10. kadencja, 22. posiedzenie, 3. dzień (21-11-2024)

21. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o rządowym oraz poselskim projektach ustaw o zmianie ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (druki nr 800, 326 i 833).

Poseł Michał Wawer:

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Niewątpliwie jest w Polsce wiele osób, którym podwyższenie kwoty wypłacanej z funduszu alimentacyjnego realnie pomoże, natomiast miejmy świadomość, że to nie jest rozwiązanie problemu, lecz tylko przerzucenie tego problemu z dłużnika alimentacyjnego, z osoby, która powinna płacić pieniądze na swoje dziecko, na państwo, na podatników. Jest to więc jedynie leczenie objawowe, środek doraźny, żeby pomóc tym najbardziej potrzebującym. To, czego potrzebujemy, żeby realnie rozwiązać te problemy, to systemowa reforma wymiaru sprawiedliwości. Realnym problemem jest brak skutecznej egzekucji świadczeń alimentacyjnych wynikający z fatalnego działania sądów i organów egzekucyjnych. Realnym problemem jest przewlekłość postępowań sądowych, która sprawia, że wiele spraw o ustalenie alimentów, o zmianę alimentów, o ustalenie sposobu opieki nad dzieckiem ciągnie się miesiącami albo i latami. W takich sytuacjach żaden fundusz alimentacyjny nikomu nie pomoże.

    Realnym problemem jest też brak skutecznego zwalczania alienacji rodzicielskiej, dlatego że kwestia alimentów to medal, który ma dwie strony. Owszem, są sytuacje, gdzie rodzic, któremu powierzono główną opiekę nad dzieckiem, nie może wyegzekwować od drugiego rodzica alimentów, ale jest również bardzo wiele sytuacji, gdzie mamy odwrotny problem, mianowicie rodzic, który nie ma przyznanej głównej opieki nad dzieckiem, nie może od głównego opiekuna wyegzekwować nawet sądownie ustalonych widzeń, kontaktów, wspólnego spędzania czasu z dzieckiem, żeby z tym dzieckiem utrzymywać więź. I na problem alienacji rodzicielskiej żaden fundusz alimentacyjny nie pomoże. Tutaj jedyne, co może pomóc, to skuteczne mechanizmy egzekucji postanowień sądu, a tych mechanizmów w Polsce nie ma. Rodzice, najczęściej ojcowie, których dotyka alienacja rodzicielska, są w praktyce bezradni, nie mogą liczyć na niczyją pomoc, są zdani tak naprawdę na łaskę i niełaskę drugiego rodzica.

    Właśnie rodzice i dzieci, rodzice, którzy się rozwiedli, rodzice, z których tylko jedno ma powierzoną opiekę nad dzieckiem, dzieci z rozbitych rodzin - to jest grupa być może największych ofiar kryzysu w wymiarze sprawiedliwości. To są osoby w takich sytuacjach życiowych, że to właśnie do sądu i do organów wymiaru sprawiedliwości powinno należeć dbanie o to, żeby prawa wszystkich osób zaangażowanych w tę sytuację były przestrzegane. To od wymiaru sprawiedliwości zależy, czy elementarna sprawiedliwość, czy możliwość kontaktu z własnym dzieckiem, czy możliwość utrzymania tego własnego dziecka będą zapewnione. Polski wymiar sprawiedliwości niestety tutaj zawodzi, nie staje na wysokości zadania, i to jest efekt długotrwałego niszczenia wymiaru sprawiedliwości zarówno przez przedstawicieli Platformy Obywatelskiej, jak i przez przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości. Mamy wieloletnie zaniedbania, toczenie wieloletniej wojny politycznej na zgliszczach polskiego sądownictwa, polskiego wymiaru sprawiedliwości.

    Pierwszym strategicznym, podstawowym celem w obszarze dbania o prawa dzieci i prawa rodziców musi być przywrócenie elementarnej sprawiedliwości, naprawa wymiaru sprawiedliwości, sprawienie, żeby ten wymiar sprawiedliwości chronił prawa rodziców, chronił prawo dzieci do tego, żeby mieć ojca i matkę, i prawo dzieci do tego, żeby ojciec i matka brali udział w ich utrzymaniu. Podwyższanie kwoty z funduszu alimentacyjnego to, szanowni państwo, jest co najwyżej półśrodek. I taka ciekawostka, że wszystkie moje przedmówczynie, zwłaszcza z partii koalicji rządzącej, też o tym mówiły, też zwracały uwagę na to, że właśnie to jest realny problem, że chociażby brak egzekucji świadczeń alimentacyjnych jest tym głębszym problemem, którym trzeba się zając. Jednak nie widzimy realnych propozycji, nie widzimy efektów, jakichś odpowiedzi na ten apel.

    Szanowne panie, te przemówienia, które były wygłoszone tutaj na sali, powinny być tak naprawdę wygłoszone w budynku Ministerstwa Sprawiedliwości w obecności ministra Bodnara, bo to na ministra sprawiedliwości trzeba zwrócić oczy, kiedy mówimy o problemach w wymiarze sprawiedliwości. Ustawa, nad którą dzisiaj procedujemy, to nie jest żadne osiągnięcie. To jest wyrzut sumienia, że z realnymi problemami w wymiarze sprawiedliwości nic się nie dzieje. Dziękuję bardzo.


Przebieg posiedzenia