10. kadencja, 22. posiedzenie, 3. dzień (21-11-2024)

26. punkt porządku dziennego:

Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku oraz w 2024 roku oraz niektórych innych ustaw (druk nr 841).

Minister Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska:

    Panie Marszałku! Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Muszę przyznać, że liczba fake newsów, pomówień, nieprawd i półprawd przebiła nawet Twittera. Jesteście państwo dzisiaj lepsi niż na Twitterze, muszę powiedzieć. Ale po kolei, bo niektórzy dołączyli do naszej bardzo ważnej debaty w samej końcówce i kompletnie nie słyszeli, co mówiłam.

    Szanowni Państwo! Kłamstwo pierwsze: drastycznie wzrosną ceny dla MŚP, JST, jednostek użyteczności publicznej. To jest po prostu potworne kłamstwo, to jest nieprawda. Prawdą jest to, co powiedział przed chwilą pan poseł, za co dziękuję bardzo, że dzisiaj ceny w kontraktach są niższe niż cena maksymalna w ustawie dla małych i średnich przedsiębiorstw, dla jednostek samorządowych, dla szpitali, dla przedszkoli. Spokojnie, nic się nie martwcie. Robimy wszystko, młode Polki, młodzi Polacy, drodzy uczniowie, studenci, którzy nas tu odwiedzają, żeby energia dla waszych szkół była po prostu tańsza - i jest.

    (Poseł Piotr Kaleta: A można zrobić więcej?)

    I powiem wam, jak jest. Dzisiaj, na koniec października, cena na rynku dnia następnego to 443 zł za 1 MWh. Cena w kontraktach na za rok jest jeszcze niższa, bo eksperci przewidują, że cena energii dalej będzie spadać - 424 zł. To są ceny z października. Rok wcześniej - 20% wyżej.

    Wystarczył nam rok, żebyśmy - co istotne, odczuwalne dla polskiego przemysłu, małych i średnich przedsiębiorstw, samorządów - o tyle zbili ceny, żeby tym jednostkom nie było potrzebne mrożenie cen energii, bo, powiem jeszcze raz, określona w ustawie cena jest wyższa niż w kontraktach. Dzisiaj można zakontraktować energię taniej niż za 693 zł. To jest pierwszy wielki fake news.

    Drugi wielki fake news dotyczy tego, jak rosły ceny. Tak jak państwu powiedziałam, ceny na rynku energii przez ostatnie 12 miesięcy spadały.

    (Poseł Mariusz Krystian: Pani poseł, wychodzą z sali, nie chcą słuchać.)

    Spadały, bo rząd robi wszystko, by...

    (Poseł Michał Wójcik: Ceny energii wzrosły średnio o 20%. Co pani opowiada? Przecież to kłamstwo jest.)

    Wicemarszałek Piotr Zgorzelski:

    Przepraszam bardzo. Panie pośle...

    Minister Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska:

    Rok temu była droższa niż...

    No nie, panie pośle. To jeszcze raz: średnia wartość cen spotowych w 2023 r. wynosiła 537 zł za MWh. (Gwar na sali)

    (Poseł Piotr Kaleta: Dajcie jej mówić.)

    Średnia wartość cen spotowych, panie pośle Wójcik, w 2023 r. wynosiła 539 zł.

    (Poseł Michał Wójcik: Dla gospodarstw domowych.)

    (Poseł Piotr Kaleta: Czyli jest dobrze.)

    Cena spotowa na koniec października wynosiła 443 zł.

    Jeśli chodzi o polskie rodziny, myśmy zlikwidowali... Wy dawaliście tylko cząstkę taniej energii, a w przypadku ludzi, którzy ogrzewają się energią elektryczną, którzy mają grzałki w piecach, którzy mają bardzo popularne zresztą rozwiązania w gospodarstwach domowych, w spółdzielniach mieszkaniowych, ale także w przypadku tych, którzy przeszli transformację indywidualną, chodzi o piece przydomowe, obniżyliśmy na potrzeby energii cieplnej cenę z 693 zł do 500 zł/MWh, bo zlikwidowaliśmy limity. Dla niektórych gospodarstw ta cena trochę, o dwadzieścia parę procent, wzrosła, ale dzisiaj ją mrozimy. Mówimy, że nie będzie rosła, ale gros gospodarstw, które ogrzewają się, wytwarzając energią cieplną z energii elektrycznej, będzie miała przyszłej zimy po prostu niższe rachunki. Proszę to docenić i proszę nie mówić nieprawdy.

    OZE jest tanie, bo jest dotowane - to kolejne kłamstwo. Kolejne mijanie się z prawdą. Nie jest to prawda. Wszędzie, ze wszystkich statystyk wynika, że produkcja energii z wiatru, ze słońca jest dużo tańsza, nawet jeżeli uwzględnimy cap inwestycyjny, jeżeli uwzględnimy w kalkulacjach amortyzację i CAPEX.

    (Poseł Mariusz Krystian: Proszę to powiedzieć dzieciom w Afryce w kopalniach litu.)

    O cenach kontraktowych już mówiłam.

    Panie pośle Suski, po co 21 listopada rozmawiać o cenach, o ustawie, która miała regulować ceny energii w 2024 r.? Dzisiaj mówimy o 2025 r. Wychodzimy w przyszłość, bo trzeba do przodu planować działania, trzeba do przodu planować bezpieczeństwo energetyczne, bezpieczeństwo Polek i Polaków. I dokładnie to robimy. Rząd nie zmienił stanowiska. Mówimy cały czas to samo: przy tak dynamicznym rynku trzeba robić przegląd taryf, przegląd cen energii w odstępach półrocznych i również w odstępach półrocznych je planować, i dokładnie to robimy. Zrobimy przegląd taryf w połowie roku, zadecydujemy o tym, co będzie po 9 miesiącach.

    Zadali państwo bardzo dużo pytań o dopłaty ze środków europejskich. Bardzo dużo dzieje się w tym zakresie. To, że zmieniła się ekipa rządowa, zmieniła się koalicja, jest nowy rząd, pozwoliło odblokować bardzo dużo pieniędzy europejskich z Krajowego Planu Odbudowy, z Funduszu Spójności. My inwestujemy w transformację. To m.in. program na 4 mld zł z funduszu modernizacyjnego na budowę wielkoskalowych magazynów energii, które mają obniżać ceny energii wtedy, kiedy jest jej mniej, i magazynować ją w czasach, w godzinach, kiedy jest jej produkowanej więcej. Program ˝Mój prąd˝ dla gospodarstw domowych - 1,2 mld zł na transformację. Jeżeli chodzi o wsparcie dla przedsiębiorstw energochłonnych, to bardzo dziękuję, bo wczoraj Senat większością... Za naszą ustawą zagłosowało 91 senatorów, nikt nie był przeciw, reszty, jak rozumiem, nie było. 0,5 mld zł na wsparcie w tych trudnych czasach dla przedsiębiorstw energochłonnych. Uruchomiliśmy 70 mld zł na Fundusz Wsparcia Energetyki, to są pieniądze na remont sieci przesyłowych, sieci dystrybucyjnych, nowe źródła energii, by właśnie poprawić bilansowanie, magazynowanie energii. 5 mld euro w dotacjach i pożyczkach trafi na budowę farm wiatrowych na Bałtyku, na wytwarzanie tej niezwykle ważnej, potrzebnej w bilansie energetycznym kraju energii produkowanej na morzu.

    Bardzo wielu państwa pytało o biogazownie. Dementuję, jakobyśmy cokolwiek w tym obszarze wstrzymywali, jest wręcz przeciwnie - odblokowujemy. Pierwsza rzecz, którą zrobiliśmy, to zawnioskowaliśmy o zwiększenie wolumenu pieniędzy w ramach programu ˝Energia dla wsi˝, które głównie trafią na biogazownie, z 1 mld do 3 mld, czyli o 200% zwiększyliśmy pulę pieniędzy w ramach programu ˝Energia dla wsi˝. W tej ustawie, która wczoraj została przyjęta przez Senat, już są wdrożone przepisy unijne, które pozwolą przywrócić system wsparcia dla małych instalacji o mocy do 1 MW, chodzi tu właśnie o biogazownie. Za chwilę skończymy konsultacje, jest projekt ustawy, który wprowadzi z kolei wsparcie dla instalacji o mocy powyżej 1 MW. Pracujemy nad tym systematycznie. Ten system wsparcia zostanie odblokowany i wierzę, że ten sektor zacznie się szybciej rozwijać.

    Pan Gróbarczyk tu gardłował, że przez nas upadają przedsiębiorstwa. Znowu powiem: nie. Rok temu energia na rynku hurtowym dla przedsiębiorstw, dla przemysłu, dla MŚP, dla całej gospodarki była o 20% droższa m.in. dlatego, że wstrzymywaliście w pewnych obszarach rozwój odnawialnych źródeł energii, zwiększając koszty emisyjności polskiej energetyki. Moglibyśmy oszczędzać dziś miliardy złotych rocznie w obszarze energetyki, gdybyśmy mieli mniej emisyjną gospodarkę, bo postawilibyśmy odpowiedną liczbę farm wiatrowych, a tej energii z wiatru bardzo, bardzo dzisiaj potrzeba w bilansie energetycznym kraju. Energia z wiatru i energia ze słońca to są dwie ważne, uzupełniające się nogi. Bo tak jest w Polsce często, że kiedy świeci słońce, wieje wiatr, a kiedy wieje wiatr, nie świeci słońce. Taki mamy urok, taką charakterystykę.

    (Poseł Andrzej Adamczyk: Nie może być.)

    No tak jest. I ta energia, ta energia uzupełnia się. Jak ktoś nie rozumie, to państwu pokażę kiedyś, na następnym posiedzeniu komisji wykresy, jak energia ze słońca i energia z wiatru przez 12 miesięcy daje te same wolumeny. Bo latem, kiedy mamy dużo słońca w Polsce, mniej wieje, a zimą, kiedy mamy mniej słońca na niebie, wieje wiatr. Przez 12 miesięcy potrzebujemy tego w bilansie energetycznym kraju. Jeśli wy nie rozumiecie takich podstaw, to przepraszam, ale zachęcam do powrotu do szkoły.

    Pytali też państwo o bon energetyczny. To jest ważne pytanie. Bon energetyczny dla gospodarstw domowych jest właśnie wypłacany czy chwilę temu był wypłacony na ten sezon grzewczy, na ten sezon zwiększonych rachunków. Z tej pomocy, z tego wsparcia skorzystało 2400 tys. gospodarstw domowych. To bardzo ważna dla nich pomoc. Jeżeli rząd uzna, że w drugiej połowie tego roku po przeglądzie taryf ta forma wsparcia jest potrzebna w kolejnym sezonie zimowym, będziemy tę formę wsparcia dla gospodarstw domowych o niższych dochodach również stosować, bo trzeba wspierać, w zależności od dostępności dochodów, od wysokości dochodów, te gospodarstwa o niższych dochodach.

    Na większość pytań chyba państwu odpowiedziałam. Opłata mocowa. Ktoś pytał, chyba pan poseł Grzyb, jaki jest wolumen i jak to się przekłada na rachunki. Opłata mocowa, którą zawieszamy, przedłużamy w przypadku 0%, to jest nasza inicjatywa. Wprowadziliśmy to w połowie roku. To jest mniej więcej na miesiąc, na rachunek, w zależności od wielkości zużycia i wielkości gospodarstwa domowego, 8-20 zł. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w drugiej połowie roku, ale szacujemy, że te koszty będą minimalne, będą niższe. Ponownie dążymy do tego, by zmniejszać koszty innych opłat. Trzeba obniżać koszty bilansowania w sieci, rynku bilansującego. Żeby to było możliwe, potrzebujemy zwiększenia elastyczności sieci, budowania magazynów energii. I to się też dzieje, każdego dnia działamy, by do tej sytuacji powrócić. I jeszcze raz powiem wszystkim posłom klubu Konfederacja, wszystkim posłom Prawa i Sprawiedliwości: proszę nie straszyć ludzi, proszę nie siać defetyzmu. To jest niezgodne z prawdą. Nie, nie będzie żadnego skokowego wzrostu cen dla MŚP, dla samorządów. Dzisiaj ceny w kontraktach są niższe.

    (Poseł Marcin Porzucek: A za pół roku?)

    Planujemy, że będą niższe kontrakty za rok...

    Wicemarszałek Piotr Zgorzelski:

    Pani minister, proszę nie wchodzić w dyskusję, tylko zakończyć wypowiedź.

    Minister Klimatu i Środowiska Paulina Hennig-Kloska:

    Mówiłam o tym. Gdyby pan słuchał, wiedziałby pan, że kontrakty na przyszły rok są niższe, niż obecnie wynosi cena dnia następnego. Dziękuję.


Przebieg posiedzenia