10. kadencja, 22. posiedzenie, 3. dzień (21-11-2024)
30. punkt porządku dziennego:
Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (druk nr 762).
Poseł Katarzyna Ueberhan:
Szanowna Pani Marszałkini! Panie Ministry! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Szanowni Goście, Gościnie! Drodzy Rodzice, Dziadkowie Wcześniaków towarzyszący nam dzisiaj na galerii! Mam przyjemność przedstawić stanowisko klubu Lewicy przy okazji pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw zawartego w druku nr 762.
Co 10. dziecko na świecie rodzi się dziś przedwcześnie. W Polsce w ubiegłym roku urodziło się ponad 270 tys. dzieci, z czego blisko 20 tys. dzieci przed ukończeniem 37. tygodnia ciąży. Ponad 20 tys. dzieci rocznie po urodzeniu ze względów zdrowotnych musi pozostawać dłużej w szpitalu. Te dzieci od pierwszych godzin, dni życia potrzebują dodatkowej opieki, troski, wsparcia, a ich rodzice, zamiast cieszyć się wspólnym czasem z pociechami w cieple i zaciszu rodzinnego domu, spędzają te pierwsze godziny, dni, tygodnie, bywa że miesiące, w strachu i lęku, przy inkubatorach, przy szpitalnych łóżeczkach, zatroskani o zdrowie, o życie, o przyszłość swoich nowo narodzonych dzieci.
Sama jestem takim wcześniakiem urodzonym w 27. tygodniu ciąży. Było to lata, dekady temu, tak dawno. (Oklaski) Wtedy nie dawano takim dzieciakom zbyt wielu szans na przeżycie. Historie o czapeczkach szytych z kawałka tetrowej pieluchy, historie o nieprzespanych nocach, o stresie, o obawach towarzyszących moim rodzicom każdego dnia, przez wiele dni i miesięcy, a później tak naprawdę też lat, znam w większości tylko z ich opowieści. To były lata rehabilitacji, kosztownych prywatnych wizyt lekarskich. To była nasza rodzinna rzeczywistość przez pierwsze lata mojego życia. Wspomnienie tych wyboistych początków towarzyszyło... było traumatyczne przez wiele kolejnych lat dla całej mojej rodziny.
W obecnym stanie prawnym pracującym rodzicom wszystkich dzieci, tym urodzonym w terminie i tym urodzonym przedwcześnie, przysługują takie same uprawnienia: urlop macierzyński, urlop ojcowski, rodzicielski czy urlop wychowawczy. Uprawnienia są takie same, lecz sytuacje rodzinne zupełnie odmienne, różne. Są różne sytuacje życiowe, z którymi muszą zmagać się rodzice. Szczególne sytuacje są w przypadku urodzenia dziecka wymagającego długotrwałej opieki szpitalnej. Zmusza to pracujących rodziców do spędzania urlopów macierzyńskich w szpitalach przy inkubatorach. A to dopiero początek, tak jak mówiłam, trudnego startu w życie wcześniaków i ich opiekunów, początek życia wypełnionego wizytami u lekarza czy wieloletnią rehabilitacją. To rzeczywistość, która oznacza konieczność korzystania z dodatkowych urlopów wypoczynkowych, opieki, zwolnień lekarskich po to tylko, żeby zawalczyć o zdrowie, o przyszłość tych dzieciaków, by zapewnić im odpowiednią opiekę. Hospitalizacja ekstremalnie skrajnych wcześniaków, czyli tych dzieciaków urodzonych przed ukończeniem 28. tygodnia ciąży z masą urodzeniową poniżej 1 kg, czyli takich jak ja, wynosić może nawet 3 miesiące.
Od lat rodzice wcześniaków i wspierające ich organizacje apelowali o dodatkowe urlopy macierzyńskie dla rodziców wcześniaków. Przez lata bezskutecznie pukali do drzwi polityków, a cenny czas, zamiast przeznaczać na budowanie więzi, spędzali na szpitalnych oddziałach, a on mijał. Konieczna była zmiana rządów, potrzeba było ministry Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, by ten głos został wreszcie usłyszany, wysłuchany (Oklaski), a propozycja zmiany przepisów po latach pisania pism, listów i składania poselskich interpelacji została wreszcie zapisana w tej ustawie, która trafiła dziś do Wysokiej Izby. Ten projekt to uzupełniający urlop macierzyński dla rodziców wcześniaków, rodziców dzieci urodzonych w terminie, ale wymagających dłuższej hospitalizacji po urodzeniu. To urlop, który będzie przysługiwał wszystkim rodzicom, również tym zastępczym, adopcyjnym. (Dzwonek) To dodatkowy zasiłek, który wyniesie aż 100% podstawy zasiłku macierzyńskiego.
Dzisiaj jest ten dzień, kiedy mamy szansę w tej Izbie oddać tym najmłodszym i najmniejszym, ale tak ważnym, i ich rodzinom ten skradziony i utracony, wydawałoby się bezpowrotnie, czas.
Klub Lewicy oczywiście popiera niniejsze przedłożenie, bo to projekt tak potrzebny, tak oczekiwany od tak dawna przez tak wielu. Przywraca sprawiedliwość, zwraca czas, daje nadzieję. Dziękuję. (Oklaski)
Przebieg posiedzenia