10. kadencja, 22. posiedzenie, 3. dzień (21-11-2024)
20. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi oraz niektórych innych ustaw (druki nr 802 i 816).
Poseł Gabriela Lenartowicz:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Miałam mówić o czymś innym i podzielić się doświadczeniami z powodzi z 1997 r., gdy najpierw pracowałam w sztabie powodziowym, a potem byłam doradcą Banku Światowego w zakresie odszkodowań i budowy zabezpieczeń. Muszę jednak niestety sprostować głupoty, które tu są opowiadane przez niektórych żerujących na ludzkim nieszczęściu. Po pierwsze, do posła Fritza: ja mam rodzinę w Czechach i widziałam, jak to wygląda. Ten rzekomo uprzedzany wcześniej naród czeski też został zalany. Ostrawa, połowa miasta Bogumin, zaraz przy granicy - 2,5 m wody. I telefony od mojej rodziny po czeskiej stronie, pytania, co się dzieje, bo oni nic nie wiedzą, a my mieliśmy pełne informacje. (Wesołość na sali)
Do posła Sachajki: przede wszystkim Bank Światowy wymaga, żeby racjonalnie, z szacunkiem dla ludzi budować zabezpieczenia przeciwpowodziowe, tak jak to się stało w przypadku zbiornika Racibórz.
(Poseł Jarosław Sachajko: Proszę przeprosić teraz.)
Było to wykonywane rzetelnie, a nie na rympał, jak wy to robicie. Czym np. zajmowali się wasi posłowie, jeden wiceminister od więzień, drugi od spraw zagranicznych? Tym, żeby 350 tys. wpompować w słone szambo, czyli w rozbudowę prywatnej kopalni piasku, która nie pełni żadnych funkcji powodziowych, co dokładnie pokazała obecna powódź.
(Poseł Michał Woś: Wstydziłabyś się. Zablokowałaś inwestycję. Wstydziłabyś się, kobieto. Żenujące.)
Za to będziecie jeszcze (Dzwonek) odpowiadać, panie pośle, nie tylko za Pegasusa. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia