumnie od 50 lat i pewnie przez jeszcze kolejne 50 lat również będzie takie miano nosić. Natomiast według autorów projektu to paliwo ma uratować europejską politykę klimatyczną. Ale czy rzeczywiście wodór uratuje transformację? Czy może jedynie zasypie pogłębiającą się dziurę w unijnych pomysłach, z których część już doprowadziła Polaków do biedy i podważyła bezpieczeństwo energetyczne?

    Chciałbym powiedzieć jasno: wodór nie jest cudownym rozwiązaniem. Wodór ma ograniczenia wynikające z jego właściwości fizycznych i technologicznych. Jest kosztowny w produkcji, okropnie trudny w przechowywaniu i przesyle, powoduje kruchość materiałów, przenika przez niemal wszystko. Oczywiście możemy o tym nie mówić, ale nie zmienimy rzeczywistości. Jeśli chodzi o wodór, to są granice, których tak szybko nie pokonamy. Mimo to rząd i większość tej Izby ślepo podążają za polityką klimatyczną Unii Europejskiej. Zamiast inwestować w badania i rozwój, które pozwoliłyby polskim naukowcom i przedsiębiorcom stworzyć technologię przyszłości, wciskacie Polakom niesprawdzone rozwiązania. Wy nie jesteście za rozwojem nauki i technologii, wy chcecie realizować swoje cele klimatyczne pomimo nauki, kosztem rzeczywistego rozwoju technologii i przede wszystkim kosztem portfeli zwykłych Polaków. Polacy już dziś płacą najwyższą cenę za Europejski Zielony Ład. Ceny energii biją rekordy, przedsiębiorstwa tną koszty lub przenoszą się za granicę, a ludzie wybierają między rachunkami a zakupem podstawowych produktów.

    Mówicie o wodorze jako paliwie przyszłości, bo pięknie to brzmi, sprzedajecie utopijne wizje. Ale czemu nie mówicie np. o tym, panie pośle Lamczyk z Koalicji Obywatelskiej? Pan poseł powiedział, że planem jest produkcja z OZE i dalej elektrolizą, tylko że sprawność procesu produkcji zielonego wodoru poprzez elektrolizę wynosi 60%.

    (Poseł Stanisław Lamczyk: Nieprawda!)

    Spalany wodór wywołuje eksplozje przez szybkość spalania.

    (Poseł Ireneusz Zyska: Ha, ha, ha! Nie.)

    Oczywiście można domieszkować, ale wtedy maksymalny udział wodoru wynosi 8% - reszta to domieszka. Można wymieniać całą masę takich pewnych faktów technologicznych.

    Transformacja energetyczna w obecnym kształcie prowadzi nas do ściany. Faktem jest, że energia jest produkowana z OZE wtedy, kiedy tego nie potrzebujemy, a nie wtedy, kiedy potrzebujemy. Owszem, energia z nadwyżek może być kierowana na produkcję wodoru, ale sam proces jest bardzo kosztowny i bardzo mało wydajny. Nauka wymaga czasu i inwestycji, a wy chcecie wprowadzać technologie, które nie są gotowe, czym skazujecie polskie społeczeństwo na naukę poprzez wasze własne błędy.

    Projekt ustawy, o którym dziś dyskutujemy, nie rozwiązuje tych problemów. Wyklucza technologie przejściowe, takie jak wytwarzanie wodoru ze źródeł kopalnych, które mogłyby być tańszym i bardziej realnym rozwiązaniem w polskich warunkach. Nie przewiduje przepisów przejściowych dla istniejących systemów gazowych. Nie wspiera lokalnych producentów ani polskiej myśli technicznej. Polskie rodziny i przedsiębiorstwa pozostają bez ochrony przed rosnącymi kosztami energii. Transformacja energetyczna nie może odbywać się kosztem zwykłych obywateli. Zanim podejmiemy się budowy drogich systemów wodorowych, musimy inwestować w badania i rozwój, aby stworzyć technologie efektywne, dostępne i dostosowane do polskich realiów.

    Polityka klimatyczna nie może być celem samym w sobie, musi służyć ludziom, a nie ideologii. Apeluję do Wysokiej Izby o podjęcie działań, które faktycznie zabezpieczą interesy polskich obywateli i gospodarki. Polacy nie mogą być królikami doświadczalnymi w eksperymentach, które kończą się pustymi portfelami i zrujnowanym bezpieczeństwem energetycznym. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia