10. kadencja, 22. posiedzenie, 5. dzień (27-11-2024)

39. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (druki nr 764, 764-A i 851).

Poseł Joanna Wicha:

    Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Proszę państwa rozmawiamy dzisiaj o jednym z dwóch projektów rządowych dotyczących składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Jest to projekt związany ze zniesieniem składki od zbycia przez przedsiębiorców środków trwałych oraz z obniżeniem najniższego wymiaru składki dla najsłabiej zarabiających jednoosobowych działalności gospodarczych. Lewica ten projekt popiera.

    Popieramy ten projekt, ponieważ to stosunkowo mało kosztowne i racjonalne ułatwienie prowadzenia działalności gospodarczej i po prostu życia codziennego drobnych przedsiębiorców czy rzemieślników. Konieczność opłacenia składki zdrowotnej w wysokości 9% od sprzedaży środków trwałych, czyli np. używanego samochodu, oznacza w praktyce jednorazowy, często dość wysoki koszt, który może stanowić poważną wyrwę zarówno w budżecie firmy, jak i w budżecie rodzinnym.

    Podobnie ma się sprawa z obniżeniem najniższego wymiaru składki zdrowotnej dla najmniej zarabiających. Mówimy tutaj o kwocie rzędu 100 zł dla osób o dochodach 3 200 zł miesięcznie, więc naprawdę niezamożnych. Ten koszt nie wpłynie znacząco na kondycję ochrony zdrowia w Polsce, ale może stanowić pewną ulgę dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.

    Obie te zmiany są z naszego punktu widzenia skierowane przede wszystkim do właścicieli i właścicielek drobnych biznesów, często bardzo ważnych z punktu widzenia lokalnych społeczności. Mówię tutaj o salonach fryzjerskich, o warsztatach samochodowych czy drobnych rzemieślnikach. Lewica widzi wartość w pracy tych osób i chce je wspierać.

    Jednocześnie chcę przypomnieć, że ten projekt jest jednym z dwóch, o których w ciągu ostatnich tygodni toczyła się debata. Chcę zaznaczyć bardzo wyraźnie i jednoznacznie: drugiego projektu radykalnego obniżenia składki zdrowotnej dla wszystkich przedsiębiorców, niezależnie od osiąganych dochodów, Lewica nie popiera i poprzeć nie może. O tym projekcie dzisiaj nie rozmawiamy, bo po pierwszym czytaniu trafił do podkomisji i prace nad nim zwolniły. Mam też głęboką nadzieję, że podczas dalszych prac odbędą się dotyczące go konsultacje społeczne z udziałem związków zawodowych, ekspertów i ekspertek od świata pracy czy przedstawicieli zawodów medycznych. Być może im uda się przekonać polityków Polski 2050, ojców chrzestnych tego pomysłu, że pomysł radykalnego ograniczenia składki zdrowotnej dla wszystkich przedsiębiorców jest po pierwsze niesprawiedliwy, a po drugie po prostu niebezpieczny. Dlaczego niesprawiedliwy? Mówiłam o tym już w zeszłym tygodniu, ale przypomnę to dzisiaj: propozycja ta zakłada, że przedsiębiorca zarabiający 20 tys. zł miesięcznie zapłaci dwa razy mniej składki zdrowotnej niż pracownik zarabiający średnią krajową. To wbrew zasadom sprawiedliwości społecznej i zdrowemu rozsądkowi. A dlaczego niebezpieczny? Bo realnie państwo tworzy zachętę, finansuje program przechodzenia z umów o pracę na działalność gospodarczą B2B. To oznacza, że tysiące, jeśli nie miliony, ludzi znajdą się poza ochroną Kodeksu pracy, bo z punktu widzenia polskiego prawa nie będą pracownikami. Nie będą im przysługiwać płatne urlopy, nie będą oni w żaden sposób chronieni przed zwolnieniem z pracy, nie będą mogli należeć do związków zawodowych. To jest demontaż rynku pracy. To właśnie jest ta część, która jest bardzo niebezpieczna.

    Podsumowując, Lewica rekomenduje głosowanie za omawianym projektem zniesienia obowiązku opłaty składki zdrowotnej od środków trwałych i obniżenia wymiaru składki dla najmniej zarabiających prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Jednocześnie bardzo cieszymy się, że jak dotąd tylko ten projekt doczekał się kolejnej debaty na sali plenarnej. Bardzo dziękuję. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia