10. kadencja, 22. posiedzenie, 3. dzień (21-11-2024)
21. punkt porządku dziennego:
Sprawozdanie Komisji do Spraw Dzieci i Młodzieży oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o rządowym oraz poselskim projektach ustaw o zmianie ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów (druki nr 800, 326 i 833).
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Aleksandra Gajewska:
Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Bardzo dziękuję za tak duże zaangażowanie, zainteresowanie tym jakże ważnym tematem, bo mówimy o projekcie ustawy o zmianie ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, tym zawartym w druku poselskim i tym rządowym, druk nr 800. Ten projekt stanowi bezsprzecznie bardzo ważny krok w kierunku dostosowania wsparcia z funduszu alimentacyjnego do rzeczywistych potrzeb osób uprawnionych. Przede wszystkim koncentrujemy się tu na potrzebach dzieci i cały czas o nich mówimy. Istnieje wiele mechanizmów wsparcia rodzin, dzieci, nad którymi dalej pracujemy i będziemy ten system usprawniać. Natomiast tutaj koncentrujemy się nie na osobach - to pomylił pan poseł Bogucki - które w ogóle nie otrzymują alimentów, tylko na tych, które korzystają z pomocy i ze świadczeń właśnie z funduszu alimentacyjnego, czyli tam, gdzie egzekucja alimentów jest nieskuteczna, te osoby kwalifikują się do pomocy z funduszu alimentacyjnego i zgodnie z zasadą pomocniczości państwo wspiera właśnie te osoby, które nie mogą samodzielnie zaspokoić swoich potrzeb, w tym dzieci, bo nie otrzymują tych zasądzonych alimentów. Ustawa z 2007 r. pozwala na udzielenie takiej pomocy, jednak maksymalna wysokość świadczenia z funduszu alimentacyjnego od momentu wprowadzenia tej ustawy, czyli od 16 lat, nie została zmieniona i wynosi jedynie 500 zł. Tymczasem koszty życia, funkcjonowania realnie rosły. Odczuwały to głównie osoby, które samodzielnie wychowywały dzieci.
Co zakłada projekt rządowy, który dzisiaj opiniujemy? Podwyższenie maksymalnej kwoty świadczenia z funduszu alimentacyjnego z 500 zł do 1 tys. zł, czyli o 100% w stosunku do obecnej wysokości. Druga rzecz to obowiązywanie nowej kwoty świadczenia z mocą wsteczną, o co pytała pani przewodnicząca Ueberhan, czyli od 1 października 2024 r., wraz z wyrównaniem, dla osób uprawnionych. Nie trzeba będzie składać żadnego wniosku, by te środki otrzymać. Oczywiście środki na ten cel są zabezpieczone w budżecie państwa. To było dla nas niezwykle istotne i m.in. nad tym trwały prace. Dlaczego to jest istotne? Dlatego, że na dzień 30 czerwca 2024 r. przeciętna liczba świadczeniobiorców, czyli osób, które korzystają z funduszu alimentacyjnego, wynosiła 161 700, a średnia kwota świadczenia w roku 2023 wynosiła zaledwie 426,90 zł miesięcznie - taką kwotą z funduszu alimentacyjnego te osoby były wspierane. Proponowane zmiany odpowiadają na wzrastające potrzeby, na potrzebę wsparcia osób najbardziej potrzebujących, wśród których - jak mówimy - ubóstwo musi być zwalczane.
Warto podkreślić, że myśmy te zmiany zapowiedzieli już w kampanii wyborczej. Mówiliśmy o tym, że kwota świadczenia musi zostać podwyższona, musi wzrosnąć o 100%. Był to postulat Koalicji Obywatelskiej, który teraz - bardzo się z tego cieszę - możemy po konsultacjach wprowadzać i omawiać w parlamencie.
Wielokrotnie pojawiła się tu kwestia niealimentacji. Stawiamy ten ważny krok, jeżeli chodzi o świadczenia z funduszu alimentacyjnego, ale nie zapominamy o jakże ważnej kwestii niealimentacji. Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości niealimentacja to jedno z czterech najczęściej popełnianych przestępstw w Polsce. To pokazuje skalę problemu, z którym musimy się mierzyć. Chciałam państwa zapewnić, że jako Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wspieramy i będziemy wspierać w tych wyzwaniach Ministerstwo Sprawiedliwości, które jest właściwe do prowadzenia wszelkich działań związanych z egzekucją alimentów, pracą komorników sądowych. Tak, tu bardzo potrzebne są rozwiązania, realne wsparcie. Jestem przekonana, że dalej będziemy wypracowywać dobre rozwiązania w tym zakresie.
Padały również pytania związane z alienacją rodzicielską, z sami kontaktami rodzicielskimi. To również jest właściwość Ministerstwa Sprawiedliwości. Natomiast w praktyce, jak jakiś rodzic chciałby się dowiedzieć, jak nie płacić alimentów, to grupy dotyczące alienacji rodzicielskiej bardzo często są dobrym źródłem informacji o tym, jak tego nie robić i unikać konsekwencji. Więc myślę, że ten medal niestety ma dwie strony, również tę ciemną, z czym potem mierzą się ofiary braku alimentacji.
W tej dyskusji padały absurdalne oskarżenia o to, że ktoś coś przepisał, że coś, co znalazło się w naszym projekcie, znalazło się w innym projekcie. Szanowni państwo, naprawdę? Naprawdę? Źródłem tej zmiany jest podstawowy dokument, ustawa z 2007 r. Art. 1 pochodzi z tego źródła. W jednym, jak i w drugim projekcie odniesiono się właśnie do tego artykułu, więc ten argument jest absurdalny. Nie mogę uwierzyć, że on pada z mównicy sejmowej po 8 latach waszych rządów. Mieliście zarówno pełną władzę w Sejmie, jak i prezydenta, żeby wprowadzić jakąkolwiek zmianę wysokości świadczeń, które obowiązują w funduszu alimentacyjnym. Nie zrobiliście tego, a dzisiaj wychodzicie i sugerujecie, że nasza propozycja wyborcza, którą realizujemy, jest waszym pomysłem. Mówił o tym pan Woś, były wiceminister, który pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości, który znalazł środki na Pegasusa, żeby można było inwigilować opozycyjnych posłów, a nie znalazł rozwiązań, żeby walczyć z kwestią niealimentacji. Dzisiaj bezczelnie tutaj wychodzi i próbuje nas z czegokolwiek po paru miesiącach rozliczać. Żałosne, szanowni państwo.
Mówicie państwo o inflacji, o drożyźnie. To wasz nominat jastrząb, jak sam się nazywał, w dużej mierze odpowiada za wysokość cen, inflację, z którą dzisiaj skutecznie musimy się mierzyć - co minister Domański robi bardzo dobrze.
Złożyliście państwo projekt poselski, w którym przepisy przejściowe niesprawiedliwie traktują osoby, które z tego funduszu korzystały. Ta zmiana, którą państwo chcą wprowadzić, obejmie bowiem również sprawy dotyczące świadczeń z funduszu alimentacyjnego za lata ubiegłe, ale tylko w odniesieniu do osób, które mają sprawę np. w odwołaniu. Oznacza to, że w sprawie wszczętej kilka lat temu i zakończonej po dniu wejścia w życie ustawy świadczenie z funduszu alimentacyjnego będzie przysługiwało w wyższej kwocie, natomiast wyższej kwoty wstecznie nie otrzyma osoba, która sprawę z tego zakresu ma już zakończoną. Uważamy, że to jest przejaw nierównego traktowania osób znajdujących się w podobnej sytuacji. Dlatego uznawanie, że państwa projekt jest dobry, lepszy, prawidłowo napisany czy w ogóle przepisany, jest nieuzasadnione.
Padały tutaj kwestie związane z kryterium dochodowym. Tak, szanowni państwo, to jest bardzo ważna kwestia. Podejmujemy tu odpowiedzialne decyzje, chcemy dyskutować o konkretach. I Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej pracuje nad rozwiązaniem, by kryteria dochodowe w pomocy społecznej były zmieniane co roku. Jestem przekonana, że kryteria dochodowe w funduszu alimentacyjnym też powinny się znaleźć. Takie prace prowadzimy. Jestem przekonana, że kiedy uda nam się to wypracować, będziemy mogli liczyć na poparcie wszystkich stron siedzących tutaj, w Sejmie.
Pani posłanka Skowrońska pytała o kwotę wolną i o ściągalność. 60% emerytury można ściągnąć w ramach egzekucji i 3/5 wynagrodzenia netto może zostać ściągnięte. Nie ma tu czegoś takiego jak: można czy nie można prawić o tej kwocie wolnej.
Pani posłanka Czechak pytała o ściągalność alimentów i kampanie społeczne. Tak, myślę, że możemy się tu wszyscy zgodzić na to, że takie działania są nam potrzebne. I jeżeli tylko Ministerstwo Sprawiedliwości będzie wychodziło z takimi propozycjami, my te propozycje będziemy popierać. Natomiast tu, w myśl tego, co powiedział pan poseł Sachajko... Panie pośle, ma pan swoje biuro poselskie, może pan ogłosić taką możliwość, że każdy rodzic, który nie płaci alimentów, jest tzw. alimenciarzem, może znaleźć zatrudnienie w pana biurze poselskim, żeby spłacić te alimenty. (Oklaski) Myślę, że jakby pan był prekursorem tego działania, toby dał pan wspaniały przykład całej reszcie. (Gwar na sali)
(Głos z sali: Pani poseł...)
Łatwo krzyczeć tutaj...
(Poseł Jarosław Sachajko: Pani jest ministrem, a nie gówniarą.)
Jak pan mnie nazwał? Gówniarą?
(Poseł Jarosław Sachajko: Pani jest ministrem, a nie gówniarą.)
Naprawdę, wie pan co? Może pan się wstydzić za swoje zachowanie, tak jak my często wstydzimy się za pana słowa, które tutaj padają.
(Głos z sali: ...wstydzimy się za pana.)
Kwestie związane, szanowni państwo...
(Poseł Piotr Kaleta: Tak to jest, jak dzieci...)
Dzieci to są poszkodowane, ponieważ przez 8 lat, kiedy siedział pan tutaj, na tej sali, nie pochylił się pan nad potrzebami dzieci żyjących w ubóstwie.
(Poseł Piotr Kaleta: Już nie chcę mówić, nad czym się pani pochyla.)
Raport za zeszły rok pokazuje, że państwa działania nie wyciągnęły dzieci, seniorów ze skrajnego ubóstwa. (Gwar na sali) To państwo nie podejmowali tych działań.
(Głos z sali: Manipulacja.)
I dzisiaj jest pan wybitnie bezczelny, żeby krzyczeć tutaj, na tej sali, że...
(Poseł Piotr Kaleta: Ale to pani do mnie mówi?)
...ktokolwiek nie pochylał się nad tymi kwestiami, bo to my wprowadzamy ˝Aktywnego rodzica˝, nowe świadczenia.
(Głos z sali: Tak, a za 800+ pani była?)
To państwo odrzucili nasz wniosek, żeby 800+ było wypłacane od 1 czerwca zeszłego roku.
(Głos z sali: Żenujące.)
Żenujące są państwa dokonania, dlatego w tych wyborach mieszkanki i mieszkańcy zadecydowali, że zostaliście odsunięci od władzy.
Ja państwu bardzo dziękuję za to zaangażowanie w tę dyskusję. Bardzo dziękuję za zaangażowanie posłów w powstawanie dobrego prawa.
(Głos z sali: A my pani nie...)
Jesteśmy przekonani, że stawiamy kolejny bardzo ważny krok, by wspierać rodziny i by sprawiedliwość była właśnie tutaj w wymiarze społecznym coraz bardziej osiągana. Chciałabym poprosić państwa o poparcie tych rozwiązań ustawowych. Bardzo dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia