10. kadencja, 22. posiedzenie, 5. dzień (27-11-2024)

37. punkt porządku dziennego:

Sprawozdanie Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych oraz Komisji Gospodarki i Rozwoju:
   - o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku oraz w 2024 roku oraz niektórych innych ustaw,
   - o obywatelskim projekcie ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw
   (druki nr 841, 494 i 861).

Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Miłosz Motyka:

    Bardzo dziękuję.

    Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na wstępie chciałbym podziękować za tę dyskusję i za deklaracje poparcia tej ustawy z różnych stron tej sali, z różnych stron sceny politycznej. To pokazuje, że rząd, tak kiedyś, jak i dzisiaj, musi reagować w sytuacji ekstraordynaryjnej, gdy jest do tego po prostu zmuszony, gdy jest potrzeba zagwarantowania bezpieczeństwa energetycznego, jednego z filarów bezpieczeństwa państwa. Bezpieczeństwo energetyczne to stabilne dostawy i stabilne ceny dla odbiorców, które wprowadzamy tą ustawą.

    Oczywiście za moment odniosę się do pytań dotyczących meritum ustawy, samorządów, konsultacji, ale też transformacji energetycznej i inwestycji w transformację energetyczną, które przeprowadzamy, które są planowane. Na podstawie dokumentów rządowych będę w stanie powiedzieć też o tym, jak będą one wyglądały w przeszłości.

    Ustawa wprowadza przedłużenie czasu obowiązywania ceny maksymalnej dla odbiorców indywidualnych. To jest dzisiaj absolutnie konieczne i potrzebne działanie - nie z jakichkolwiek przyczyn politycznych. Nie chcę w to wchodzić, ale można by powiedzieć, że nie słyszałem takiego zarzutu, aby rozporządzenie taryfowe przyjmowane 11 września 2023 r. na miesiąc przed wyborami było tak krytykowane przez obecną opozycję w stosunku do ówczesnego rządu. Ale wtedy musieliby uderzyć się we własne piersi. Dobrze, że takie działanie miało miejsce, choć nie do końca jeszcze spółki energetyczne uzyskały ze strony poprzedniego rządu za to rekompensaty. To jest działanie konieczne, aby dzisiaj, gdy spadają ceny na rynkach, gdy ta sytuacja się stabilizuje, ale jeszcze nie jest tak stabilna, by do wzrostu rachunków nie doszło, zagwarantować właśnie stabilne ceny.

    Do tego utrzymujemy zerową stawkę na opłatę mocową. To kolejne działanie, które zagwarantuje, że podwyżek cen energii po prostu nie będzie. Jednocześnie dlaczego na pewien czas to był zarzut polityczny? Dlatego że wprowadzamy do ustawy mechanizm rekalkulacji taryf, czyli będziemy analizowali, jak ta sytuacja na rynkach, rzutująca na ceny energii, będzie wyglądała w trakcie roku i wtedy będziemy mogli, będzie mógł Urząd Regulacji Energetyki jeszcze raz podjąć decyzję o rekalkulacji taryf możliwie już w oparciu o stawkę niższą niż ta, którą dzisiaj mrozimy.

    Oczywiście dziękuję za tę dyskusję na posiedzeniu komisji. Ten projekt był, przechodząc już do odpowiedzi na konkretne pytania, konsultowany z samorządami na posiedzeniu zespołu do spraw energii, Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Dziękuję samorządowcom za te wnioski. Nasz wniosek, rządu, jest taki, by przychylić się do tych poprawek składanych przez koalicję 15 października, aby samorządy też zostały objęte tym wsparciem. To był wniosek właśnie Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. To był wniosek sekretarza tej komisji do nas płynący, i do takiego wniosku się przychylamy.

    Bez tej ustawy mielibyśmy te podwyżki, które z prognoz - tutaj pan poseł pomylił prognozy z rachunkiem - wynikają - to ponad 27%. To gwarantuje, że takich podwyżek po prostu nie będzie.

    Koszt ustawy to oczywiście 5,6 mld zł i to jest koszt krótkoterminowy, to jest koszt na lata 2025-2026, ale długoterminowo potrzebna jest transformacja energetyczna, którą przeprowadzimy z uwzględnieniem stabilnych źródeł, o które też pytał pan poseł Bosak, obecnie prowadzący obrady. Czyli transformujemy naszą energetykę do atomu, który będzie działał w podstawie przy współudziale inwestycji w źródła gazowe. Takie inwestycje już są realizowane. Miesiąc temu została oddana kolejna inwestycja, w Gryfinie. Gwarantuje nam ona, że będziemy mieli system oparty również o bloki, które są stabilne, które działają w podstawie, ale które są też odpowiednio wzywane, czyli de facto gwarantuje nam to elastyczność naszego systemu.

    Były pytania o opóźnienia w zakresie budowy elektrowni jądrowej. Kilka dat należy przypomnieć. W 2020 r. zaktualizowano program polskiej energetyki jądrowej i zapisano w tym programie wydanie decyzji środowiskowej. To był taki program, który przed kolejną kampanią, można powiedzieć, wyborczą, wówczas prezydencką, został zaktualizowany. Wpisano wydanie decyzji środowiskowej na 2022 r., w wyniku czego proces budowy elektrowni już miał się zakończyć w 2033 r. Tylko ten sam rząd i te same instytucje wydały tę decyzję środowiskową rok później, w październiku 2023 r. Więc jeżeli mówimy o opóźnieniach, to tak, one miały miejsce. W październiku 2023 r. wydana została decyzja środowiskowa, która powinna zostać wydana zgodnie z planem przyjętym przez poprzedni rząd rok wcześniej, ale ta inwestycja jest realizowana. Wobec tej inwestycji dla systemu elektroenergetycznego i jego stabilizacji nie ma alternatywy, dlatego też podjęliśmy decyzję o tym, aby złożyć wniosek notyfikacyjny do Komisji Europejskiej w zakresie wsparcia finansowego tej inwestycji. To był wniosek, który powinien zostać również złożony w latach poprzednich. Tak się nie stało. Złożył go pełnomocnik do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej obecnego rządu i dlatego też minister finansów zagwarantował wsparcie na poziomie blisko 5 mld zł tylko w przyszłym roku w zakresie budowy elektrowni, w zakresie prac terenowych, które tam trwają, oraz w zakresie wszystkich prac inwestycyjnych w całym przemyśle energetyki jądrowej, bo to jest i elektrownia, i budynki, i przyłączenie mocy, i ich wyprowadzenie. Mowa tu też o wyprowadzeniu mocy, bo to jest transformacja energetyczna z węgla do atomu i odnawialnych źródeł energii, ale to też jest transformacja, która trwa z południa na północ.

    Elektrownia Siersza - tutaj warto powiedzieć o 2021 r. Znowu mógłbym się odwoływać do tej historii. Zarząd spółki Tauron Wytwarzanie podjął uchwałę o tym, że elektrownia będzie wygaszana, jeśli nie będzie na siebie zarabiała. My pracujemy nad ustawą o rynku mocy, która będzie przedłużała wsparcie do 2028 r. dla takich właśnie jednostek. Mam nadzieję, że za taką ustawą, która niebawem znajdzie się w Sejmie, nad którą w najbliższych tygodniach będzie procedował rząd, wszystkie strony sceny politycznej zagłosują, by dać szansę takim blokom. Szkoda znowu, że takiej ustawy nie przygotowano wcześniej. My na te wyzwania odpowiadamy. Wyprowadzenie mocy i inwestycje w sieci elektroenergetyczne to niwelowanie kolejnego wąskiego gardła naszej transformacji energetycznej, czyli rekordowy plan polskiej sieci elektroenergetycznej w zakresie inwestycji. 64 mld do 2034 r., aby wyprowadzić moce m.in. w zakresie morskiej energetyki wiatrowej. I jeszcze dzisiaj będziemy procedowali nad ustawą, która gwarantuje różne ceny maksymalne dla różnych projektów z morskiej energetyki wiatrowej. I już we wpisie do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów jest duża nowelizacja w tym zakresie. I tu też mam nadzieję na takie ponadpolityczne poparcie, takie jakie uzyskaliśmy w zakresie ustawy o odnawialnych źródłach energii, niedawno głosowanej w parlamencie, gdzie przyspieszyliśmy procedury, gdzie wsparliśmy przedsiębiorstwa energochłonne kwotą 0,5 mld zł. I to jest kolejne działanie rządu, które realnie wpływa na to, że proces transformacji energetycznej jest przeprowadzany w sposób sprawiedliwy. Poprawiliśmy też rozliczenia dla prosumentów, więc tych ustaw jest naprawdę mnóstwo. Kolejny krok to ustawa odległościowa, na początku grudnia odbędą się uzgodnienia międzyresortowe. Liczę, że jeszcze w przyszłym miesiącu, czyli w tym roku, będzie ustawa odległościowa, która zagwarantuje wsparcie dla biogazu i biometanu i dla tych biogazowni i biometanowni powyżej 1 MW, która zagwarantuje przyspieszenie procedur, jeśli chodzi o lokalizowanie lądowych elektrowni wiatrowych również przy całym procesie środowiskowym, uzgodnieniowym i konsultacjach społecznych na poziomie lokalnym. Więc to są konkretne akty prawne, konkretne przepisy, które będą gwarantowały transformację energetyczną prowadzoną jednocześnie przy etapie budowy elektrowni jądrowej czy też przechodzeniu przez stabilne źródła energii gwarantujące nam elastyczność i stabilność, takie jak gaz.

    To również inwestycje w magazyny energii, jeśli chodzi o elektrownie szczytowo-pompowe i przydomowe magazyny. Dotychczas było tak, że jednym z filarów naszej transformacji energetycznej była fotowoltaika. Tylko trochę zapomniano o tym, szczególnie w okresie przejścia z systemu net-metering do systemu net-billing, żeby ten proces był bardziej sprawiedliwy, żeby się bardziej opłacał, czyli żeby zainwestować w magazyny energii. My takie obligo w zakresie programu ˝Mój prąd˝ zagwarantowaliśmy. To będzie ponad 1200 mln zł tylko w tym roku na ten program, szóstą edycję - to gwarancja dofinansowania do magazynu energii lub ciepła oraz do instalacji fotowoltaicznej. Stabilizacja sieci jest kluczowa. Tej stabilizacji bez stabilnych źródeł, bez atomu, bez m.in. gazu, ale też bez magazynów energii nie osiągniemy.

    Jest w tej ustawie wsparcie dla samorządów, mimo pytań posłów PiS, dlaczego go nie ma, chociażby odnośnie do pytania pana posła Kurowskiego. Kondycja samorządów, na co sami zwracają uwagę na posiedzeniach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego, też się poprawia, bo ustawa, nad którą państwo też głosowali, dotycząca lepszego finansowania jednostek samorządu terytorialnego, została przegłosowana.

    Przejdę do pytania pana posła Płaczka - fundusz COVID-owy. Dlatego że jest to fundusz, który powstał po to, żeby reagować na takie ekstraordynaryjne chwile, na takie ekstraordynaryjne sytuacje. Jest oczywiście finansowany z budżetu państwa, ze środków europejskich, z obligacji, z wpływów ze skarbowych papierów wartościowych. Natomiast liczymy, że w przyszłości i ta transformacja energetyczna, i inwestycje w sieci, w magazyny energii będzie gwarantowała, że nie trzeba już będzie mrozić cen, tylko z każdym kolejnym megawatem taniej energii...

    Panu posłowi Wilkowi odpowiem na piśmie, ale z LCOE, z tego wskaźnika, który jest oceniany przez Międzynarodową Agencję Energetyczną, jasno wynika, że najtańsza energia to energia pochodząca z wiatru na lądzie. Całe zestawienie panu posłowi przekażę.

    Błędem było to, że my z tej energii nie mogliśmy skorzystać. Natomiast cieszą mnie deklaracje dotyczące terenów poprzemysłowych odnośnie do Bełchatowa czy Śląska. Będziemy mogli tworzyć tam obszary przyspieszonego rozwoju w zakresie odnawialnych źródeł energii i energetyki, tak aby lepiej wykorzystać potencjał tych miejsc. Nie podjęto jednak w latach poprzednich żadnej decyzji dotyczącej drugiej lokalizacji. Jest ona wpisana od lat, jeśli chodzi o jej wydanie, wskazanie, na rok 2028, tylko projekt w Koninie nie jest projektem rządowym, jest projektem na wpół prywatnym. Jeśli chodzi o Bełchatów, to nie było żadnej deklaracji ze strony poprzedniego rządu odnośnie do budowy elektrowni jądrowej, więc dzisiaj są deklaracje, które oczywiście mogły zostać podjęte wcześniej, ale ich nie podejmowano.

    Inwestujemy w sieci dystrybucyjne. Kolejny krok to wskazanie obszaru przyspieszonego rozwoju OZE i nowelizacja ustawy o społecznościach energetycznych, tak aby ten system został odpowiednio zdecentralizowany, tak aby był odpowiednio bilansowany na poziomie lokalnym, tak aby po ustawach przyspieszających procedury, które zostały już przyjęte w ustawie odległościowej, ustawie gwarantującej wsparcie dla biogazu i biometanu, po nowelizacjach tych ustaw, móc lokalnie zagwarantować samorządom tańszy prąd, aby one w ramach klastrów energii albo społeczności energetycznych mogły też produkować. Liczę na to, że ta dyskusja będzie bardziej spokojna i będzie gwarantowała nam ponadpolityczne poparcie, szczególnie jeśli mówimy o imporcie energii. Największy import energii z Niemiec to lata 2022-2023, czasy kryzysu energetycznego, wtedy gdy w przedwyborczej gorączce podejmowano decyzję o mrożeniu cen, nawet wtedy, gdy podejmowano decyzję o tworzeniu projektów ustaw bez źródeł finansowania. Warto powiedzieć o ustawie, o której jeden z posłów obecnej opozycji mówił, z listopada 2023 r., mimo że od sierpnia do listopada żadnego posiedzenia Sejmu nie było, aby móc taką ustawę przegłosować. Została napisana, ale nie zostało w niej zapisane źródło finansowania. Ustawa już koalicji 15 października takie finansowanie gwarantowała i dzisiaj gwarantuje środki dla jednostek samorządu terytorialnego, dla odbiorców wrażliwych, dla żłobków, dla szpitali, aby nie dotknęły ich podwyżki cen energii.

    Chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim posłom i posłankom za tę dyskusję oraz za poprawki posłom Koalicji Obywatelskiej, posłowi Sługockiemu, posłowi Gadowskiemu, posłowi Grzybowi, posłowi Komarewiczowi. Liczę, że posłowie opozycji za tymi poprawkami również zagłosują, tak jak zagłosują za całą ustawą, która gwarantuje odpowiednie wsparcie dla odbiorców na przyszły rok. Dziękuję bardzo. (Oklaski)


Przebieg posiedzenia